Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.06.2019 11:07

Piękny taniec falkušy :) Tak naprawdę nie wiem, czy to były falkuše :oops: W Komižy właśnie je oglądaliśmy, tańczące w rytm "Czterech pór roku" Vivaldiego...

Tego nocnego umc-umc chyba bym nie wytrzymała :roll: Dlatego mimo wielu zalet mieszkania w centrum miejscowości, zawsze staramy się wybierać kwatery nieco na uboczu.

Świetne zdjęcia "wędrującego cyca" :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2019 13:53

Katerina napisał(a):Przepiękna barwa Cyca 8)
Rubinowa :)


i smaczna :hearts: :hearts: :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2019 13:56

maslinka napisał(a):Piękny taniec falkušy :) Tak naprawdę nie wiem, czy to były falkuše :oops: W Komižy właśnie je oglądaliśmy, tańczące w rytm "Czterech pór roku" Vivaldiego...

Tego nocnego umc-umc chyba bym nie wytrzymała :roll: Dlatego mimo wielu zalet mieszkania w centrum miejscowości, zawsze staramy się wybierać kwatery nieco na uboczu.

Świetne zdjęcia "wędrującego cyca" :lol:


Wędrujacy Cyc - podoba mi się nazwa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Hmmm...zaczęłam sie zastanawiać czy one pływały w rytm jakiejs muzyki i nie pamiętam :oops:

Co do łupaniny - nie mamy wyjścia, jeśli na nocleg wybieramy miasto to zawsze jest to jego ścisłe centrum - i jak dotąd nigdy coś takiego potwornego nam sie nie trafiło. Zawsze nawet knajpy wyciszały się wieczorem.....
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 01.07.2019 08:49

Dziś odcinek zupełnie dodatkowy i zupełnie nie żeglarski – takie moje relacyjne wielkie OT :smo: .

Chcę się z Wami podzielić czymś co zrobiłam pierwszy raz w życiu i do czego na pewno jeszcze nie raz wrócę.

Tydzień temu w sobotę byliśmy z Kapitanem umówieni na godzinę 13:00 na lotnisku.

Wchodzimy na murawę a tam właśnie ląduje to:

20190622_124931.jpg


20190622_124933.jpg


Przykołował do nas, ze środka wysiadł Pilot i uśmiechnięta od ucha do ucha pasażerka.

Ona się uśmiecha?

To znaczy że da się to przeżyć :?: :?: :?:

Lataliśmy nie raz dużymi rejsowymi samolotami.

Dużymi...

Ale ten co tu przykołował jest taki malutki!!! 8O

Strach siedzi gdzieś w środku ale ciekawość jest silniejsza.

Witamy się serdecznie z naszym Pilotem :hearts: i pierwsze co robimy to pamiątkowe fotki z naszą Cześką.

20190622_125608.jpg


20190622_125610.jpg


Wchodzimy do środka.

Żeby odpowiednio rozłożyć masę mam siedzieć z tyłu.

Wolałabym przód ale nie dyskutuję – Paweł tu rządzi, trzeba się słuchać.

Kapitan zajmuje miejsce na przednim fotelu.

20190622_130313.jpg


Fotele są takie mięciutkie, zapadam się w swoim i od razu wszelki niepokój rozpływa się w niebyt.

Zapinamy pasy, zakładamy słuchawki i Paweł uruchamia silnik.

W słuchawkach słychać tylko delikatny pomruk.

Czas na krótkie szkolenie – zapoznajemy się ze wszystkimi wskaźnikami, ustalamy trasę jaka chcemy przelecieć i po otrzymaniu zgody z wieży kołujemy na pas startowy.

20190622_130317.jpg


Na trawiasty pas!!! 8O

Zastanawiam się czy mocno będzie trzęsło – przecież pole porośnięte trawą to nie asfalt.

Obroty silnika mocno rosną, czuć delikatne wibracje.

Szybko przyspieszamy – o dziwo jednak wcale mocno nie trzęsie – i po osiągnięciu prędkości ok. 45 węzłów odrywamy się od ziemi.

Jest wspaniale!!!!!

20190622_130658.jpg


20190622_130707.jpg


Pod nami pas startowy naszego lotniska

20190622_130814.jpg


I samo lotnisko

20190622_130817.jpg


Widzimy zaparkowane uziemione samoloty – to te awaryjne, czekają co z nimi dalej będzie.

2.jpg


I takie widoki:

4.jpg


20190622_130851.jpg


20190622_131134.jpg


Na tym osiedlu kiedyś mieszkałam, chodziłam do szkoły.

20190622_131313.jpg


20190622_131327.jpg


Tymczasem lecimy szukać naszego obecnego domu.

Podobno sąsiedzi obok czekają z aparatem żeby nam pomachać z podwórka.

Są, widać ich!!!

Krążymy nad domami, robimy dwa kółka.

20190622_131509.jpg


Przy tych kółkach były niezłe przechyły.

Podobno sięgały 45 stopni!!! 8O

Na szczęście byłam zajęta zdjęciami więc nie zwróciłam na nie szczególnej uwagi.

20190622_131528.jpg


20190622_131551.jpg


20190622_131712.jpg


Machamy jeszcze sąsiadom skrzydłami na pożegnanie i lecimy dalej.

Zobaczymy co słychać na naszym kochanym zalewie.

W drodze słyszę w słuchawkach: Kapitanie, chcesz popilotować??? 8O

Mógłby odmówić???

A w życiu!!!

Przejmuje wolant i lecimy dalej.

20190622_131920.jpg


Staraliśmy się utrzymywać wysokość ok. 1000 stóp.

Kapitan zupełnie nieświadomie prowadząc cały czas wznosił się wyżej.

Ale generalnie nieźle mu szło. :oczko_usmiech:

Nawet zakręt zrobił w przestworzach.

20190622_131923.jpg


Leciał, leciał i dowiózł nas nad zalew.

20190622_132007.jpg


20190622_132012.jpg


20190622_132100.jpg


Widać wyspę – chwilowo połączoną z lądem.

20190622_132259.jpg


20190622_132336.jpg


20190622_132351.jpg


20190622_132410.jpg


I znowu w stronę miasta.

Ale najpierw w słuchawkach słychać pytanie: chcecie oderwać się od foteli?

Chcemy!!!

To rozpędzamy się kierując dziób w dół, potem szybko w górę, wyrównujemy lot i ..... to chyba coś jak nieważkość!!!! 8O

Dziwne uczucie ale ...... chcemy jeszcze raz!!!!! :mrgreen:

To znowu...rozpędzamy się w dół, szybko w górę, wyrównanie lotu i jest nierzeczywiście!!!!

Paweł prosi wieżę o zgodę na przelot nad miastem – otrzymujemy zgodę.

To lecimy!!!

Ciężko się momentami odnaleźć.

20190622_132507.jpg


20190622_132533.jpg


20190622_132537.jpg


20190622_132645.jpg


20190622_132711.jpg


Pora wracać.

Na dziś emocji wystarczy.

Nad lasem mocno szybko schodzimy w dół i niezwykle delikatnie dotykamy kołami ziemi.

Jeszcze parę fotek po wszystkim.

20190622_133827.jpg


20190622_133851.jpg


20190622_133904.jpg


20190622_134111.jpg


20190622_135400.jpg


To były cudowne chwile w przestworzach – dziękujemy Pawełku!!!! :hearts: :hearts: :hearts:

Już jesteśmy umówieni na kolejny lot – tym razem polecę ja i nasze dziewczynki.

I może popilotuję.

A potem wybierzemy się gdzieś dalej – rybka na Mazurach czy Bieszczady.....

Bo w życiu trzeba mieć marzenia i razem z bliskimi je spełniać!!!!
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 01.07.2019 16:00

W pięknych okolicach mieszkacie 8)

Z góry wszystko takie uporządkowane, graficzne, pod linijkę - niesamowite widoki.

Kolega Pilot - tak, jak mówiłaś - faktycznie przystojny (ale chyba jestem o głowę od niego wyższa... :( pewnie by się zniechęcił :cry: :wink:

Super przygoda, jak się wciągniesz, będziesz miała dylemat :roll: :mrgreen:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 01.07.2019 16:19

Fajna przygoda 8) pt. Nie ma ryzyka,nie ma zabawy :oczko_usmiech:
W razie problemów z łajby wyskoczysz w kamizelce...
Jest też Rib.
W tym przypadku , może jakiś spadochron- ewetualnie...

Tym razem zawierzyłaś swoje życie bardziej,niż u swojego Kapitana :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.07.2019 00:00

"Pierwsze koty za płoty" , będą następne loty , a następnie spróbować trzeba lotu helikopterem , bardzo polecam 8)


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 08:29

Katerina napisał(a):W pięknych okolicach mieszkacie 8)

Z góry wszystko takie uporządkowane, graficzne, pod linijkę - niesamowite widoki.

Kolega Pilot - tak, jak mówiłaś - faktycznie przystojny (ale chyba jestem o głowę od niego wyższa... :( pewnie by się zniechęcił :cry: :wink:

Super przygoda, jak się wciągniesz, będziesz miała dylemat :roll: :mrgreen:


Nasz dom stoi w polu :oczko_usmiech: Nie ukrywam że bardzo nam to pasuje :hearts:
Własnie zadziwia mnie ten porządek - jak człowiek patrzy z dołu to każdy w swojej linii, wszytsko krzywe a z góry takie idealne. Co znaczy odpowiednia perspektywa :smo:
Prawdę mówiąc zupełnie nie zwróciłam uwagi na wzrost Pilota. Byłam zbyt mocno zajęta :hearts:
LIczę na to ze jeszcze razem nie raz polatamy. Ale czy sie wciągnę na poważnie? Czas pokaże :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 08:33

CROberto napisał(a):Fajna przygoda 8) pt. Nie ma ryzyka,nie ma zabawy :oczko_usmiech:
W razie problemów z łajby wyskoczysz w kamizelce...
Jest też Rib.
W tym przypadku , może jakiś spadochron- ewetualnie...

Tym razem zawierzyłaś swoje życie bardziej,niż u swojego Kapitana :wink:


Zaufałam Pilotowi całkowicie ale wiesz....kilka Jego startów i lądowań widziałam ostatnio - trafiał w ziemię dość delikatnie :mrgreen:
Teraz On ma zamiar zaufać mi - jak tylko będzie odpowiednia pogoda w weekend zabieramy Pilota na pokład naszej wariatki MaBe a to jest jazda naprawdę ekstremalna :oczko_usmiech: 8O Ciekawe czy będzie ufał nam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Na wszelki wypadek każę Mu zabrać komplet ubrań na zmiane i zostawic je w aucie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 08:34

piotrf napisał(a):"Pierwsze koty za płoty" , będą następne loty , a następnie spróbować trzeba lotu helikopterem , bardzo polecam 8)


Pozdrawiam
Piotr


Z dziką ochota bym spróbowała tego helikoptera ale nie znam nikogo kto takowym lata. Nic to, wszystko kwestia czasu :wink: :smo: :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 08:48

Płyniemy wzdłuż wyspy Brać.

Trochę halsujemy się w pełnym kursie ponieważ nie lubię pływać z wiatrem całkowicie od rufy.

Wieje ładnie, stabilnie i dość mocno.

Nasza Piccolka niesie zarefowane żagle.

Zbliżamy się do Bola.

Niestety to kolejny raz kiedy po prostu miniemy to miasto.

DSC_6175.JPG


DSC_6176.JPG


DSC_6180.JPG


DSC_6181.JPG


DSC_6182.JPG


DSC_6183.JPG


DSC_6184.JPG


DSC_6185.JPG


DSC_6187.JPG


W kilka chwil dopływamy do Złotego Rogu.

DSC_6189.JPG


DSC_6190.JPG


DSC_6191.JPG


DSC_6192.JPG


DSC_6193.JPG


DSC_6196.JPG


DSC_6197.JPG


DSC_6200.JPG


DSC_6202.JPG


DSC_6203.JPG


DSC_6205.JPG


Wiatr nie odpuszcza.

DSC_6194.JPG


DSC_6195.JPG


I sam czubek plaży z pięknym kolorem wody.

DSC_6208.JPG


DSC_6209.JPG


DSC_6210.JPG


DSC_6211.JPG


DSC_6212.JPG


DSC_6213.JPG
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 02.07.2019 11:14

Uff.. wreszcie nadrobiłam relację :D

Pisałaś wcześniej ,że nie lubicie pływać na silniku.
I słusznie , bo według mnie silnik w żaglówce powinien być stosowany w ostateczności.
Niestety chyba z 95% osób pływa na silniku :!: :roll:
Zaobserwowałam to w tym roku osobiście - obojętnie jaka byłaby pogoda to większość jednostek miała opuszczone żagle :roll:
Szczególnie na obszarze Kanału Bračkiego.

Ps. Zlatni Rat jest okropny :roll: :evil:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 12:51

travel napisał(a):Uff.. wreszcie nadrobiłam relację :D

Pisałaś wcześniej ,że nie lubicie pływać na silniku.
I słusznie , bo według mnie silnik w żaglówce powinien być stosowany w ostateczności.
Niestety chyba z 95% osób pływa na silniku :!: :roll:
Zaobserwowałam to w tym roku osobiście - obojętnie jaka byłaby pogoda to większość jednostek miała opuszczone żagle :roll:
Szczególnie na obszarze Kanału Bračkiego.

Ps. Zlatni Rat jest okropny :roll: :evil:


Przez wyjzad do Cro wyjątkowo daruję ten długi czas :mrgreen:

Masz rację - Zlatni Rat jest okropny :roll: Choć kolor wody przy nim zawsze taki zachęcający :hearts:

Co do silnika..... Nie dziwię się absolutnie Twoim spostrzeżeniom. W Chorwacji zdecydowana większość żaglówek pływa na silniku.
Już wyjaśniam dlaczego.
Otóż gro tych co tam są na jachtach to załogi komercyjne.
Czyli albo organizowane przez biura albo zbiera się gromada, wynajmuje skipera i płynie.
I jeśli załoga nie naciska - a najczęściej nie naciska - skiper nie ma chęci na rozkładanie zagli - bo to wymaga siły, zaangażowania. A po co skoro można załączyć autopilot i samo się płynie?
Poza tym żagle są z reguły wyjęte z ubezpieczenia kaucji. Przy nieumiejętnym składaniu czy rozwijaniu można je uszkodzić a to będzie kosztowało. Po co ryzykowac skoro załogi zadowolone z silnika?
I jeszcze jeden - mozliwe ze najważniejszy powód: przy rejsach komercyjnych z góry ustalona jest trasa jaką dana wycieczka pokona. I tu pojawiają sie schody - wiatru nie ma, albo wieje ze złego kierunku - i nie da sie na zaglach dopłynąć do określonego z góry punktu w ścisle określonym czasie. Wiec co robimy? Oczywiscie silnik.....
Bardzo niewiele osób pływa po Adriatyku spontanicznie - gdzie wiatr i żagle poniosą. :hearts: :hearts: :hearts: I w ten sposób są niestety pozbawieni tej radości i wolności jaką daje prawdziwe żeglowanie :smo:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 02.07.2019 16:09

beatabm napisał(a):Bardzo niewiele osób pływa po Adriatyku spontanicznie - gdzie wiatr i żagle poniosą. :hearts: :hearts: :hearts: I w ten sposób są niestety pozbawieni tej radości i wolności jaką daje prawdziwe żeglowanie :smo:


Z ust mi to wyjęłaś :!:

Wynajmują jednostki pływające z żaglami chyba tylko dla szpanu :roll:
To nie lepiej jakąś łódź motorową wynająć ?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.07.2019 20:18

travel napisał(a):
beatabm napisał(a):Bardzo niewiele osób pływa po Adriatyku spontanicznie - gdzie wiatr i żagle poniosą. :hearts: :hearts: :hearts: I w ten sposób są niestety pozbawieni tej radości i wolności jaką daje prawdziwe żeglowanie :smo:


Z ust mi to wyjęłaś :!:

Wynajmują jednostki pływające z żaglami chyba tylko dla szpanu :roll:
To nie lepiej jakąś łódź motorową wynająć ?


A pewnie że lepiej :mrgreen: Przynajmniej pozbawiasz sie dylematu czy brać sie za szmaty czy nie :mrgreen: No i zabawa z pływania większa :mrgreen:
Tylko znacznie drożej :wink:

PS. najbardziej śmieszy mnie fakt, że czasem płynąc na żaglach wyprzedzamy jednostki płynące dokładnie w tym samym kierunku na silniku - chociaż to śmiech przez łzy :smo:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018 - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone