Jestem po dłuższej nieobecności na forum
Nadrobiłam, i mignęła mi tu Rogoznica
To tam miałyśmy sie spotkać w pierwszej wersji, prawda?
Czyli...zbliża się koniec rejsu ?
CROberto napisał(a):Czym można sobie zasłużyć ,żeby się tak u Was pobujać w hamaku ?
:
"travel"]Niezła z Ciebie modelka
Co do mądrości niektórych osób poruszających się różnymi jednostkami po morzu to nieco zmienię pewne powiedzenie słynnego Doktora Štrosmajera:
-gdyby głupota miała skrzydła , to lataliby jak gołębice i niepotrzebne byłyby im np.pontony
Na koniec o Primoštenie.......
Primošten wzbudza we mnie mieszane uczucia .
Nie lubię go za te zurbanizowane i komercyjne plaże oraz dużą ilość turystów, nawet poza sezonem.
Ale bardzo lubię to miasteczko za jego kompaktowość (wszędzie blisko),dużo knajpek ,mega fajną plażę Porat i kształt przyponinający mi Rovinj . Wprawdzie Primošten nijak się ma do Rovinja..... ale jak się mocno zmruży oczy to są podobne.
Polecam okolice Rovinja .A Rovinj od strony morza jest piękny Z resztą z każdej strony prezentuje się wspaniale:
Ural napisał(a):Hm, hm ...... za to Kapitańskiej Babie niczego nie brakuje . Bardzo podoba mi się Twoja relacja. Jest żywa, rodzinna, wesoła, kameralna. Ładne zdjęcia, fajne (z poczuciem humoru) opisy. Dobrze się ją czyta i ogląda. Można wiele się dowiedzieć o życiu, wypoczynku i pływaniu na jachcie.
Ural.
sito_zabrze napisał(a):
Też sie dziwie ze przy takiej Kapitance sternik potrafi sie skupić
No ale ja tak mam ze lubie takie ze szklanką w ręku
Moja Aśka na wakacjach tez sie z nią nie rozstaje
gusia-s napisał(a): Jeden żagielek jakby wykręcił się do góry nogami
Katerina napisał(a):Jestem po dłuższej nieobecności na forum
Nadrobiłam, i mignęła mi tu Rogoznica
To tam miałyśmy sie spotkać w pierwszej wersji, prawda?
Czyli...zbliża się koniec rejsu ?
"CROberto"]Bywają tacy,co mówią :
Zachód słońca,jak to zachód-prawie zawsze taki sam - czym się tu ekscytować...
Zachody które Ty łapiesz w kadr są świetne
Tak samo nad morzem Śródziemnym ,jak i na naszych jeziorach
Btw.
Czym można sobie zasłużyć ,żeby się tak u Was pobujać w hamaku ?
Pokład na wysoki połysk,bez poślizgu może być
"Ural"]
Niczym CROberto, trzeba mieć pieniądze
P.S.
Nie wiem czy moja rodzina zdecydowała by się na pływanie na jachcie. Damy są zbyt wygodne (toaleta, suszarka do włosów, prysznic, internet, TV, maseczki na twarz itp.). Może gdyby córki były młodsze to bym je przekonał bo pływają, nurkują w wodzie bardzo dobrze. Żeglowanie to piękny sport i wypoczynek. Sam mam patent sternika śródlądowego, ale co z tego jak zrobiony dawno temu gdy byłem kawalerem. Co prawda nawyków się nie traci ale jednak.
"CROberto"]Dzięki ,zatem od teraz będę przemierzał przystanie
spoglądając tylko w morze zacycowany oczywiście (nie pomylić z nacycowanym- oczywiście )
Tak CUDNEJ PIRATKI jeszcze nie widziałem