Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W pogoni za słońcem i ptakami - Mazury 2021

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016
W pogoni za słońcem i ptakami - Mazury 2021

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2022 10:29

Rozpoczął się rok 2021 a my – jak nigdy dotąd – nie mieliśmy zarezerwowanej żadnej łódki.

Nic.

Zero.

Patrząc na to co działo się w kraju, na dziwne decyzje podejmowane przez rządzących kategorycznie stwierdziliśmy, że nie zaangażujemy ani złotówki we wcześniejsze rezerwacje.

Co do tego, że pojedziemy na Mazury nie mieliśmy absolutnie żadnych wątpliwości jednak co do terminu już niestety tak.

Tegoroczny wyjazd musieliśmy dopasować do terminu egzaminów i wystawienia ocen naszej Córy która kończąc szkołę podstawową musiała zadbać o odpowiednie świadectwo.

Terminy w kalendarzu szkolnym niby były podane już na początku roku ale stwierdziliśmy, że nie zaufamy temu za grosz (rok wcześniej terminy zostały zmienione) a przecież nie możemy potem odwołać jachtu czy przełożyć rezerwacji na inny odpowiadający nam termin.

Gdzieś wiosną nasza Koleżanka Jola zaskoczyła nas pytaniem czy zabralibyśmy ją na chwilę na jacht – tak choćby na jedną noc – bo Ona marzy o popłynięciu ale twierdzi, że ma wielką chorobę morską i te dwa dni to może jakoś wytrzyma.

Ok. – zabierzemy – ale kiedy?

Tego nie wie nikt.

Koło połowy kwietnia wydawało się, że jednak terminy egzaminów i składania dokumentów rekrutacyjnych do szkół średnich nie będą zmienione – cóż...trzeba zadzwonić po Fado.

I smutek – zajęte.

Co gorzej – w ogóle niewiele wolnego sprzętu pozostało na rynku.

Szybkie konsultacje (ponieważ znowu ma nas jechać trzy załogi, dobrze by było ruszyć z jednego miejsca) i Kolega znajduje trzy wolne jednostki od jednego armatora.

Szybko negocjuje cenę (w końcu za trzy łódki na raz należy się porządny rabat), potem jeszcze dzielimy się dobytkiem i możemy odliczać DDW.

Bingo!!!

Nasza tegoroczna łódka to 26-stopowa Antila.

Mamy kiepskie doświadczenia z tą marką ale w tym roku o Janmorach całkowicie mogliśmy zapomnieć...

Zobaczymy...może ta sztuka będzie lepsza niż nasze poprzednie?

Oby...

Maj to dla nas czas pełen emocji – na szczęście egzaminy Ewy odbywają się w terminie, dwa dni po nich Ania przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej...a potem...jesteśmy zmęczeni......wszyscy czekamy na wyjazd jak na zbawienie.

12 czerwca pakujemy klamoty do auta i umawiamy się z Jolą, że ma do nas przyjechać jutro o 8 rano.

I prawie zaspaliśmy na tę godzinę.

13 czerwca 2021r szybkie śniadanie, wrzucamy torbę Joli i w końcu ruszamy!!!

Początek drogi to moja wachta.

20210613_084214.jpg


Po drodze mijamy się z takim okazem.

20210613_091313.jpg


Jazda po dwupasmówce jest jeszcze ok.

Ale dalej przecinamy front.

Leje tak, że wycieraczki z ledwością dają radę wytrzeć nam szybę.

20210613_104859.jpg


Im bliżej celu tym deszczu na szczęście mniej ale chmury wciąż wyglądają ciekawie.

20210613_121055.jpg


Z daleka podziwiamy ciekawą wieżę.

20210613_121057.jpg


I spacerującego boćka.

20210613_121107.jpg


Wpadamy na pomysł aby zajechać po drodze nad Śniardwy i zobaczyć jak nasze ukochane jezioro wygląda przy dzisiejszym szalonym frontowym wietrze.

A ono wygląda...... jak Bałtyk!!!

Niesamowicie pięknie zafalowane!

20210613_130732.jpg


20210613_130757.jpg


Zdjęcie z Jolą – Ona pierwszy raz w życiu odwiedza Mazury, widzę zachwyt w oczach.

20210613_131507.jpg


Mi również udzielił się wesoły nastrój, a co.

20210613_131655_003.jpg


Postój trwał z pięć minut, wskakujemy do auta i jedziemy dalej.

Taką piękną drogą.

20210613_132240.jpg


Kolejny przystanek to Okartowo nad Śniardwami – nocowaliśmy tam rok temu.

Dziś wpadliśmy oczywiście do wędzarni – Kapitan nie odpuści, za każdym razem tu jesteśmy musimy tu wpaść aby kupić świeżą wędzoną sielawę.

Niestety w tym roku nie udało się, nie ma “złota Mazur”.

Musimy obyć się smakiem – Kapitan przynosi do samochodu sieję, wieczorem zobaczymy jak smakuje.

Skoro już jesteśmy w Okartowie to biegniemy również sprawdzić czy otwarty jest kościół – rok temu niestety nie udało mi się zajrzeć do środka.

Tym razem mam więcej szczęścia – otwarty.

Z zewnątrz wygląda na zwykły, nijaki.

Ale wnętrze zachwyca.

20210613_132902.jpg


20210613_132919.jpg


20210613_132927.jpg


20210613_132956.jpg


20210613_133038.jpg


20210613_133051.jpg


Skoro już doszliśmy do kościoła to nie odmówimy sobie przyjemności zejścia nad samo jezioro i odwiedzin pomostu przy którym cumowaliśmy rok temu.

Schodzimy na dół a tam.....co za niespodzianka?

Przecież to Assassin, z tą łódką (a właściwie jej Załogą) ścigaliśmy się roku temu na regatach o paragon właśnie do Okartowa!!!

Od razu biegnę zapytać siedzących na niej panów czy mogę zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z jednostką.

20210613_133821.jpg


20210613_133925.jpg


Dobra, trzeba wracać.

Znowu przez pola i tory do samochodu.

Zastanawiamy się tylko gdzie się podział drogowskaz wskazujący nam rok temu drogę do sklepu.

Nie widzieliśmy go nigdzie.

Wracamy przez kemping a tam....

O!, znalazł się!

20210613_134121.jpg


Trochę schowany ale kierunek wciąż wskazuje właściwy.

Teraz już ostatni etap jazdy – bez zbędnego ociągania się prosto do Pięknej Góry.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.02.2022 10:40

Stała załogantka melduje się :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2022 13:43

maslinka napisał(a):Stała załogantka melduje się :mrgreen:


Szybko :smo: Fajnie że jesteś :smo:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.02.2022 16:39

Pozwolę sobie przycupnąć i cichutko obserwować. :wink:

Czy ten kościół w Okartowie, to nie był pierwotnie protestancki :?:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 10.02.2022 18:31

Miejsce na pokładzie jeszcze jest - to wskakuję. ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2022 19:39

"Nefer"]Pozwolę sobie przycupnąć i cichutko obserwować. :wink:


Za cicho to nie bądź :wink: Fajnie że jesteś :smo:

Czy ten kościół w Okartowie, to nie był pierwotnie protestancki :?:


Został zbudowany jako katolicki ale prawie natychmiast stał się ewangelicki i był taki do końcówki lat 70-tych.
Niestety ewangelicy nie byli w stanie go utrzymać (było ich zbyt mało) i to było powodem do przekazania go katolikom.

Tak czy inaczej - jest piękny :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2022 19:40

mchrob napisał(a):Miejsce na pokładzie jeszcze jest - to wskakuję. ;)


Cześć :papa: Wskakuj wskakuj i wpinaj się w szelki bo wieje :idea: :idea: :idea:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 10.02.2022 19:41

Nazwa łódki trochę groźna :oczko_usmiech: ale wsiadam :idea:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.02.2022 19:48

Janusz Bajcer napisał(a):Nazwa łódki trochę groźna :oczko_usmiech: ale wsiadam :idea:


Na szczęście nie nasza. :wink:
Obiecuję, że nasza będzie duuuuuuużo bardziej przyjazna :mrgreen:
Po prostu....Marian :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Cześć Janusz, miło Cię gościć w mych skromnych progach....... tfu, kajutach :smo:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 10.02.2022 22:14

Kapitańska Baba napisał(a):Został zbudowany jako katolicki ale prawie natychmiast stał się ewangelicki i był taki do końcówki lat 70-tych.
Niestety ewangelicy nie byli w stanie go utrzymać (było ich zbyt mało) i to było powodem do przekazania go katolikom.

Tak czy inaczej - jest piękny :wink:

Dzięki za info. To pewnie te balkony wewnętrz kościoła pochodzą z czasów protestanckich, bo w kościołach katolickich takich raczej nie budowano.
Faktycznie, bardzo ładne to wnętrze :).
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 10.02.2022 22:50

...uwielbiam Mazury, koniecznie jadę z Wami :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.02.2022 10:01

Nefer napisał(a):Dzięki za info. To pewnie te balkony wewnętrz kościoła pochodzą z czasów protestanckich, bo w kościołach katolickich takich raczej nie budowano.
Faktycznie, bardzo ładne to wnętrze :).


Pierwotny kościół był bardzo szybko przebudowany więc chyba obecna całość jest ewangelicka.
Zupełnei inny od naszych kościołów. Te balkoniki też dają fajny klimat.
I drewniane żyrandole :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.02.2022 10:02

majeczka napisał(a):...uwielbiam Mazury, koniecznie jadę z Wami :D


Majeczko - witaj na pokładzie miłośników tej pięknej mazurskiej krainy :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.02.2022 11:26

Wjeżdżamy na teren mariny, parkujemy jak najbliżej pomostu i pora zabrać się do pracy.

Ale najpierw szukamy łódki.

Nie mamy pewności która to gdyż nie znamy nazwy.

Spotykamy też pierwszą Załogę – Jacek z rodziną już u siebie, przejmują jacht.

My cykamy wspólną fotkę.

20210613_143728.jpg


I do pracy.

Dziewczyny dzielnie noszą torby, Kapitan sprawdza jednostkę, ja w tym czasie urzędują pod pokładem upychając wszystko co mi zniosą.

Pół godziny i po temacie.

Łódka jest ok, sprawdzone wszystko oprócz żagli – tych nie da się postawić w marinie przy dzisiejszej wichurze.

Umawiamy się z armatorem, że sprawdzimy je już na jeziorze po wypłynięciu i damy znać gdyby coś było nie tak.

W końcu nasze trzy pozostałe dziewczyny dostają pozwolenie wejścia na pokład.

Ania z Ewą jak zwykle wskakują jak kozy bez najmniejszego problemu.

Za to Jola przy pierwszym w życiu wejściu zalicza klasyczny upadek.

Omyłkowo staje na drabince, ta się luzuje i Jola ma kąpiel – na szczęście tylko jednej nogi.

Dobrze, że się nie poraniła, ubranie i buty szybko wyschną.

Trzeba uważać – dostała pierwszą lekcję.

Zabieram się za gotowanie a dziewczyny odpoczywają.

20210613_155718.jpg


Pół godziny i na stole ląduje pierwszy wakacyjny obiad.

Smacznego!!!

20210613_162957.jpg


Obiad pyszny ale czegoś nam tu brak...

20210613_163857.jpg


20210613_163907.jpg


Cyc!!!

20210613_163917.jpg


20210613_163920.jpg


Od razu lepiej!!!

20210613_172706.jpg


DSC_8128.JPG


Jola sprząta po obiedzie, zmywa naczynia, jak klaruję jeszcze kambuz i mesę – nic nie może latać bo się pobije.

Kręcimy się jeszcze sekundę po pomoście i słyszymy nagle przeraźliwy huk.

Co jest????

Odgłos był taki jakby zderzyły się dwa samochody – ale przecież na pomście nikt nie jeździ???

Kątem oka zobaczyłam człowieka wybiegającego z jachtu kilka metrów od nas, zdejmującego ekspresem koszulkę i patrzącego w taflę wody....

Będzie skakał???

O co chodzi???

Ktoś uderzył czymś w ich łódkę???

To trwało ułamki sekund, kolejna osoba już biegła z wiadrem i polewała ramiona i plecy półnagiego mężczyzny wodą!!!

Chwilę później już wiedzieliśmy co się stało.

Na łódce obok wybuchł gaz.

Kuchenkę wyrzuciło w górę, uderzyła w sufit.

A przygotowywana na niej karkówka mocno poparzyła mężczyznę który był polewany wodą.

Szybko na miejscu pojawiła się policja, po chwili również MOPR.

Wiem, że poszkodowany został zabrany do szpitala.

Tak...gaz na łodziach nie jest niestety bezpieczny...... to kolejny wypadek o którym wiem.....

Trzeba uważać, sprawdzać, zakręcać zawory.....
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 11.02.2022 20:16

Oj, ta przygoda z gazem bardzo niemiła i niebezpieczna.
Miejmy nadzieję, że poważnych oparzeń u Pana nie było.
Następna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
W pogoni za słońcem i ptakami - Mazury 2021
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone