Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W pogoni za flamingami… część 2 (str.50)

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 14:27

Trinity, ale mnie zaskoczyłaś? Pytaj śmiało, im więcej rad tym lepiej dla Ciebie i coś sobie dopasujesz...
A kiedy się wybieracie? Ja myślałam jeszcze o majówce, ale bilety stale były po ok. 1300 zł...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 14:30

To jeszcze została sprawa bagażu, a raczej mikro bagażu…

Co można, a czego nie można do podręcznego (dawno, dawno nie lecieliśmy samolotem, a jak lecieliśmy to mieliśmy także rejestrowy, więc problemu nie było) i jak wygląda ten mały podręczny :idea: :idea: Mamy 2 torby, które prawie pasują do wymiarów, a syna plecak szkolny już jest ideałem w tej sprawie :mrgreen: I po wstępnym pakowaniu okazuje się, że jednak do tego bagażu 42*32*25 cm można sporo spakować 8O 8O , choć szwagierka mówi, że ona taką ma torebkę na co dzień... biedny jej kręgosłup....

O ile moje chłopaki, nie mają problemu, co zabrać, to ja już mam... Oczywiście adidaski do chodzenia (ale tak tylko jedne buty na tydzień???), strój kąpielowy (lepiej mieć niż nie mieć, dużo nie zajmuje) i co jeszcze się zmieści :?: Znowu zaglądam do Tonego, ale o ile jego widzę w koszulce czy koszuli to piękniejsza część wyprawy nie została zaprezentowana :!: :!: Biorę spodnie, sweterki i szorty i koszulkę i sukienkę bez rękawów. A co? To mój bagaż i mój problem jak mi zabraknie czegoś... choć chłopaki grzecznie oferują miejsce u siebie, bo jeszcze mają luzy... W sumie trochę luzu mam (bo mam torbę o 3 cm większą niż normy dopuszczają i zakładam jej ewentualne ściśniecie w koszyku) i dopakowuję jeszcze jedne buty. Lepiej więcej niż by miało brakować.... A i lakier do włosów, choć do końca nie wiem czy można, bo sprzeczne informacje czytam....

W tym czasie Pan M. robi szybki wirtualny kurs prowadzenie samochodu lewą stroną, a jego instruktorem jest oczywiście youtube… i oznajmia: damy radę… Jakbyśmy mieli nie dać, to drobnostka…. najwyżej ja będę biegi zmieniała….

Jak myślicie, poprowadziłam choć kilometr samochód?
Ostatnio edytowano 21.02.2017 15:40 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 21.02.2017 15:28

piekara114 napisał(a):To jeszcze została sprawa bagażu, a raczej mikrobagażu...

I po wstępnym pakowaniu okazuje się, że jednak do tego bagażu 42*32*25 cm można sporo spakować 8O 8O

:lool: :lool: :lool: :lool:

A pamietasz co tam wypisywalas w moim sycylijskim wątku w temacie bagażu podręcznego :smo: :?:
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 21.02.2017 15:31

piekara114 napisał(a):W tym czasie Pan M. robi szybki wirtualny kurs prowadzenie samochodu prawą stroną


... hmmmmm ... :oczko_usmiech: ...

piekara114 napisał(a):Jak myślicie, poprowadziłam choć kilometr samochód?


... skoro jeździliście prawą stroną to dałaś ... :wink: ...
Pozdrawiam.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 15:40

marze_na napisał(a):
piekara114 napisał(a):To jeszcze została sprawa bagażu, a raczej mikrobagażu...

I po wstępnym pakowaniu okazuje się, że jednak do tego bagażu 42*32*25 cm można sporo spakować 8O 8O

:lool: :lool: :lool: :lool:

A pamietasz co tam wypisywalas w moim sycylijskim wątku w temacie bagażu podręcznego :smo: :?:


Pamiętam :mrgreen: :mrgreen: ale my tylko na tydzień...

kmichal napisał(a):... skoro jeździliście prawą stroną to dałaś ... :wink: ...

Skorygowane :papa:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 21.02.2017 18:17

piekara114 napisał(a):
marze_na napisał(a):
piekara114 napisał(a):To jeszcze została sprawa bagażu, a raczej mikrobagażu...

I po wstępnym pakowaniu okazuje się, że jednak do tego bagażu 42*32*25 cm można sporo spakować 8O 8O

:lool: :lool: :lool: :lool:

A pamietasz co tam wypisywalas w moim sycylijskim wątku w temacie bagażu podręcznego :smo: :?:


Pamiętam :mrgreen: :mrgreen: ale my tylko na tydzień...

My lecieliśmy ryanairem, a tam na pokład wnosisz solidną kabinówkę i dodatkowo torebkę.
Wizzairem lecimy na tydzień w kwietniu. Nawet nie brałam pod uwagę, że zmieszczę się w ten ich darmowy rozmiaru większej kosmetyczki.

Dawaj w końcu jakieś zdjęcia, bo już trzecia strona, a tylko paznokciami się pochwaliłaś :oczko_usmiech: .
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 21.02.2017 18:22

marze_na napisał(a):
Dawaj w końcu jakieś zdjęcia, bo już trzecia strona, a tylko paznokciami się pochwaliłaś :oczko_usmiech: .

Ooooo toooo toooo, dawaj te Cypry :oczko_usmiech: ,
ale paznokietki fajowe :boss:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 18:46

mysza73 napisał(a):ale paznokietki fajowe :boss:


Prawda, że fajowe???
Wymyśliłam je jak tylko flamingi stały się mocniej realne, a kosmetyczka palmę dorzuciła od siebie :mrgreen: Choć jak zobaczyła zdjęcie ściągnięte z netu, to dziwnie się patrzyła 8O 8O , ale jak już rysowała, to stwierdziła, że świetny wakacyjny pomysł i wciągnęła do swojej bazy wzorów…. :mrgreen: :mrgreen:
Ostatnio edytowano 21.02.2017 18:51 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 18:50

Jak już wszystko wiem co jak kiedy i gdzie, w końcu nadchodzi 4 lutego, sobota:

Podlewanie kwiatów i pakowanie to najważniejsze sprawy na dzień dzisiejszy.
Po mega wstępnym pakowaniu stwierdziliśmy, że nie dokupujemy bagażu dużego podręcznego, te 3 małe nam wystarczą. Pakowanie idzie dość szybko i pierwszy raz jedziemy bez własnych sztućców, kubków, talerzy, otwieraczy…. Jakoś tak dziwnie.

O 23 idziemy spać, bo tej nocy jakoś duuuużo nie będziemy mieć…..
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 21.02.2017 18:51

Gdzie, jak gdzie :D ale u sąsiadki wypada bywać :lol:
mimo, iż Cypr nie leży w naszych planach (na razie) :oczko_usmiech:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 19:04

Witaj Sąsiadko,
dobrze trafiłaś, bo zaraz startujemy ku słoneczku.... No i zaczną się zdjęcia...

4 lutego 2017, niedziela

Wylot jest o godz. 6 rano. Masakra jakaś, ale przynajmniej cały dzień przed nami już na Cyprze. Do lotniska prawie w Katowicach mamy 122 km,2 h jazdy. Na noc zapowiadają spory mróz i śliskie drogi i mgłę….
Pan M. zarządził pobudkę na 1:20 i start na 2:00. Masakra. Idę niby spać, ale jakie to spanie jako po 2 godz. spania (teoretycznie) trzeba wstać. Więcej czasu myślałam o tym, że będę musiała za chwilę wstać niż spałam. Pan M. jest po nocce w pracy, więc śpi jak zabity.
Dobra, wstajemy. Śniadania nikt nie chce, bo przecież 3 godz. temu jedliśmy kolację i PUNKTUALNIE o 2 startujemy spod bloku. Chyba pierwszy raz w czasie naszych wojaży nie spisałam licznika 8O ….

Droga jak droga, wąski, kręto i mgła, potem A4 (raptem kilka km i 10 zł mniej) i zjeżdżamy na A1. Nie lubię zarwanych nocy (co innego jazda od wieczora) i boli mnie brzuch i żołądek, co nie dobrze się kończy…. Zgodnie z planem o 4 godz. meldujemy się na parkingu Darex, który wcześniej mailowo zarezerwowaliśmy. Parking na plus, ogrodzony, strzeżony, autka równiutko zaparkowane, dowóz na lotnisko w cenie, raptem 2 min. Cena za tą 8 dniową przyjemność to 50zł. Tyle co na innych okolicznych parkingach. Na lotnisko jedzie z nami busem jeszcze jedna rodzinka, też lecą na Cypr…

IMG_20170205_044144.jpg


Jesteśmy dość wcześnie, w sumie z kilku powodów:
*muszę sprawdzić czy moja torba zmieści się do koszyka wizzair i ewentualnie będę musiałam się przepakować do chłopaków
*dawno nie byłam na lotnisku
*obawialiśmy się mgieł i śliskiej drogi, co mogłoby znacznie wydłużyć jazdę, więc wyjechaliśmy z zapasem.


Lotnisko jak lotnisko, o 4 rano świeci pustkami. Siadamy na końcu terminala, torby i plecak wchodzą do koszyka z palcem w d… i jeszcze luzu, a luzu jest. Na przyszłość – trzeba brać więcej rzeczy. Moja niebieska torba ze sklepu na D. nawet idealnie wypchana pasuje do wizzarowego bezpłatnego koszyka.

IMG_20170205_043745.jpg


Co do ilości bagażu, a dokładnie mini bagażu: w swoim zmieściłam bieliznę za cały tydzień (no dobra stopki musiałam przeprać, bo liczyłam, że będzie więcej zimnych dni), 2 pary spodni, sukienkę, żakiet, buty i japonki, bluzki, t-shirty, sweterki (za dużo), ogromna chusta, szal, szorty, aparat (spory i to w futerale), przewodnik kupny i wydrukowany (dwustronnie jakieś 20 stron), gazeta, 2 pary okularów, leki, kosmetyki podstawowe i kolorowe (choć tych to ja mało używam, bo tusz i pomadka ochronna mi wystarcza na urlop całkowicie), słodkie przekąski oczywiście, i kanapki. O pendrivie i kabelkach już nie wspominam. A, wizzair nie pozwala na damką torebkę, więc i ona w torbie się zmieściła. Chyba wszystko wymieniłam. Marze_na spokojnie się spakujesz do tej torby z Dec., co ją podlinkowałam.


Na odprawie osobistej oczywiście coś celniczce nie pasuje, mój paszport w kieszeni jeansów. A gdzie mam go sobie niby włożyć :?: :?: :?: :idea: :idea: :idea: Skoro reszta sobie po taśmie jedzie :?: :?: :?:
A propos skanera…. Grzecznie powyciągałam, co trzeba, telefon jeden, drugi, aparat, kabelki, woreczek z płynami, woreczek z lekami, soczewkami (bo na wpół ślepa jestem) i oczywiście teraz coś innej celniczce nie pasuje…. Szuka i szuka w tym moim koszyczku, ale nie może nic znaleźć… A ja wiem co jej nie pasuje. Mam pilniczek do paznokci (bo jak lecieć bez choć pilniczka, jak nożyczek nie można wziąć), ale pilniczek jest składany w plastikową różową rączkę od tegoż pilniczka i spełnia ich normy (ostrze do 6 cm, a mój ma tylko 58 mm). W sumie to byłam ciekawa czy coś takiego przejdzie, przeszło :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 19:27

Siadamy na krzesełkach, których wcale dużo nie jest i nasz lot zajmuje wszystkie dostępne krzesła. A się pytam gdzie reszta miałaby usiąść, jak byłoby więcej odlotów w zbliżonych godzinach? Ciasno. Ceny w duty free też nie zachęcają….

W końcu kontrola wizzair i można przejść za magiczną tasiemkę i już prawie z bliska popatrzeć na naszego fioletowego ptaka, który do ciepłych krajów ma nas zabrać. Wszyscy się tłoczą, bo wszyscy chcą być jak najbliżej drzwi jak się otworzą, jakby nie mieli ponumerowanych miejsc w samolocie, chyba, że boją się, że jak w pkp może być kilku pasażerów na jedno miejsce....

W końcu drzwi się otwierają. Samolot prawie że dziobem opiera się o terminal, więc pieszo zmierzamy do schodów. Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry i już siedzimy na swoich miejscach. Samolot pełniutki. Kupując bilety na 4 tygodnie przed wylotem nie było już 3 miejsc obok siebie, ale udało się 2 obok siebie i przy oknie i 1 przed nimi. Za oknem czarna d… nic nie widać. Szybciutko startujemy i zasypiamy wybudzani co chwilę, kawka, herbatka, zakupy, może perfumy…. Człowiek chce pospać nawet w tych ciasnych warunkach…. Właśnie, mój Pan M. ma 180 wzrostu, z gatunku tych szczupłych i bez brzucha, ale było mu ciasno w fotelu… I narzekał na zbyt sztywne i pod kątem prostym fotele…. Już nie dziwię się, że mój szef (125 kg żywej wagi) zawsze dokupuje miejsce powiększone i przy przejściu… Czasami 153 wzrostu jest zaletą :mrgreen: :mrgreen:

Czeka na 3:15 lotu zgodnie z rozkładem, wg pilota 2:55. Lećcie ile chcecie byle we właściwe miejsce…

Chmury bialutkie są pod nami tworząc równiutką i gęstą kołderkę
DSCF5613.JPG


ale w pewnym momencie coś widać… Jakieś wybrzeże…..
DSCF5615.JPG


...lecimy od stron Turcji i jakoś nie mogę zlokalizować jak to lecimy. Ale Pan M. wypatruje słynną turecko-cypryjską flagę na górach
DSCF5618.JPG


No to teraz wszystko jasne, jesteśmy nad Nikozją. Przylecieliśmy od strony północnej, a dokładnie przylądka Kormakitis. Widzimy pod nami wijące się drogi, pojedyncze auta i kolejne mocno zagęszczone miejsce i jezioro i morze, czyli jesteśmy już nad Larnaka :D
DSCF5625.JPG


Jeszcze zakręt nad zatoką i możemy lądować. Wita nas piękne słońce i 15 stopni. Jest 10 rano czasu miejskiego (godzina do przodu). :hut: :hut:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 21.02.2017 19:33

krakusowa napisał(a):Gdzie, jak gdzie :D ale u sąsiadki wypada bywać :lol:
mimo, iż Cypr nie leży w naszych planach (na razie) :oczko_usmiech:

Widzę, że koło ratunkowe do samolotu :wink: już przygotowane :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 19:40

Janusz Bajcer napisał(a):
krakusowa napisał(a):Gdzie, jak gdzie :D ale u sąsiadki wypada bywać :lol:
mimo, iż Cypr nie leży w naszych planach (na razie) :oczko_usmiech:

Widzę, że koło ratunkowe do samolotu :wink: już przygotowane :lol:

A nuż Krakus przyniesie w prezencie jakieś bileciki i koło trzeba mieć pod ręką :mrgreen:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: W pogoni za flamingami…

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 21.02.2017 21:34

na Sardynii flamingi widziałem z daleka, to dopatrzę jeszcze u Ciebie 8)

Miękkiego lądowania życzę :wink:

pozdrawiam,
M
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja



cron
W pogoni za flamingami… część 2 (str.50) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone