Re: W pogoni za flamingami…
napisał(a) piekara114 » 03.05.2017 20:12
Coś cisza w tą majówkę…chyba wszyscy już do Cro wybyli…..
Albo nikomu moje flamingi się nie podobają...
sobota, 11 lutego 2017, c.d. Jedziemy do Nikozji autostradą, ta oczywiście bezpłatna jak na całym Cyprze… Chcemy, a raczej musimy zatankować czerwoną strzałę, ale stacji coś nie ma, więc musimy zjechać z autostrady. W miasteczku pod autostradą tankujemy i szybciutko wracamy na szybką drogą…. Do stolicy mamy ledwie 50 km, niecałą godzinkę jazdy… Wjeżdżamy do miasta i już od progu wita nas IKEA
i stadion piłkarski…
Navi prowadzi nas bezpośrednio na wybrany w domu parking
(w okolicy Pan M. wytypował jeszcze kilka potencjalnych miejsc na zaparkowanie), ale ten pierwszy to strzał w dziesiątkę, nie dość, że są parkomaty (płatność na wyjeździe) to i sporo miejsca jest i jest toaleta (czysta i darmowa)… Zaparkowaliśmy na
D'Avilla Bastion ParkingSchodami do góry i już jesteśmy na drodze, która częściowo jest na dawnych obronnych murach weneckich
(wybudowane w obawie przed atakami tureckimi). Cała stolica była otoczona murami obronnymi wraz z bastionami, do naszych czasów część z nich przetrwała… Skręcamy w jedną z uliczek w kierunku centrum i jesteśmy w typowym centrum turystycznym… Pełno sklepików z pamiątkami, miejsc, gdzie można przysiąść i wypić kawę czy coś zjeść (ceny niższe niż na wybrzeżu
)… Jest też restauracja z żółtą literką M….. Główna ulica Ledras pełni rolę deptaka i ulicy handlowej ze znanymi nam markami…..