Ural napisał(a):Ja też byłem z Wami.
Wiem Sprawiłeś mi tym niezwykłą radość - dziękuję I mam nadzieję do zobaczenia i usłyszenia w mojej kolejnej opowieści za jakiś czas
Ural napisał(a):Ja też byłem z Wami.
Szkoda czasu na spanie kiedy trwa spotkaniebeatabm napisał(a):gusia-s napisał(a):A żebyś wiedziała że wpadnębeatabm napisał(a): Wpadnij jutro - coś jeszcze dorzucę na koniec
A wiem - i ucieszyłaś mnie tym wpadnięciem bardzo mocno Wybacz tylko że się przeze mnie nie wyspałaś
Bo jest niestety przyczepy bardzo nie lubią wody To ich wróg nr 1.beatabm napisał(a):gusia-s napisał(a): Wiele z tych "defektów" wymienionych w podsumowaniu znam doskonale z naszego przyczepowego życia
Szczęśliwie dane mi było też kilka razy doświadczyć tego na łódce
To jest super!
Łódka i buda maja bardzo wiele wspólnego - słyszałaś co nasza Anka powiedziała po wejsciu do budy: Ciociu, tu jest jak w łódce
"gusia-s" Szkoda czasu na spanie kiedy trwa spotkanie
Bo jest niestety przyczepy bardzo nie lubią wody To ich wróg nr 1.
Bo nocujecie w marinach. Na swoim rejsie też nocowałam w marinach co mi się zupełnie nie podobało bo to nic innego jak MOP na autostradzieAldonka napisał(a): ... Prysznice zawsze bierzemy w marinach (ustaliłyśmy, że na jachcie nie korzystamy z prysznica)...
gusia-s napisał(a):Bo nocujecie w marinach. Na swoim rejsie też nocowałam w marinach co mi się zupełnie nie podobało bo to nic innego jak MOP na autostradzieAldonka napisał(a): ... Prysznice zawsze bierzemy w marinach (ustaliłyśmy, że na jachcie nie korzystamy z prysznica)...
Nocowanie w porcie czy dzikiej zatoczce kosztem prysznica na pokładzie to zupełnie coś innego i takiego czegoś bym chciała zaznać, co myślę prędzej lub później się ziści
beatabm napisał(a):Dziś na zakończenie zamiast podsumowania rejsu odpowiemy sobie na jedno krótkie pytanie.
Dlaczego uparcie spędzamy urlop żeglując
Bo nie przeszkadza nam:
...........
...........
...........
agata26061 napisał(a):Ja jak zwykle z zaległościami... dzięki za kolejny piękny rejs, który z Wami odbyłam wirtualnie. Jak zwykle świetna zabawa, śmiech, CYC, dużo radości, kąpieli morskich. Pojawiły się lekkie chwile grozy, ale na szczęście łaskawe dla Waszego statku.
Czekam na kolejne Wasze morskie przygody...
elka21 napisał(a):Po swoim urlopie nadrabiam wszystkie forumowe zaległości, i dopiero teraz mogę Ci podziękować za wspólnie odbyty rejs.
Jak zawsze było mega wesoło, mega kolorowo i zajefajnie
Aldonka napisał(a):Niezłe podsumowanie.
Tyle aż nie byłabym w stanie chyba znieść, ale też póki co nie muszę. U nas na jachcie panuje porządek, nic nam się pod nogami nie wala, nawet jak buja. Może to kwestia większych gabarytów jachtu a co za tym idzie większej ilości schowków. Prysznice zawsze bierzemy w marinach (ustaliłyśmy, że na jachcie nie korzystamy z prysznica). Z lodówki zawsze wyciągamy suche i zimne (to akurat najcenniejsze w przypadku napoi wszelakich). Miejsca przy stole dla 11 osób wystarczało, nie wiem jak będzie w tym roku przy 12 osobach
Całą resztę da się znieść
gusia-s napisał(a):Nocowanie w porcie czy dzikiej zatoczce kosztem prysznica na pokładzie to zupełnie coś innego i takiego czegoś bym chciała zaznać, co myślę prędzej lub później się ziści
Powrót do Nasze relacje z podróży