Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Norwegia uzyskała niepodległość po rozwiązaniu unii ze Szwecją w dniu 7 czerwca 1905 roku. Norwegia jest jednym z największych na świecie eksporterów ropy naftowej i naturalnego gazu. Kierowca zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu trafia na 30 dni do więzienia, traci prawo jazdy oraz musi zapłacić 10% swoich rocznych dochodów. Wino i likier można kupić jedynie w specjalnych punktach monopolowych zwanych Vinmonopolet.
caffeine
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 12.08.2012
W pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) caffeine » 15.08.2012 20:55

Trochę przekornie, bo z wywołanego właśnie zauroczenia Chorwacją (do której to wybieramy się z mężem już niebawem (!), a której oczy moje jeszcze na żywo nie miały okazji zobaczyć, tylko na zdjęciach przewodników różnej maści, bądź fotografiach zacnych bywalców tegoż forum) zrodziła się myśl by opisać wspomnienia z ubiegłorocznej już (16 sierpnia mija rok od wkroczenia na cudowną norweską ziemię!) dwutygodniowej wyprawy do Norwegii.

Długo wyczekiwany urlop zwykle spędzaliśmy do tej pory gdzieś gdzie ciepło i słonecznie. I ze słońcem właśnie zwykliśmy kojarzyć sezon urlopowy. Ale każde z nas, jeszcze zanim się poznaliśmy, sporządzało w głowie listę miejsc, które pragnie zobaczyć/zwiedzić/odwiedzić. Na samej górze, w pierwszej dziesiątce....no dobra...na pierwszym miejscu była ona...kraina przestrzeni, dynamicznie zmieniających się krajobrazów, z których żaden piękniejszy od poprzedniego, bo wszystkie równie zapierające dech w piersiach....kraina gór i równin, kraina fiordów...Norwegia. Jeszcze w listopadzie 2010 podjęliśmy decyzję – jedziemy w podróż naszych marzeń! Jedziemy do Norwegii!!! Z uwagi na mój zawód i możliwość wakacji w terminie od lipca do października, zaplanowaliśmy, że w pogoń za marzeniami wybierzemy się w sierpniu 2011.

Od listopada do sierpnia spędziliśmy długie godziny (ale jakże przyjemne!!! Doskonale wiecie przecież jak cudownie jest planować podróż i żyć nią nim jeszcze się rozpocznie!) na czytaniu przewodników, relacji, oczy wypatrzyliśmy oglądając setki... tysięce, możliwe, że setki tysięcy zdjęć (choć każde z nas już przecież naoglądało się ich jeszcze zanim marzenie zdawało się możliwym do spełnienia). Potem, im bliżej sierpnia, Norwegia stała się prawdziwą obsesją, która się sniła, marzyła i była non stop w naszym codziennym życiu, bo przecież trzeba wybrać/zarezerwować/potwierdzić/zapłacić noclegi, kupić namiot (jakoże część wyjazdu zamierzaliśmy spędzić w podróży (wtedy namiot), każdego dnia przemierzając kilkadziesiąt-kilkaset km, a kolejną część już mając bazę wypadową w postaci uroczego domku z widokiem na fiord), ciepłe śpiwory (sierpień bywa już chłodny, szczególnie w nocy) i resztę osprzętu ‘biwakowego’ itd itp.

I w końcu nadszedł upragniony dzień podróży. Autko już gotowe, zapakowane po brzegi, plan podróży ułożony, mapy zakupione/podrukowane, a głowy pełne wyobrażeń zbudowanych na podstawie przeczytanych relacji, pooglądanych zdjęć, czy nasza Norwegia będzie taka jak ją sobie wyobrażamy?


wkrótce napiszę więcej i oczywiście będę ilustrować detalami praktycznymi oraz fotografiami, jeśli oczywiście ktoś będzie miał ochotę czytać...

dobrej nocy :papa:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 15.08.2012 21:24

Siadam i się stąd nie ruszam!!!!!! Pisz długo, namiętnie i z niezliczoną ilością zdjęć!!!!!!!! Norwegia za rok...albo dwa!!!!

ps. kurcze, jestem pierwszy :D .
ziutt
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 791
Dołączył(a): 05.09.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziutt » 15.08.2012 21:45

A będzie o Black Metalu??? :) :) :)
Melduje się drugi :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 16.08.2012 08:32

Cześć.

Po takiej reklamie Twoich fotek (w przywitalni) nie może mnie tu zabraknąć.


Pozdrawiam
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 16.08.2012 09:40

ziutt napisał(a):A będzie o Black Metalu??? :) :) :)
Melduje się drugi :)



ziutt, o tym to ja napiszę, jak się tam zjawię :lol: .


Jacek S napisał(a):Cześć.

Po takiej reklamie Twoich fotek (w przywitalni) nie może mnie tu zabraknąć.


Pozdrawiam


Otóż to... i nie bądź taka skromna :). Trzeba się chwalić tym, co się potrafi robić :).
caffeine
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 12.08.2012
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) caffeine » 16.08.2012 11:32

MRK napisał(a):
ziutt napisał(a):A będzie o Black Metalu??? :) :) :)
Melduje się drugi :)



ziutt, o tym to ja napiszę, jak się tam zjawię :lol: .


Jacek S napisał(a):Cześć.

Po takiej reklamie Twoich fotek (w przywitalni) nie może mnie tu zabraknąć.


Pozdrawiam




Otóż to... i nie bądź taka skromna :). Trzeba się chwalić tym, co się potrafi robić :).


Hejo, super, że jesteście niebawem przejdę do rzeczy jeśli chodzi o Norge;-) jeśli chodzi zaś o black metal, myślę, że MRK zdecydowanie lepiej sprawdzi się w temacie niż ja;-)
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 16.08.2012 12:19

Norwegia nasze marzenie... kiedyś może uda się zrealizować, zasiadam do relacji :)
MagMia
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) MagMia » 17.08.2012 15:55

Cześć , tez z zainteresowaniem czekam na relację :)
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3324
Dołączył(a): 23.02.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 17.08.2012 15:59

Niech będzie... Norwegia :)
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 17.08.2012 17:55

Ja też chętnie poczytam. Kraina to bowiem dla mnie nieznana :)
caffeine
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 12.08.2012
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) caffeine » 17.08.2012 19:55

Ależ się cieszę, że przybyliście tak licznie!

Zatem piszę dalej, mam nadzieję, że Was nie zanudzę, wszak ten fragment jeszcze wciąż stanowi wyłącznie opis słowny, ale już od następnego będą obrazki :)


W drodze do Norwegii ... i trochę o tym jak mało brakowało byśmy tam nie dotarli...

14 sierpnia 2011 wyjechaliśmy późnym wieczorem z Katowic, obraliśmy drogę do Świnoujścia (przez Niemcy) skąd promem Unity Line mieliśmy dotrzeć do Ystad. Po nocnej podróży autkiem z radością odstawiliśmy je na promie i udaliśmy się na pokład. Bałtyk był tak samo niespokojny jak my, wydawało się, że fale coraz wyższe tak jak my chcą sięgnąć nieba, naszym miała być Norwegia...

W Ystad powitało nas piękne błękitne niebo z białymi obłoczkami, jednak im dalej w szwedzki ląd tym ciemniejsze owe obłoczki się stawały...nie wiedzieliśmy jeszcze, że burza która nas czekała miała być nie tylko rzeczywista ale i metaforyczna....Do przejechania 70km (to spacerowy dystans w porównaniu z pozostałymi, zaplanowanymi w dalszej podróży;-) na camping Habo Ljung Camping w miejscowości Lomma. Niemalże jednocześnie ze zmierzchającym niebem zaczęło lać, lać jak z cebra...świetnie.... pierwszy tydzień zaplanowaliśmy na campingach pod namiotem...rozkładanie namiotu w deszczu...czysta przyjemność, nawet fakt, że był to namiot ‘ę ą’ rozkładający się w 2 sekundy ;-) nie poprawiał nam humorów. Nieważne przecież to tylko deszcz, a już jutro mamy zobaczyć upragnioną Norwegię! Damy radę! Po 21. meldujemy się na campingu (240 SEK za namiot, samochód, prąd, internet, prysznice, aneks kuchenny), wsiadamy spowrotem do autka i podjeżdzamy na wskazane przez panią z recepcji miejsce...i tu właśnie rozpoczęła się ta druga, metaforyczna, burza.... mamy w planie zrobić 6 tys. kilometrów, chcemy zobaczyć na własne oczy wszystkie te piękne krajobrazy...ale to co zobaczyliśmy teraz było jak jakiś diabelski żart... zapaliła się na pomarańczowo, co prawda (co pozwalało na cień nadziei, że tragicznie nie jest), ale się zapaliła kontrolka silnika....

Nie spaliśmy dobrze tej nocy, oboje mieliśmy w głowie myśli o niechybnym końcu dopiero co rozpoczętej podróży....a przecież mieliśmy przeżyć najwspanialszą (przynajmniej jak dotąd) podróż w życiu...

Poranek był bardzo słoneczny – tak dla kontrastu z naszymi minami, jeszcze tylko kierowani nadzieją głupców po wyczołganiu się z namiotu odpalamy hondzię...ee..nic z tego kontrolka świeci, dziś nawet jaskrawiej niż wczoraj, albo mi się zdaje...szybki kontakt z assistance, dostajemy namiary na serwisy w pobliżu, a w głowach kalkulacje, możliwość powrotu do domu rysuje się coraz wyraźniej...Lund, to tutaj mają nas wyratować! Przemiły Szwed oznajmia nam, że dziś niestety nic z tego, nie może wziąć auta na warsztat...potem kilka spojrzeń w nasze błagające oczy...chyba bardziej moje już całe czerwone...nasz misterny plan podróży zaczyna osuwać się w nicość... Szwed patrzy i wspaniałomyślnie rzecze „ok, mogę sprawdzić soft” nooo ludzki pan...Okazało się, że problem był tyci tyci maluteńki, jakiś kabel się osunął, powodując zwarcie czy cóś co komputer odczytał jako błąd, stąd zapaliła się kontrolka, błąd usunięty. Mamy się nie martwić tylko ruszać. I znowu łzy w oczach...hurraaa! Jedziemy do Norwegii!

Przed nami niecałe 500 km przeznaczonych na dzisiejszą podróż. Jedziemy przez Goteborg, gdzie tankujemy (mamy LPG, i tu od razu info dla innych użytkowników LPG – bez problemu można znaleźć stacje LPG w Szwecji i Norwegii, są samoobsługowe - inaczej niż w PL, a ceny kształtują się w zależności od miast – 9.40 SEK; 5.40-7.45 NOK za 1L gazu). Od Goteborga jeszcze jakies 175km i jesteśmy w kolejnym punkcie na trasie – Utne Camping juz w Norwegii!!!:-]. Przekroczenie granicy Szwedzko-Norweskiej jest raczej niezauważalne, stanowi je bowiem most. Utne Camping, na który docieramy jest świetnie zagospodarowany, do wynajęcia są domki, przyczepy campingowe, jest też ogromne pole namiotowe [namiot+samochód 210NOK/noc], bardzo dobrze wyposażona kuchnia, przytulna jadalnia w skandynawskim stylu, prysznice dodatkowo płatne (10NOK/6 min) – jedynym mankamentem jest fakt, że camping jest ‘in the middle of nowhere’ (w pobliżu nie ani gór, ani jezior, tudzież rzeki, o mieście nie wspominam), słychać za to dochodzący warkot silników z autostrady (ale jej nie widać), jak dla nas na 1 noc jest bardzo OK, ale na dłuższy pobyt nie polecam.

A jutro o tej porze już będziemy nad fiordem...już nas woła Jorpeland, Lysefjord i klif Preikestolen!!!
caffeine
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 12.08.2012
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) caffeine » 19.08.2012 18:06

Na spotkanie z Lysefjord

Wstaliśmy jeszcze zanim camping się obudził, pogoda piękna – to dobrze, mamy dziś przed sobą 530km i wreszcie zacznie się upragnione podziwianie Norwegii, o której śniliśmy! O 7.30 byliśmy już gotowi do drogi, kierujemy się do Moss, tam przeprawa promowa do Horten (131NOK samochód+2 os.). To nasza pierwsza przeprawa promowa w Norwegii, więc jesteśmy podekscytowani i żądni wrażeń (głównie tych widokowych, oczywiście), w miarę pobytu przeprawy staną się często jedyną możliwością dalszej podróży, niezmiennie jednak towarzyszą im radocha i piękne widoki.

Wieczorem, pokonawszy kręte drogi często nurkując w górskich tunelach (gdzie momentami ciężko sobie wyobrazić możliwość mijanki z innym samochodem, ciężko do momentu kiedy do niej dochodzi, choć adrenalina wtedy buzuje, okazuje się to możliwe) docieramy na Camping Preikestolen. I to co widzę po przejechaniu bramy powoduje, że jeszcze zanim się zarejestrujemy w recepcji, zanim nawet mój mąż zdążył zatrzymać samochód ja już wyrwałam w pośpiechu wyciągając aparat z torby, cudownie złoty blask rozlany po tafli spokojnego, wieczornego fiordu...w oddali widać żurawie Stavanger, a zbocza okolicznych wzgórz zdają się wygrzewać w zachodzącym słońcu, taki widok malował się z campingu. Oczywiście tak byłam zachwycona tym co widziałam, że najpierw stałam jakby mnie ktoś zamienił w głaz raz po raz wydając z siebie jakieś onomatopeje, bo ciężko to nazwać czym innym, a potem już musieliśmy pozałatwiać formalności, kiedy powróciłam na miejsce światło już się zmieniło i to co przedstawia poniższe zdjęcie to tylko wyblakła kopia tego co mogłam uwiecznić kwadras temu...

Obrazek

Później tego wieczoru, kiedy to nasz namiot był gotów dać schronienie na noc, a my odświeżeni po podróży i pokrzepieni posiłkiem poszliśmy na mały rekonesans tuż przed snem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Camping Preikestolen oferuje miejsca dla namiotów, camperów a także wynajmuje domki. Nocleg dla 2 osób pod namiotem oraz miejsce dla samochodu to 250NOK. W tej cenie jest również zaplecze sanitarne oraz aneks kuchenny, no i wi-fi (ale to standard na campingach w Norge). Spędzimy tu dwie noce.

Jutro rankiem wyprawa na Preikestolen! Na razie mała zapowiedź:

Obrazek
consett0805
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1489
Dołączył(a): 18.11.2009
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) consett0805 » 19.08.2012 20:32

Witam fajnie że macie wspomnienia a jednocześnie jakiś dokument w postaci cudownych fot.
Ja maiłem okazje zupełnie przypadkiem, zobaczyć spory kawałek tego cudownego kraju.
Moja wyprawa zaczęła się od Szwedzkiego Malmo przez Goteborg stolice Norwegi Oslo dalej Kristiansad i Stavanger, skoczywszy na Bergen. Mam jak najlepsze wspomnienia z tego pobytu. Był to w końcówce sierpnia 1998 roku. Zupełnie spontaniczny wyjazd, dziś się dowiedziałem jutro jechałem. Niemal nie przygotowany stąd brak foto tylko to co w głowie zostało. Ale jakże wspaniałe wspomnienia. Ustanowiłem wtedy swój rekord bez snu z jednoczesnym prowadzeniem auta na zmianę hhhheee.
Pozdrawiam
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 20.08.2012 09:12

caffeine napisał(a): Damy radę!


Ot i cała filozofia udanego wyjazdu :lol: . Tak właśnie!!!

caffeine napisał(a):Jutro rankiem wyprawa na Preikestolen! Na razie mała zapowiedź:

Obrazek


No i pozamiatane mam!!!! Trzeba zacząć kombinować, oj trzeba.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: w pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 20.08.2012 10:08

Zostawiam ślad, żeby mi relacja nie umknęła.
Norwegia to też raj dla nurków, więc mam ją gdzieś tam w planach na za 100 lat :lol:

Do tego czasu będę zaglądać do Ciebie. Pierwsze zdjęcia obiecujące- super.
Następna strona

Powrót do Norwegia - Norge


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
W pogoni za marzeniami – nasza podróż do Norwegii
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone