piekara114 napisał(a):
Osobiście mam z tym zamkiem koszmarne wspomnienia ... Wtedy właśnie odebrałam telefon z Polski z obrzydliwą wiadomością ... . Na szczęście później wszystko się w miarę wyprostowało ...
3 zdjęcia ?!
piekara114 napisał(a):Przy samym nabrzeżu znajdują się „plaże” – „” to i tak za dużo powiedziane. Są to zwykłe kamienie tuż przy nabrzeżu, a woda w tym miejscu jest naprawdę czysta, więc myślę, że latem niektórzy z tego miejsca korzystają…..
piekara114 napisał(a):Po opuszczeniu kościoła udajemy się na promenadę. Widzieliśmy ją już z parkingu, ale teraz przejdziemy się nią. No i trzeba pomyśleć o jakimś obiedzie….
Przy samym nabrzeżu znajdują się „plaże” – „” to i tak za dużo powiedziane. Są to zwykłe kamienie tuż przy nabrzeżu, a woda w tym miejscu jest naprawdę czysta, więc myślę, że latem niektórzy z tego miejsca korzystają…..
Teraz jak tak patrzę na zdjęcia, to okazuje się, że zdjęć promenady nie mam … w sumie, to nie było czemu tam zdjęć porobić….
Co do knajpek przy promenadzie… pootwierane są tylko niektóre, ze 2,3 restauracje, ze 2,3 kawiarnie (kawka, piwko) jakiś kebab, kilka (dosłownie kilka) budek z pamiątkami i tyle. Nie jest otwarta żadna knajpka w stylu tawerny z miejscowym jedzeniem. W jednym z kebabów kusimy się na spróbowanie sovulaki stick (czyli jak szaszłyk podane). Na razie jeden do spróbowania. I dobrze, bo o ile mięsko było nawet., to całość wraz z pitą polana była jakimś kwaśnym czymś… jakiś płyn, na sos zbyt płynny… nie dla nas. Syn skusił się na lody, ale także mu nie podeszły i wylądowały w koszu…. Widzimy znak KFC – tu będzie coś pewnego, ale….zamknięte…. cóż uroki pobytu całkowicie poza sezonem.
Po przejściu promenady decydujemy się na odwrót i powrót do auta. Po drodze zakupy i obiad serwuję w mieszkanku. Przynajmniej zjedliśmy to co lubimy….
Potter napisał(a):Osobiście mam z tym zamkiem koszmarne wspomnienia ... Wtedy właśnie odebrałam telefon z Polski z obrzydliwą wiadomością ... . Na szczęście później wszystko się w miarę wyprostowało ...
3 zdjęcia ?!
Tu nie było czemu robić zdjęć... ale dzień się jeszcze nie skończył, więc bądź czujna...Potter napisał(a):3 zdjęcia ?!
Mai napisał(a):Znajdują się plaże i to z piaskiem jest ich kilka, niektóre bardzo małe miejscami było trochę wodorostów, jak byliśmy to była na początku pogoda sztormowa i na niosła, ale ogólnie woda czysta
Beata W. napisał(a):piekara114 napisał(a):Co do knajpek przy promenadzie… pootwierane są tylko niektóre....
W Chorwacji mieliśmy w Lutym ten sam problem i był to dla nad duży minus wyjazdu w tym terminie Nic dobrego nie mogliśmy zjeść w jakiejś konobie Kończyło się na wizycie na targu w Zadarze lub jakimś Konzumie i pichceniu w apartamencie.
CroAna napisał(a):piekara114 napisał(a): Mam nadzieję, że mozaik nie przeoczyłaś...
jak bym mogła
piekara114 napisał(a):Te zamki takie nie ciekawe, podobny także jest w Kolossi (choć ma ciekawą historię legendę na swoim koncie) to był wpisany w plan B... dla przypomnienia realizujemy plan A+
Mai napisał(a):
[przepraszam za mała prywatę ]
piekara114 napisał(a):
Wiem o nich i czytałam u Tonego w relacji, ale one to w strefie hotelowej były, a w ten region to my nawet się nie zapuściliśmy... my z zasady omijamy plaże przy hotelach... Jedną piaszczystą zaliczyliśmy, ale o tym w relacyjnym czwartku będzie...
Fajnie, że dałaś zdjęcia...ale jak na maj to spore fale (większe niż teraz) i jakoś słońca trochę brakuje na tych fotkach...
tony montana napisał(a):Nie mogę zacytować zdjęcia, ale na bodajże trzecim jest hotel, który dopiero BUDOWALI, gdy my tam byliśmy w lutym 2013 roku.
WOW
Mai napisał(a):piekara114 napisał(a): my z zasady omijamy plaże przy hotelach...
Wszystkie plaże na Cyprze są ogólnodostępne, to że przy hotelu nie ma znaczenia, płaci się tylko za wypożyczenie leżaka i parasola. My tez woliny bardzie ustronne. Tu tłumów nie było.
trinity napisał(a):No i pierwsze koty za płoty na cypryjskiej ziemi- flamingi zaliczone! no, no, są śliczne
Cieszę się, że je widzieliście, bo ja, jak na razie na Sardynii ich z bliska nie widziałam więc liczę, że do kwietnia jeszcze tam będą brodzić Niedaleko jeziora będziemy mieszkać i marzę o spacerach z widokiem na flamingi.
piekara114 napisał(a):Z tymi flamingami w kwietniu może być różnie. Podobno najwięcej jest ich w styczniu i lutym właśnie (na Boże Narodzenie przylatują, ale nie w każdym roku już są). Gdzieś wyczytałam, że ostatecznie odlatują w marcu, ale teraz tego nie mogę odnaleźć.
bernidi napisał(a):piekara114 napisał(a):Po prawie dwóch godzinach plażowania, trzeba zrobić odwrót…
Mamy fotkę z zachodu słońca z tą właśnie ławeczką...
piekara114 napisał(a):
Rozumiem mieć identyczne zdjęcia z zabytkami, ale ze zwykłą przydrożną ławeczką Jakbyśmy się umawiali, to za pewne byśmy tej ławeczki nie znaleźli