W pogoni za flamingami… część 2 (str.50)

tony montana napisał(a):Pekara nie będzie się boczyć

Nie będzie.... nie będzie... mam dobry nastrój, wróciłam z aquaaerobiku... Info o dzisiejszej pogodzie z Trójmiasta (w tonowym wątku) przekonuje mnie, że dobrze zrobiliśmy rezygnując z majówki...

trinity napisał(a):Ja byłam tu przy kościółku
Jestem ciekawa czy też tu dotarliście?

To jedna z tych dwóch grot, co miałam je na liście...

Mai napisał(a):Jelsa, dobry wybór dobra baza wypadowa, mi tylko brakowało plaży na miejscu, ale stwierdziliśmy że wolimy do plaży dojechać, a mieć gdzie wieczorem wyjść

To dokładnie nasze argumenty za Jelsą...

Mai napisał(a):U nas Chorwacja wychodzi zawsze wrześniowa przy Was to mało byliśmy bo tylko 6 razy

U nas dominował sezon, ale ostatnio wrzesień w Cro było uzupełnieniem.... 6 to też sporo, my pierwszy raz wyspę, bo jedniodniówki na Pagu i Virze to nie liczę...

Mai napisał(a):Byliście na jakiejś plaży w tamtych okolicach [Napa]?

Miałam w planie plażowanie gdzieś przy AN, ale właśnie te 2 ostatnie dni to było pogorszenie pogody... Ciepło było, ale już nie tak jak w poprzednich dniach, no i słońca nie było...

krakusowa napisał(a):

piekara114 napisał(a): Nie kombinuję ze zdjęciami....mają obrazować rzeczywistość....

To podobnie jak ja, czasami tylko zdarzy mi się trochę fotkę wyprostować by np. morze się nie wylało
Bardzo nie lubię zdjęć "poprawianych", kapiących od fotoshopa

Mi też przeszkadzają, zwłaszcza te hd-ry Czasami też prostuję...

krakusowa napisał(a):Na tej ławeczce chętnie bym sobie posiedziała i pokontemplowała w samotności

Musisz chyba się do tych samolotów przekonać, a tą ławeczkę gorąco polecam...

piątek, 10 lutego 2017, Cape Greco c.d.

Ze skalnego łuku jedziemy do kolejnego punktu...dosłownie chwileczkę. Jest tu spory parking (taki na 10 aut) i ze 2 samochody. Jesteśmy przy Ayioi Anargyroi Chapel. Jest to jeden z nielicznych budynków na przylądku, który upodobały sobie Młode Pary na sesję zdjęciową. I nie ma się co dziwić….


Kaplica stoi na klifie lekko wysuniętym w morze i poświęcona jest bliźniakom-uzdrowicielom (świętym kościoła prawosławnego) Kosmie i Damianowi. Bracia byli lekarzami-uzdrowicielami, którzy za swoją pomoc nie brali opłaty. "Anargyroi" oznacza bez pieniędzy. Jednym z najbardziej popularnych cudów, jakie zrobili, było przeszczepienie nogi pobranej od niedawno zmarłego Etiopczyka do innej osoby, która cierpiała na posocznicę i straciła nogę...

Za za kaplicą znajdują się schody w dół i skoro na dole jest tylko jedna para, schodzimy zobaczyć jaskinię… Jaskinia świętych zwana jest też Jaskinią Piratów, a woda, która tu jest, jest podobno święta… Zdjęcia takie sobie, późno już, a ja i mój aparat nie lubimy się w takich warunkach oświetleniowych …






Wracamy na górę popatrzeć jeszcze na morze, klify i w kierunku Konnos Beach. Tam już nie dotarliśmy (dalej była jeszcze jaskinia Cyklopa)…




I jeszcze robię kilka fotek kaplicy, bo pięknie wygląda…. I mimo braku błękitu i lazuru jest tu wspaniale...




… i ruszamy w powrotną drogę przez Cape Greco…. Jedziemy do hotelu w Larnace, naszej kolejnej miejscówce….

Ale jeszcze przecież mamy po drodze pierwszy punkt, którego nie znaleźliśmy wcześniej…. Kiedy już prawie dojechaliśmy do AN ponownie szukamy kierunkowskazu na Monachus Monachus Arch…no ale nie ma…. Syn znowu upiera się, że trzeba skręcić i przejechać przez plac budowy przy jakimś hotelu lub dużym ośrodku, no na pewno… Zatrzymujemy się myślimy i nic nie wymyśliliśmy…. Jedziemy dalej… mijamy jeszcze ogród botaniczny z sukulentami, ale jakoś nie mam ochoty na postój. Kilka minut i zbliżamy się do Larnaki…..

Poniżej mapka znaleziona w necie, która najlepiej przedstawia poszczególne miejsca na Cape Greco…


Dla mnie całe Cape Greco to wielkie WOW ...warto było tu przyjechać i mimo gorszej pogody cieszę się, że nie odpuściliśmy tego miejsca....

Beata W. napisał(a):

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a): I jeszcze robię kilka fotek kaplicy, bo pięknie wygląda….

Też mi się podoba .

Popieram i Greco i kapliczka super

To must see na Cyprze, w każdych warunkach pogodowych..... Jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcia to wiedziałam, że tam będę

ajdadi napisał(a):A jednak Cro zamiast Gr.

Może nie zamiast...bo decyzji na tak dla Gr nie było.... Mieliśmy z Panem M. odmienne pomysły i dla nich uzasadnienia, a jako że wakacje są dla wszystkich, to nie ma wymuszania i stawiania drugiej osoby przed faktem dokonanym... Przyszedł czas na maile, rano poszły do Jelsy, wieczorem miały iść do Sivoty i Pargi, a tu taka fajna oferta się pojawiła, że do Gr maile już nie poszły... Nie ma co kusić losu..... Teraz się tylko martwię czy ta przedłużająca się zimna pogoda nie wpłynie negatywnie na temperaturę w lipcu.....

trinity napisał(a):Mnie osobiście Capo Greco zachwycił zrobiliśmy jeszcze pieszą wycieczkę na sam koniec... (prawie koniec, bo sam przylądek jest ogrodzony i stoja tu radary)
...i kościółek uroczy, w greckim klimacie

Miejsca warte odwiedzenia Jak zobaczyłam latarnię morską to już bym tam szła, ale radar i teren wojskowy i wiadomo będzie STOP....

ajdadi napisał(a):

piekara114 napisał(a):To u mnie są również odmienne pomysły na wakacje...Grecja walczy z Albanią
a co z tego wyniknie...sam jeszcze nie wiem

No po mojej stronie była Gracja i właśnie Albania, ale opcja cro z taka ceną wygrała.... A kontak z Katjaną dalej świetny...

A przy okzji taka ciekawostka z Cypru: http://www.newsweek.pl/historia/chirurg ... _Section_2