napisał(a) velo_12 » 29.04.2006 17:56
Przejazd przez cro zaczynam w Niedzielę od ok.7:00-8:00(nocleg proponuję na dużym parkingu na granicy w Goricanie albo na jednej ze stacji benzynowych;dużo osób nocuje w ten sposób,a niektórzy śpią bezpośrednio pod gołym niebem na karimacie
), i za ok.5 godzin(w zależności od postojów) jestem w Splicie,teraz z dojazdem nie ma większych problemów,a dwa razy jechałem do cro starą górska drogą,to dopiero była przygoda
,najgorzej jak się trafiło na tira,bo nie prędko była okazja,aby go wyprzedzić,i w efekcie powstał dość długi korek,bo po licznych serpentynach to tylko 1 ub 2,czasem na moment udało się jechać 3
,ale na szczęście to już przeszłość,ale wtedy nie spodziewałem się,że za 2-3 lata powstanie taka piękna autostrada
,wtedy były tylko kawałki autostrady od granicy z Węgrami do Zagrzebia
,za to miałem okazję zobaczyć Chorwację,jakiej już dziś (chyba) nie ma,a mianowicie - domy lub pojedyncze ściany domów podziurawione jak sito,sterty łusek,pola minowe(pamiętam,że jedno takie pole było w sąsiedztwie stacji benzynowej przy wyjeździe z Karlovaca w stronę Splitu),tablice upamiętniające zbiorowe mogiły;smutne to,ale niestety prawdziwe