Jechałem tą "autokuszetką" w ubiegłym roku, też to był chyba 23 sierpień. Pociąg wyjeżdza z Subotica i myślałem, że już tam zapakuję auto, na miejscu okazało się, że muszę podjechać do Novego Sadu. Na dworcu w Novym Sadzie zero problemów, prócz kasjerki, która chciała mnie oskubać na kasie. W Novym Sadzie były tylko 4 samochody (3 to PL), natomiast w Belgradzie już nie dołączyli żadnego kolejnego wagonu samochodowego.
Pociąg miał być w Barze gdzieś około 9 a byliśmy chyba po godz 13. Ogólnie to podróż dało sie wytrzymać ale na luksusy nie ma się co nastawiać. Gdybym miał jechać jeszcze raz tym pociągiem to w pierwszej kolejności nabył bym porządne zatyczki do uszu. Na tej trasie jest chyba z 300 tuneli i tunelików. Każdy wjazd do tunelu przy otwartym oknie to niezły huk.