Zapraszam do przeczytania relacji, która tak naprawdę nie jest relacją. Raczej opisem miejsc, które regularnie odwiedzam od blisko trzydziestu lat. Polecam tylko wytrwałym: tekstu jest sporo, jeszcze więcej zdjęć, całość podzieliłem na sześć odcinków. Pierwszy z nich jest gotowy. Donc, Mesdames, Messieurs, bonjour et bienvenue.
Słyszałeś o Paryżu, zamkach Loary, Lazurowym Wybrzeżu, Wersalu? Oczywiście. Miliony turystów przelewają się przez te miejsca. Czy ktoś słyszał o l’Armançon? Albo o Noyers czy Tonnerre? Jest we Francji wiele miejsc bogatych w krajobrazy czy zabytki, trudno je jednak znaleźć na listach Ten Top czy w katalogach biur podróży. Jeśli jednak tam trafisz możesz liczyć na spokój i intymność, możesz znaleźć prawdziwą, prowincjonalną Francję. W kraju tak zróżnicowanym gdzie są i wysokie Alpy i gorące Południe i mglista Bretania i dwujęzyczna Alzacja i kosmopolityczny Paryż trudno wskazać region, o którym można by rzec, że jest typowy dla Francji. Ja pokuszę się o stwierdzenie, że takim regionem jest północna Burgundia, zwana też dolną. Tutaj na pograniczu z Szampanią w sielskim krajobrazie mieszkają typowi Francuzi ze swoimi obyczajami i kuchnią, tutaj harmonijnie przeplata się średniowiecze z XXI wiekiem. Zapraszam zatem w dolinę rzeki l’Armançon.
L’Armançon rozpoczyna swój żywot w sercu Burgundii u podnóża wzgórz Morvan i przez pierwsze kilkadziesiąt z jej dwustu kilometrów jest zaledwie strumieniem wijącym się wzdłuż Autostrady Słońca - A6. Poważną rzeką staje się w okolicach Semur-en-Auxois. Region Auxois słynny jest z hodowli potężnych koni burgundzkich i ze swojej starożytnej historii. Tutaj w początkach naszej ery rozegrała się batalia, po której nic już nie było tak samo: Rzym stał się imperium, Juliusz Cezar imperatorem, Galowie narodem podbitym, a ich wódz Wercyngetoryks więźniem. Ci Galowie, którym udało się przeżyć ulegli romanizacji, ich potomkowie wymieszali się z nacierającymi Germanami i w ten sposób zaczął kształtować się naród francuski. Na miejscu bitwy pod Alezją (dzisiaj Alise-Sainte-Reine) możemy obejrzeć pozostałości fortyfikacji sprzed 2000 lat, obecnie trwają prace nad budową parku historycznego, który będzie dużą atrakcją, koniec budowy zaplanowany jest na 2016 rok.
L’Armançon biegnie dnem wyraźnej doliny, jej zbocza czasem ulegają spłaszczeniu aby za chwilę stać się wybitnymi stokami. Największym miastem w tej okolicy jest Montbard. Dla turysty chcącego odwiedzić ten region ważna jest informacja, że w mieście jest stacja TGV. Paryskie lotnisko Roissy dzieli od Montbard odległość 270 km, pociągiem TGV pokonamy ją w godzinę. Historia Montbard jest bogata. Zatrzymajmy się przy dwóch zdarzeniach z dwóch odmiennych epok. W 1940 roku kawaleria pancerna generała Maczka broniła miasta przed atakiem Wehrmachtu, bohaterstwo naszych żołnierzy, zabicie sześćdziesięciu wrogów i śmierć siedemnastu naszych nie zdały się na nic, armia francuska była w wielkim odwrocie, przegrywała wojnę w sposób kompromitujący. Dla Francuzów druga wojna jest wydarzeniem nieco wstydliwym, ich wielkim triumfem była pierwsza wojna światowa wieńcząca wiek XIX- wiek ogromnego postępu ludzkości, którego liderami byli właśnie oni - Francuzi. W każdej miejscowości francuskiej znajdziemy pomnik poświęcony bohaterom pierwszej wojny światowej – najczęściej jest to graniastosłup na którego froncie wyryte zostały nazwiska poległych za ojczyznę. W mniejszych wioskach jest to kilkanaście nazwisk, w miasteczkach kilkadziesiąt, na bocznych ścianach umieszczono nazwiska ofiar drugiej wojny i innych wojen – tam jest wielokrotnie mniej nazwisk niż na froncie pomnika.
Osiemset lat wcześniej miały tutaj miejsce wydarzenia ważne dla całej Europy i Orientu. W opactwie Fontanay święty Bernard z Clairvaux wyznaczał trendy ideologiczne i polityczne dla całej zachodniochrześcijańskiej wspólnoty. W nieodległej stąd bazylice Marii Magdaleny w Vezelay wezwał on rycerstwo do wyzwolenia Grobu Pańskiego. Krucjata ta zakończyła się niepowodzeniem. Dokładnie z tego samego miejsca z placu przed bazyliką La Madeleine na kolejną antyislamską krucjatę wyruszyli jej przywódcy Ryszard Lwie Serce i jego kochanek Filip August - najpotężniejsi królowie chrześcijańskiego świata. Vezelay koniecznie trzeba odwiedzić, miasto położone na podłużnym stromym wzniesieniu zachowało swój średniowieczny, autentyczny sznyt. Domy na głównej, prowadzącej do bazyliki ulicy liczą po kilkaset lat, sama zaś bazylika skrywająca relikwie Marii Magdaleny należy do najważniejszych zabytków francuskich.
Semur-en-Auxois -widok od strony mostu Pinard
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois widok od mostu Joly
Semur-en-Auxois - schody Fourneau
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Petit Appétit - tutaj karmią już od 414 lat
Semur-en-Auxois
Semur-en-Auxois
Aukcja koni rasy Auxois, zwanych też końmi burgundzkimi. Konie tej rasy spokrewnione z ardenami i perszeronami są bardzo cenione w świecie. Konie niezwykle silne i przyjazne ludziom.
Wercyngetoryks przegrał bitwę, ale dzisiaj to on włada w tej okolicy. Od 150 lat na polecenie Napoleona III stoi na cokole w miejscu swojego obozowiska na wzgórzu Alesia i spogląda na miejsce bitwy z Rzymianami.
Wercyngetoryks i lotnia
Wercyngetoryks i jego komiksowe wcielenie
Wercyngetoryks i jego współczesne wcielenie
Napis na tablicy głosi: Opactwo królewskie Naszej Pani w Fontenay. Zakon Cystersów, filia opactwa z Clairvaux założona w 1118 roku przez Świętego Bernarda. Kościół konsekrowany w 1147 przez papieża Eugeniusza III
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
Opactwo Fontenay
W bazylice w Vezelay swoje orędzia wygłaszał Święty Bernard, na tym placu formowały sie wyprawy krzyżowe.
Pomnik poległych żołnierzy. Pomniki takie są w każdej miejscowosci francuskiej.
Dzieciom Germiny poległym dla Francji.
Prowincjonalne miasta wymierają. Mieszkańców ubywa, sklepy i usługi dawno już upadły lub uciekły do centrów handlowych.
Na pięć lokali, cztery są puste, działa tylko dorabianie kluczy.
Wiele mieszkań jest pustych.
Cmentarzami nikt już się nie opiekuje
Wiele lokali jest wystawione na sprzedaż - a vendre.
Dziwnym trafem wielu notariuszy nosi polskie nazwiska.
Tereny po których się poruszamy należą obecnie do Burgundii, ale historycznie to ziemie Szampanii. Obecnie granica przebiega wzdłuż rzeczki, fotograf stoi w Burgundii a kościól na górce w Szampanii
Jeśli komuś Szampania kojarzy się z toastem noworocznym to proszę bardzo. Dla mnie Szampania to przede wszystkim rozległe pola i pastwiska.
Stąd aż do Ardenów ciągną się stosunowo słabo zaludnione rolnicze tereny
Znaczną część regionu objechałem rowerem.
Jeździłem wyścigowym Gitanem, wygodnym Peugeotem, ale najwięcej kilometrów przemierzyłem prawie półwiecznym, niezawodnym Motobecanem.
Motobecan to francuski producent jednośladów, obecnie w koncernie Yamaha
Kibice moich rowerowych tras
Jeszcze jeden kibic, wyraźnie chce wyruszyć ze mną.
Główna bohaterka niniejszego reportażu - rzeka l’Armançon.
Zazwyczaj łagodna i urokliwa potrafi być groźna.
Tutaj zdecydowanie oddaliła się od swojego koryta
Na tym i następnych zdjęciach l’Armançon w różnych miejscach i o różnych porach
cdn