Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 04.08.2019 17:39

Biała tunika jak widać pełni u Was funkcje rozmaite. Może być nawet suknią ślubną :wink: . No i mamy miesiąc miodowy w Vodicach :D .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.08.2019 07:41

CROberto napisał(a):
:hearts: Nie daj się zwieźć pozorom. ŚLiczna ale jak na pirata przystało bywa bardzo GROŹNA :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

To bardzo dobrze :idea: Taka Pìękność będzie umiała się obronić przed nikczemnikami... 8) :lol:[/quote]

Oj tak. Kogo jak kogo ale Jej jestem w 100% pewna :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.08.2019 07:43

"gusia-s"]Panna młoda i piratka na jednym pokładzie a do tego akrobatka na trapezie 8O


Cyrk po prostu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Wy zawsze macie apartman z tak pożądanym widokiem na morze, codziennie innym w dodatku :mrgreen:


Czasem to nawet w każdej sekundzie z innym - jak szaleć to szaleć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Apartman bez widoku na morze absolutnie nie wchodzi u nas w grę :mrgreen: :smo: :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.08.2019 07:43

pomorzanka zachodnia napisał(a):Biała tunika jak widać pełni u Was funkcje rozmaite. Może być nawet suknią ślubną :wink: . No i mamy miesiąc miodowy w Vodicach :D .


Szkoda tylko że miesiać sie skrócił do jednego wieczoru :cry: :cry: :cry: Ci Młodzi...tacy prędcy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 05.08.2019 15:07

Gdzie odcinek? dziś nie weekend ... chyba jeszcze się nie pakujesz na następny rejs ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.08.2019 16:57

gusia-s napisał(a):Gdzie odcinek? dziś nie weekend ... chyba jeszcze się nie pakujesz na następny rejs ;)

Jeszcze nie :lol: dopiero wpadłam do domu i znowu muszę wyjść :roll: jutro już będę grzeczna i wrzucę :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2019 08:38

Ania natychmiast bierze się za łowienie.

DSC_7239.JPG


DSC_7240.JPG


DSC_7253.JPG


Zanęca ryby resztkami jedzenia.

Asia ćwiczy węzeł szubieniczny na szklance.

DSC_7250.JPG


Widok z naszego miejsca noclegowego na dziś.

DSC_7252.JPG


DSC_7254.JPG


DSC_7255.JPG


DSC_7257.JPG


I Kapitan skuty w kajdanki....

DSC_7258.JPG


DSC_7261.JPG


Najwyższa pora wskoczyć w kiecę i pomaszerować do centrum.

DSC_7267.JPG


DSC_7268.JPG


DSC_7269.JPG


Biedne palmy – chyba zaatakowane przez szkodniki skoro takie pocięte.

DSC_7271.JPG


DSC_7272.JPG


Widok z nabrzeża na port.

DSC_7273.JPG


DSC_7277.JPG


Dziewczyny wstępują do piekarni po kawałek pizzy.

DSC_7275.JPG


Zagłębiamy się w uliczki.

DSC_7278.JPG


DSC_7279.JPG


DSC_7280.JPG


DSC_7282.JPG


DSC_7283.JPG


Trafiamy na lody – najtańsze jakie widzieliśmy – tylko 6 kn za kuglę.

DSC_7285.JPG


DSC_7284.JPG


Były o smaku śliwkowym – i tylko dlatego się skusiłam, to była jedyna kugla lodów jaka zjadłam przez całe chorwackie wakacje 8O .

DSC_7286.JPG


Chodźmy dalej.

DSC_7287.JPG


DSC_7288.JPG


DSC_7289.JPG


DSC_7290.JPG


DSC_7291.JPG


DSC_7292.JPG


DSC_7293.JPG


DSC_7294.JPG


Trafiamy na plac zabaw – chwila dla dzieci.

DSC_7295.JPG


DSC_7296.JPG


DSC_7297.JPG


DSC_7298.JPG


DSC_7299.JPG


I kierujemy się w stronę portu.

DSC_7300.JPG


DSC_7301.JPG


DSC_7302.JPG


DSC_7303.JPG


Nie ma jak u siebie.

DSC_7305.JPG


DSC_7306.JPG
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 06.08.2019 09:44

Nie takie złe te Vodice, po sezonie może tu być całkiem przyjemnie.

Ps. Twój mąż to ma szczęście - 3 piękne kobiety mu się trafiły :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 06.08.2019 09:59

W Vodicach nigdy jeszcze nie byłam ale hotel w kształcie promu kojarzę z sieci. Pewnie też raczej nie trafię tam to sobie u Ciebie pooglądałam.
Ania natychmiast bierze się za łowienie.
Jak jej niewiele potrzeba do szczęścia ... i się nie nudzi, i nie potrzebuje cudów na kiju 8O

Obrazek
Nabyłaś coś?

Obrazek
Na tyle pobytów w Cro, dopiero w tym roku spróbowałam takiej pieczonej świnki zdjętej prosto z rożna. Nie powiem, było smaczne ... mięso mięciutkie, rozpływające się w ustach a skórka delikatna ale i chrupiąca. Pojęcia nie miałam jak to się kupuje, czy wskazuje się część którą chcemy, czy po kolei jak leci :mrgreen: .
Akurat przy nas, świnkę ściągali z pala, po czym zaczęli ją rozbierać. Natychmiast jak spod ziemi wyrosła grupka autochtonów chętnych na najlepsze kąski. Na pierwszy rzut poszedł łeb, który najwyraźniej był zaklepany już wcześniej. Sprzedawca skinął tylko palcem a już z bananem na twarzy pojawił się szczęśliwy nabywca.
Potem świnka została rozpołowiona i odcięto jej tylne ćwiartki a następnie zaczęła się rąbanka na wygodne do spożycia kawałki. Porcje były pakowane w aluminiowe tacki na zasadzie trochę tego a trochę tamtego ile chcesz wagi. Cena 120 kun/kg. Nawtranżalaliśmy się po pachy :mrgreen:

Kapitan to chyba lubi być taki "zniewolony" :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2019 12:41

travel napisał(a):Nie takie złe te Vodice, po sezonie może tu być całkiem przyjemnie.

Ps. Twój mąż to ma szczęście - 3 piękne kobiety mu się trafiły :papa:


Hmmm... sam jeden w takim towarzystwie - spróbowałby tylko narzekać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2019 12:45

"gusia-s"]W Vodicach nigdy jeszcze nie byłam ale hotel w kształcie promu kojarzę z sieci. Pewnie też raczej nie trafię tam to sobie u Ciebie pooglądałam.


Chociaż jedno miejsce Ci obce, nareszcie :mrgreen:

Jak jej niewiele potrzeba do szczęścia ... i się nie nudzi, i nie potrzebuje cudów na kiju 8O


Ona do szczęścia potrzebuje żyłki z haczykiem i .....robaków :roll: W tym roku białe stwory pojada z nami w lodówce do Cro 8O 8O 8O Naprawdę nie jest wymagająca :smo:

Nabyłaś coś?


Nawet nie weszłam do środka :mrgreen: Zrobiłam tylko zdjęcie z drzwi :mrgreen:

Na tyle pobytów w Cro, dopiero w tym roku spróbowałam takiej pieczonej świnki zdjętej prosto z rożna. Nie powiem, było smaczne ... mięso mięciutkie, rozpływające się w ustach a skórka delikatna ale i chrupiąca. Pojęcia nie miałam jak to się kupuje, czy wskazuje się część którą chcemy, czy po kolei jak leci :mrgreen: .
Akurat przy nas, świnkę ściągali z pala, po czym zaczęli ją rozbierać. Natychmiast jak spod ziemi wyrosła grupka autochtonów chętnych na najlepsze kąski. Na pierwszy rzut poszedł łeb, który najwyraźniej był zaklepany już wcześniej. Sprzedawca skinął tylko palcem a już z bananem na twarzy pojawił się szczęśliwy nabywca.
Potem świnka została rozpołowiona i odcięto jej tylne ćwiartki a następnie zaczęła się rąbanka na wygodne do spożycia kawałki. Porcje były pakowane w aluminiowe tacki na zasadzie trochę tego a trochę tamtego ile chcesz wagi. Cena 120 kun/kg. Nawtranżalaliśmy się po pachy :mrgreen:


Może kawałeczek bym spróbowała? Wyglada smacznie. Tylko jeden warunek - szyna a nie łeb 8O 8O :mrgreen:

Kapitan to chyba lubi być taki "zniewolony" :oczko_usmiech:


Czy ja wiem???? W sumie wyglądał na zadowolonego :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.08.2019 13:30

beatabm napisał(a):
Biedne palmy – chyba zaatakowane przez szkodniki skoro takie pocięte.

Czyżby paskudny szkodnik surlaš, z którym mieliśmy do czynienia rok temu w Czarnogórze, dotarł i tutaj :?: :evil:

Jakie tanie kugle! 8O W Jelsie były po 10 kun. Smaczne, choć też jadłam je podczas tych wakacji jeden jedyny raz... Wolę piwo ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.08.2019 02:05

Asia ćwiczy węzeł szubieniczny na szklance.

Matkooo, i ja to noszę 8O na swojej szyi?

maslinka
Jakie tanie kugle! 8O W Jelsie były po 10 kun. Smaczne, choć też jadłam je podczas tych wakacji jeden jedyny raz... Wolę piwo ;)

Na 7 pobytów w Chorwacji lody jadłam raz... Piwo przeciążyło szalę :wink: Ale Małż zajada i stwierdza, że... u nas w Gdyni najlepsze :lol:

Z innej beczki...Kapitan to miał :lool:

W takich sklepach na wakacjach mnie też ogarnia amok...na chwilę :oczko_usmiech:
I potem mam pudło ubrań tzw "do Chorwacji", których nigdy nie używam :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2019 07:58

"maslinka"]
Czyżby paskudny szkodnik surlaš, z którym mieliśmy do czynienia rok temu w Czarnogórze, dotarł i tutaj :?: :evil:


Na to wygląda niestety :cry: :cry: :cry:

Jakie tanie kugle! 8O W Jelsie były po 10 kun. Smaczne, choć też jadłam je podczas tych wakacji jeden jedyny raz... Wolę piwo ;)


O proszę - czyli nie jestem jedyna co nie je chorwackich lodów :mrgreen:
Też nas mocno zaskoczyła cena, niby Vodice takie znane a tu lody prawie darmo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.08.2019 11:17

Matkooo, i ja to noszę 8O na swojej szyi?


Czy nosisz to ja nie wiem ale tak, to ten węzeł :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ale Małż zajada i stwierdza, że... u nas w Gdyni najlepsze :lol:


Mam wrazenie ze te ichniejsze lody się mocno popsuły. Pamietam w 2001 czy 2002 roku - były ogromne i pyszne. A teraz takie jakieś.... nijakie :roll:

Z innej beczki...Kapitan to miał :lool:


Raj :mrgreen: :mrgreen:

W takich sklepach na wakacjach mnie też ogarnia amok...na chwilę :oczko_usmiech:
I potem mam pudło ubrań tzw "do Chorwacji", których nigdy nie używam :roll:


:mrgreen: :mrgreen: Używaj w Chorwacji :mrgreen: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018 - strona 28
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone