Pobudka!
Pora wstawać!
Ptaki już nie śpią!
Ten już leci gdzieś na żer.
Kaczki też kręcą się przy nas.
Dokoła jeszcze cisza, na jeziorze pusto.
Śniadanie i czas na nas.
Odpływamy.
Koło dziesiątej siłownia – będziemy przepływać pod mostem więc trzeba złożyć maszt.
Za mostem stawiamy cały bałagan i żeglujemy dalej.