Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W pogoni za słońcem i ptakami - Mazury 2021

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.02.2022 09:47

pavlo napisał(a):
Data klepnięta z automatu. To był rok 2021 :mrgreen:


Haha, czytałam 2022 a myślałam oczywiście 2021 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Gdzie Ty znalazłeś ciszę na Mazurach? Dla mnie tylko Dobskie albo Śniardwy - bo na pierwsze motorówki mają zakaz a na drugie się boją :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.02.2022 09:56

Rozglądamy się dokoła.

DSC_8267.JPG


DSC_8268.JPG


DSC_8270.JPG


DSC_8272.JPG


DSC_8274.JPG


DSC_8275.JPG


DSC_8276.JPG


Jackowi troszkę powiało – dogonił nas.

20210614_160603.jpg


20210614_160610.jpg


20210614_162240.jpg


Powolutku, ledwie co ale doczłapaliśmy na wysokość Wyspy Kormoranów.

DSC_8278.JPG


DSC_8279.JPG


DSC_8281.JPG


DSC_8282.JPG


Ptaków dziś jakby mniej.

O, żadnych drzew już nie ma.

Zaskakuje nas natomiast fakt, że wyspa jest bardzo zielona – kwitnie na niej ogrom czarnego bzu, krzaki mają tak soczyste liście.

DSC_8287.JPG


DSC_8288.JPG


DSC_8290.JPG


DSC_8291.JPG


DSC_8293.JPG


DSC_8296.JPG


Dziwi nas ten widok – z reguły wyspa była dużo bardziej szara.

DSC_8283.JPG


20210614_170009.jpg


DSC_8284.JPG


DSC_8285.JPG


DSC_8286.JPG


20210614_170327.jpg


A tymczasem Gryf nas całkowicie wyprzedził.

20210614_174821.jpg


20210614_174836.jpg


20210614_174918.jpg


20210614_174943.jpg


Na naszym pokładzie zrobiło się cmentarzysko jakichś muszek.

20210614_174843.jpg


A co to tam płynie????

Nasze Fado!!!!

DSC_8297.JPG


Miło zobaczyć naszą ukochaną łódkę.

Chyba wiatr też się ucieszył gdyż teraz powiał nam – i to my wyprzedzamy Gryfa.

Dziewczyny na jego pokładzie prezentują nam teatr cieni.

DSC_8298.JPG


DSC_8299.JPG


DSC_8300.JPG


DSC_8303.JPG
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 23.02.2022 09:59

Kapitańska Baba napisał(a):
pavlo napisał(a):
Data klepnięta z automatu. To był rok 2021 :mrgreen:


Haha, czytałam 2022 a myślałam oczywiście 2021 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Gdzie Ty znalazłeś ciszę na Mazurach? Dla mnie tylko Dobskie albo Śniardwy - bo na pierwsze motorówki mają zakaz a na drugie się boją :mrgreen:

Jezioro Probarskie, tam właśnie plumkałem :mrgreen: strefa ciszy i pierwsza klasa czystości.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.02.2022 10:05

pavlo napisał(a):Jezioro Probarskie, tam właśnie plumkałem :mrgreen: strefa ciszy i pierwsza klasa czystości.


Niedostępne dla nas :cry: Na uboczu i poza szlakiem Mazurskim - stąd cisza i czysto :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.02.2022 12:11

Kapitańska Baba napisał(a):
Dziwi nas ten widok – z reguły wyspa była dużo bardziej szara.

W zeszłym roku wegetacja była późniejsza. Długa zima i dużo deszczu na wiosnę. Myślę, że to dlatego :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.02.2022 14:35

maslinka napisał(a):W zeszłym roku wegetacja była późniejsza. Długa zima i dużo deszczu na wiosnę. Myślę, że to dlatego :D


Mogło tak być :wink: Mieliśmy też wrażenie, że na wyspie jest troszkę mniej kormoranów co również na pewno przysłużyło się zieleni :wink:
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 23.02.2022 15:15

Dwa rodzaje i spojrzenia na kormorana :mrgreen:
Pierwsze wskazuje na użycie kormorana w razie flauty :mrgreen:
Drugie, kiedy nie warto łowić ryb, kiedy jegomość kormoran jest w pobliżu :mrgreen:
1) https://browarkormoran.pl/
2) https://www.ekologia.pl/srodowisko/przy ... 25724.html
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.02.2022 09:08

pavlo napisał(a):Dwa rodzaje i spojrzenia na kormorana :mrgreen:
Pierwsze wskazuje na użycie kormorana w razie flauty :mrgreen:
Drugie, kiedy nie warto łowić ryb, kiedy jegomość kormoran jest w pobliżu :mrgreen:
1) https://browarkormoran.pl/
2) https://www.ekologia.pl/srodowisko/przy ... 25724.html


Za pierwszym spojrzeniem nie przepadam :oczko_usmiech:
Za to drugie - bardzo ciekawe. Super informacje o tych ciekawych ptaszkach, dziękuję za artykuł :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.02.2022 10:16

I tak powolutku ale skutecznie zbliżyliśmy się do Przystani Rajcocha.

Czas na podejście.

Będzie ciekawie bo już praktycznie nic nie wieje więc jak tu podejść do brzegu?

Nic to, najwyżej jeśli będzie taka potrzeba użyjemy wioseł.

Powolutku, na spokojnie cumujemy obok naszej trzeciej jednostki – Bory.

Po nas staje Jacek na Gryfie.

Kilka chwil po zacumowaniu przychodzi do nas właściciel bindugi z tradycyjnymi informacjami – że postój kosztuje 50 zł, że kaucja za trap wynosi 10 zł, że – za co tak kocham Rajcochę – jest tu absolutny i bezwzględnie egzekwowany zakaz muzyki mechanicznej za to jak najbardziej pożądana jest muzyka na żywo przy ognisku.

No i na koniec – słyszymy pochwałę za podejście i nasi skiperzy dostają tradycyjne zaproszenie na gratisowe zimne piwo do baru z czego ochoczo i szybko korzystają.

DSC_8309.JPG


I dobrze – po całym dniu upału należy im się.

W międzyczasie przygotowuję jakiś obiad, Jola po nim zmywa gary.

DSC_8307.JPG


Z postoju mamy taki widok:

DSC_8310.JPG


Fado też widzimy:

DSC_8347.JPG


DSC_8364.JPG


Rajcocha to miejsce gdzie za każdym pobytem podziwiamy przepiękne zachody słońca.

Więc cóż – bez zbędnego komentarza zapraszam!!!

DSC_8313.JPG


DSC_8314.JPG


DSC_8315.JPG


DSC_8316.JPG


DSC_8319.JPG


DSC_8321.JPG


DSC_8322.JPG


DSC_8332.JPG


DSC_8341.JPG


DSC_8342.JPG


DSC_8343.JPG


DSC_8344.JPG


DSC_8345.JPG


DSC_8346.JPG


DSC_8348.JPG


DSC_8349.JPG


DSC_8350.JPG


DSC_8351.JPG


DSC_8352.JPG


DSC_8355.JPG


DSC_8357.JPG


DSC_8361.JPG


DSC_8363.JPG


DSC_8367.JPG


DSC_8370.JPG


DSC_8371.JPG


Nad wszystkim czuwa też księżyc:

DSC_8359.JPG


I na koniec – taka romantyczna nastrojowa fotka.

DSC_8318.JPG


Słońce zaszło ale na dworze wciąż było widno.

Tu prawie całą noc jest szarawo – to czerwcowe mazurskie białe noce.

W Rajcosze jest cisza ale już ktoś rozpala ognisko, ludzie zaczynają się przy nim zbierać.

Zabieram Jolkę pod pachę i też idziemy zobaczyć co się dzieje wokół ognia.

A tam?

Starszy pan gra na gitarze.

Ale jak gra!!!

Genialnie.

Tylko jakoś śpiewających niezbyt wielu.

Wszyscy siedzą i słuchają zamiast się bawić.

To zaczęłam delikatnie coś podśpiewywać i natychmiast padło polecenie, że mam z nimi siadać.

To usiadłam obok gitarzysty i tak zostałam ogniskowym wokalem.

Pan grał i śpiewał, ja śpiewałam – i tak do bardzo późnej nocy.

Zaśpiewaliśmy chyba większość szant jakie znaliśmy.

A ludzie z jachtów dochodzili, dosiadali się i zostawali.

Przynosili ze sobą jakieś jedzenie, coś do picia.

Siadali dokoła ogniska i słuchali, co niektórzy odważniejsi czasem dołączali do wspólnego śpiewu.

Miedzy wszystkimi uczestnikami ogniska bezustannie krążył jeden wspólny kieliszek napełniany różnymi przysmakami z butelek.

Po jakimś czasie dołączyło też do nas sympatyczne młode dziewczę z gitarą – z nią w przerwach gdy gitarzysta odpoczywał też tworzyłyśmy zgrany duet – fajnie, że młoda młodzież czuje ten mazurski klimat, że ma śpiewniki i instrument.

Brawo dla Ciebie młoda Damo!!!

DSC_8372.JPG


DSC_8374.JPG


DSC_8375.JPG


DSC_8376.JPG


DSC_8377.JPG


Na pokład Mariana wróciłam bardzo późno – urzeczona cudowną atmosferą ogniska, towarzystwa, gitary.

Tak....zdecydowanie tego mi właśnie trzeba było.....

Bo Rajcocha na Dobskim to jedyna taka przystań na Mazurach.

Gdzie zakazana jest muzyka z głośników.

Gdzie można dołączyć do ogniska które ktoś zrobił tak po prostu.

Gdzie można śpiewać z cudownym gitarzystą tak po prostu.

Gdzie można pić czyjś środek na komary z jednego kieliszka wędrującego przez kilkadziesiąt osób siedzących przy ogniu bez strachu że coś tak po prostu.

Tęsknię za tym klimatem.

https://www.facebook.com/beata.mazurek.927/videos/926399628249076

Dzięki za ten wieczór!!!!!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.02.2022 09:24

Noc była zimna.

Zamknęliśmy dość szczelnie łódkę żeby nie zmarznąć.

I to był błąd.

Rano Kapitan obudził się z koszmarnym bólem głowy.

Nie jesteśmy przyzwyczajeni do spania w takiej duchocie i to są efekty :roll: .

Robię śniadanie – taką pyszną jajecznicę z jajek od szczęśliwych kur – ale ledwie ją dzióbnął.

Nie jest dobrze.

Może kąpiel pomoże?

Na morsa.

DSC_8379.JPG


DSC_8381.JPG


DSC_8383.JPG


DSC_8384.JPG


Kapitan się moczy a ja podglądam swojego nocnego gitarzystę.

DSC_8386.JPG


Ania nie wytrzymała – też dała nura do jeziora.

DSC_8387.JPG


DSC_8388.JPG


Bawią się z Julką w najlepsze.

Tylko mnie nie ciągnie do wody – na pewno jest za zimna.

Brrrrr....

DSC_8392.JPG


Rzut oka na nasze miejsce noclegowe:

20210615_101119.jpg


Kapitan wyszedł z wody ale z głową dalej niezbyt dobrze.

Mówi, że musimy z dziewczynkami koniecznie zobaczyć prehistoryczną łąkę.

To chodźmy.

20210615_101409.jpg


Łąka rzeczywiście jest niesamowita!!!

Skrzypy i paprocie.

Piękna!!!

20210615_101502.jpg


Wracamy do siebie, odstawiamy trap na miejsce, odbieram za niego kaucję i pora ruszać.

Kapitan podczas kąpieli przeniósł tradycyjnie naszą cumę jak najdalej się dało.

Spróbujemy się na niej wyciągnąć i odpłynąć bez wioseł.

20210615_104449.jpg


Udało się.

Delikatny wiatr wpadł w żagle i porwał naszego Mariana na wodę.

A skoro płyniemy – trzeba umyć pokład bo straszne błoto na nim mamy.

20210615_104506.jpg


20210615_104518.jpg


20210615_104523.jpg


20210615_104527.jpg


Po kilku minutach lśni czystością!

I głowa przestała od razu boleć!

20210615_104724.jpg


20210615_104857.jpg
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 25.02.2022 17:41

Rajcocha to miejsce gdzie za każdym pobytem podziwiamy przepiękne zachody słońca.

Nic dodać, nic ująć, rzeczywiście przepiękny :hearts:

Fajny ten klimat przy ognisku. Gitara w rękach dobrego gitarzysty :wink: potrafi zdziałać cuda. Wy sobie śpiewałyście, a tymczasem, nocą ...... Kapitan pędził kolejną buteleczkę :lol:
Obrazek
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 25.02.2022 17:44

Kapitańska Baba napisał(a):Noc była zimna.

Zamknęliśmy dość szczelnie łódkę żeby nie zmarznąć.

I to był błąd.

Rano Kapitan obudził się z koszmarnym bólem głowy.

Nie jesteśmy przyzwyczajeni do spania w takiej duchocie i to są efekty :roll: .

Robię śniadanie – taką pyszną jajecznicę z jajek od szczęśliwych kur – ale ledwie ją dzióbnął.

Nie jest dobrze.

Może kąpiel pomoże?

Na morsa.


Obrazek

Łoj, ale biedny kapitan. Tylko ja to bym się zastanawiał, czy zamknięta kabina była powodem tej przypadłości? :wink: :wink: :wink:

Kapitańska Baba napisał(a):

"...
Miedzy wszystkimi uczestnikami ogniska bezustannie krążył jeden wspólny kieliszek napełniany różnymi przysmakami z butelek..."

"...Gdzie można pić czyjś środek na komary z jednego kieliszka wędrującego przez kilkadziesiąt osób siedzących przy ogniu bez strachu że coś tak po prostu..."

Obrazek


Beata, za dużo było środków na komary i jeszcze pomieszane :mrgreen: Toż przecież to się wchłania przez skórę :mrgreen:
A jeśli chodzi o te jajka na ból głowy, to te kurze jako jajecznica nie pomagają. Według starego dowcipu w takiej sytuacji jajka naciąga się na oczy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :oczko_usmiech: i po bólu (głowy oczywiście) :lol:
Poza tym,że żal mi kapitana w tej sytuacji to gratuluję Wam tego wspaniałego żeglowania i obcowania z przyrodą tak jak lubicie :D :D :D

Aaaaa, to jeszcze dodam coś do tej terapii: nigdy żonie nie mówię, że mnie głowa boli :mrgreen: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.02.2022 09:50

"wiola2012"][
Nic dodać, nic ująć, rzeczywiście przepiękny :hearts:


:hearts: :hearts: :hearts:

Fajny ten klimat przy ognisku. Gitara w rękach dobrego gitarzysty :wink: potrafi zdziałać cuda.


Oj tak :hearts: Nasz mazurski gitarzysta grał świetnie. Chciałabym tak potrafić :oops: Ale chyba nie mam w tym kierunku zdolności :oops:

Wy sobie śpiewałyście, a tymczasem, nocą ...... Kapitan pędził kolejną buteleczkę :lol:


I to na dodatek w tajemnicy przed nami :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.02.2022 10:17

"pavlo"]

Łoj, ale biedny kapitan. Tylko ja to bym się zastanawiał, czy zamknięta kabina była powodem tej przypadłości? :wink: :wink: :wink:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Gdybym Go nie widziała cały wieczór też bym sie zastanawiała ale On serio nie miał innych powodów do tego bólu głowy. Z biegającego kieliszka to ja więcej korzystałam.
W domu mamy sporą sypialnię i jest w niej raczej zimno. Pod pokładem było nas dużo i było wściekle duszno.


Beata, za dużo było środków na komary i jeszcze pomieszane :mrgreen: Toż przecież to się wchłania przez skórę :mrgreen:
A jeśli chodzi o te jajka na ból głowy, to te kurze jako jajecznica nie pomagają. Według starego dowcipu w takiej sytuacji jajka naciąga się na oczy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :oczko_usmiech: i po bólu (głowy oczywiście) :lol:


Starałam sie za bardzo nie namieszać. I chyba skutecznie bo...... nie bolała mnie głowa :mrgreen:

Poza tym,że żal mi kapitana w tej sytuacji to gratuluję Wam tego wspaniałego żeglowania i obcowania z przyrodą tak jak lubicie :D :D :D


To prawda - kochamy przyrodę. Kochamy być na jeziorach w dziczy, z roślinnością i ptakami nad głowami :D

Aaaaa, to jeszcze dodam coś do tej terapii: nigdy żonie nie mówię, że mnie głowa boli :mrgreen: :oczko_usmiech:


To zdecydowanie mądre posunięcie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.02.2022 10:37

Znowu mijamy Wyspę Kormoranów.

20210615_110831.jpg


20210615_110833.jpg


20210615_110840.jpg


DSC_8393.JPG


DSC_8394.JPG


DSC_8395.JPG


Jola pyta czy może po raz ostatni posterować.

A pewnie!

Siadaj!

20210615_111817.jpg


Ja się zajmę podglądaniem ptaków.

DSC_8396.JPG


DSC_8397.JPG


DSC_8398.JPG


I odpoczynkiem.

20210615_112027.jpg


DSC_8399.JPG


Opuszczamy Jezioro Dobskie.

DSC_8400.JPG


I wpływamy na Jezioro Łabap.

DSC_8401.JPG


DSC_8402.JPG


DSC_8403.JPG


DSC_8404.JPG


DSC_8405.JPG


Tu od razu widać większy ruch na wodzie.

DSC_8406.JPG


DSC_8408.JPG


DSC_8409.JPG


I kolejne ptaki.

DSC_8410.JPG


DSC_8411.JPG


DSC_8412.JPG


DSC_8413.JPG


I inne łódki.

DSC_8414.JPG


DSC_8415.JPG


DSC_8416.JPG


DSC_8417.JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
W pogoni za słońcem i ptakami - Mazury 2021 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone