Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 25.06.2019 06:58

beatabm napisał(a):
Aldonka napisał(a):Coś w tym jest, wydaje mi się, że w tej wielkości upatruję mimo wszystko oprócz wygody właśnie tego poczucia bezpieczeństwa. Jako laikowi ten duży jacht wydaje mi się stabilniejszy, pewniejszy, bezpieczniejszy. Ot takie myślenie totalnego świeżaka :D



W rzeczy samej :mrgreen:
Zresztą - pływasz jako pasażerka więc wygodniej Ci na dużym :smo: Wcale mnie nie dziwi że wolisz tak pływać :oczko_usmiech:
Na dużym jachcie z komercyjną załogą przechlapane ma tylko skiper - jeśli ma pływać na żaglach a nie tylko na silniku - musi się nieźle spocić :mrgreen:

To prawda, choć nie do końca. To nie tak, że my na jachcie jesteśmy pasażerami tylko. Robimy wszystko pod komendą Marka. Stawiamy żagle, rzucamy cumy, wybieramy muring, rzucamy kotwicę, obsługujemy kabestan, biegamy z bojkami, zwijamy liny. Żadna z nas nie leży na jachcie i pachnie i to jest właśnie fajne, że Marek nas we wszystkie te czynności wciąga.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.06.2019 08:34

"Aldonka"]

W rzeczy samej :mrgreen:
Zresztą - pływasz jako pasażerka więc wygodniej Ci na dużym :smo: Wcale mnie nie dziwi że wolisz tak pływać :oczko_usmiech:
Na dużym jachcie z komercyjną załogą przechlapane ma tylko skiper - jeśli ma pływać na żaglach a nie tylko na silniku - musi się nieźle spocić :mrgreen:
To prawda, choć nie do końca. To nie tak, że my na jachcie jesteśmy pasażerami tylko. Robimy wszystko pod komendą Marka. Stawiamy żagle, rzucamy cumy, wybieramy muring, rzucamy kotwicę, obsługujemy kabestan, biegamy z bojkami, zwijamy liny. Żadna z nas nie leży na jachcie i pachnie i to jest właśnie fajne, że Marek nas we wszystkie te czynności wciąga.

Nie ma wyjścia - jedna osoba nie da rady być wszędzie i robić wszystkiego - jak cumuje to ciężko Mu pójść na muring czy odbijacze. Załoga musi pracować :D Bardziej chodziło mi o pracę na żaglach - tu kobieca siła niestety często jest za mała - przy ostrych kursach wybranie szotów na blachę wymaga ogromnej siły - ja wymiękam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.06.2019 08:55

Wcześnie wyszliśmy z portu – i jakoś wcześnie dziś zawiniemy do kolejnego.

Na dzisiejszą noc potrzebujemy solidnego portu.

Ma wiać.

Mocno wiać.

Musimy być dobrze osłonięci od zapowiadanych podmuchów.

Wybieramy Jelsę.

W grę wchodziła jeszcze Milna jednak odległość do niej – a co za tym idzie konieczność długiego płynięcia na silniku gdyż wiatr po południu niestety zgasł skonkretyzowała nasze plany co do noclegu.

DSC_5915.JPG


Już tu byliśmy na tych wakacjach ale czy komukolwiek to przeszkadza???

DSC_5914.JPG


DSC_5916.JPG


Cała Załoga miała ochotę spędzić w Jelsie jeszcze jedną noc.

DSC_5917.JPG


To cumujemy.

Wołają nas na prawą stronę portu, pod budynki obsługi.

Nie chcemy, my wolimy w centrum ale z pracownikiem nie dyskutujemy.

Idę do biura i pytam szefa czy mogę się przestawić na druga stronę zatoki.

- Ale dziś mamy w Jelsie festiwal wina, chcecie tam stać???

- Jak nie jak tak???? Mamy stać na uboczu gdy tam będzie tyle ludzi?

- Ale tam jest płytko, dacie radę?

- Chyba tak, przecież poprzednim razem sami nas tam ustawiliście.

Dostajemy zgodę na zmianę miejsca, cumujemy w centrum.

DSC_5919.JPG


Towarzystwo głodne, trzeba przygotować obiad.

Smacznego!!!!

DSC_5920.JPG


Przygotowania do wieczornego festiwalu idą pełną parą.

Stragany stoją, pracownicy ustawiają stoiska.

DSC_5923.JPG


DSC_5924.JPG


DSC_5925.JPG


DSC_5926.JPG


DSC_5929.JPG


DSC_5931.JPG


Przy naszej lewej burcie cumuje jacht motorowy z gromadą mężczyzn.

DSC_5932.JPG


DSC_5933.JPG


Ten obok nas to dopiero maluszek.

DSC_5934.JPG


Nasza Piccolka to olbrzym przy nim.

DSC_5935.JPG


Sąsiedzi z motorówki wołają mnie na swój pokład.

Koniecznie chcą mieć ze mną pamiątkowe zdjęcie.

No to lecę.

DSC_5938.JPG


DSC_5940.JPG


To wesoła gromadka – Słowacy i Chorwaci.

Większość nie mówi cywilizowanym językiem, masakra.

Tego słowackiego za nic nie jestem w stanie pojąć choć zawsze wydawał mi się taki podobny do naszego.

Wracam do siebie.

20180825_185615.jpg


Ewa też przybiegła z lodem.

DSC_5947.JPG


Za to Ania urzęduje za sterami motorówki.

DSC_5949.JPG


DSC_5953.JPG
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 25.06.2019 09:06

beatabm napisał(a): ... Już tu byliśmy na tych wakacjach ale czy komukolwiek to przeszkadza??? ...
Absolutnie nie, tym bardziej, że szykuje się impreza w dzielni :mrgreen:

beatabm napisał(a): ... Przy naszej lewej burcie cumuje jacht motorowy z gromadą mężczyzn...
I Ty się nie bałaś do nich tak sama jedna na pokład 8O

beatabm napisał(a): ...Ten obok nas to dopiero maluszek...
Faktycznie maleństwo, 1-2 osobowe to to ?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.06.2019 10:25

"gusia-s"]
beatabm napisał(a): ... Już tu byliśmy na tych wakacjach ale czy komukolwiek to przeszkadza??? ...
Absolutnie nie, tym bardziej, że szykuje się impreza w dzielni :mrgreen:


Też się cieszyliśmy na początku :roll:

beatabm napisał(a): ... Przy naszej lewej burcie cumuje jacht motorowy z gromadą mężczyzn...
I Ty się nie bałaś do nich tak sama jedna na pokład 8O


Do odważnych świat należy, nieprawdaż? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ostatnimi czasy mam takie porywy odwagi, chociażby ostatnia sobota :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Faktycznie maleństwo, 1-2 osobowe to to ?


O ile mnie pamieć nie myli to pływało na nim dwie osoby..a może trzy? Już nie jestem pewna :roll: :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.06.2019 12:04

Ależ tam ruch 8O Jak na Marszałkowskiej :D
I wiele się działo 8) A ma być jeszcze większa impreza 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.06.2019 16:40

Katerina napisał(a):Ależ tam ruch 8O Jak na Marszałkowskiej :D
I wiele się działo 8) A ma być jeszcze większa impreza 8O


Tu jeszcze było pusto :roll: , uwierz...zresztą - zobaczysz jutro :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2019 08:45

Nasze dziewczynki dopadają młodego Chorwata – no to będą wspólne połowy.

Wiadro gotowe już czeka.

DSC_5956.JPG


DSC_5961.JPG


DSC_5966.JPG


My tylko popatrzymy z pokładu, nie mamy zamiaru ingerować w zabawę.

DSC_5965.JPG


DSC_5964.JPG


DSC_5959.JPG


DSC_5969.JPG


DSC_5970.JPG


DSC_5972.JPG


Wraz ze zbliżającym się wieczorem rozpoczął się festiwal.

Ludzi w mieście tłum.

Przy straganach kolejki.

Wszyscy chodzą, kupują, jedzą.

Tak się złożyło, że cumujemy „na zapleczu” takiego obwoźnego punktu gastronomicznego i widzimy cały proces przygotowywania chorwackich specjałów od kuchni.

I tak o tym jedzeniu myśląc...patrzyłam na czym są smażone frytki, kalmary itp. dania.

Myślę że gdyby sprzedawcom zabrakło gęstej frytury w plastikowych kanistrach to z całą pewnością zwróciliby się do nas z prośbą o tajemniczą ciecz gromadzącą się często pod silnikiem będącą mieszaniną oleju, płynu chłodzącego i morskiej wody.

Pewnie niewiele różniłoby się to składem i wyglądem od oryginału wlewanego do patelni.

Dziękuję, wolę być głodna lub przygotować coś do zjedzenia samodzielnie.

Zapach również po dłuższym czasie stawał się ciężki do zniesienia....

Wołają mnie bliżej centrum, podobno tańczą tam łódki.

To idę.

Rzeczywiście – pływają, pięknie oświetlone klasyki, z postawionymi żaglami.

DSC_5973.JPG


DSC_5980.JPG


DSC_5982.JPG


DSC_5988.JPG


DSC_5990.JPG


DSC_5996.JPG


Niestety wszystkie mają uruchomione silniki.

Czar prysł.

DSC_5985.JPG


DSC_5987.JPG


W porcie ciągle tłum.

DSC_5998.JPG


DSC_5999.JPG


DSC_6000.JPG


DSC_6002.JPG


DSC_6004.JPG


Tu czymś karmią.

DSC_6001.JPG


Dochodzi jedenasta.

Czas na pokaz!!!

DSC_6009.JPG


DSC_6036.JPG


DSC_6048.JPG


DSC_6068.JPG


DSC_6075.JPG


DSC_6076.JPG


DSC_6079.JPG


Pokaz się skończył, jesteśmy już zmęczeni, nie śpię przecież od 6, za nami wiele godzin w morzu.

Idziemy do koi.

Niestety tylko leżeć, nie spać.

Nie da się spać.

Całe miasto huczy psychodelią.

Co za potworny dźwięk.

To nie brzmi jak muzyka choć ludzie do tego podrygują nerwowo.

Nie możemy pozamykać łodzi bo się podusimy.

Jest upiornie gorąco i jeszcze bardziej głośno.

Dziewczynki przebudzają się z płaczem.

Nie mogą potem zasnąć.

Mamy dość.

U Kapitana i u mnie pojawiają się myśli żeby uciekać w morze.

Ale jest środek nocy a w morzu bardzo mocno wieje.

Nie chcemy walczyć z wiatrem i falami, chcemy spać!!!!!

Nie da się.

Kończą między 4 a 5 nad ranem......

Nareszcie cisza......

Ja rozumiem że wakacje, że impreza, że festiwal ale myślę że nie byliśmy jedynymi którzy tej nocy przez ten ryk nie spali.....
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 26.06.2019 10:39

beatabm napisał(a):Nasze dziewczynki dopadają młodego Chorwata – no to będą wspólne połowy...

Jak niewiele trzeba dzieciom do wspólnej zabawy nawet kiedy nie mówią tym samym językiem :)

beatabm napisał(a):Wraz ze zbliżającym się wieczorem rozpoczął się festiwal..
Ludzi w mieście tłum.
Przy straganach kolejki.
Wszyscy chodzą, kupują, jedzą...
Przyznam, że jestem przerażona tą ilością. W lipcu nigdy w Jelsie takiego tłumu nie spotkaliśmy a też była identyczna fiesta .

beatabm napisał(a):Wołają mnie bliżej centrum, podobno tańczą tam łódki.
To idę.
Rzeczywiście – pływają, pięknie oświetlone klasyki, z postawionymi żaglami.....
Łódki też były ;) gdzieś je już wrzucałam na forum.


beatabm napisał(a):Ja rozumiem że wakacje, że impreza, że festiwal ale myślę że nie byliśmy jedynymi którzy tej nocy przez ten ryk nie spali.....
No niestety tak to jest jak stoi i się na środku sali balowej :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2019 11:49

"gusia-s"]
Jak niewiele trzeba dzieciom do wspólnej zabawy nawet kiedy nie mówią tym samym językiem :)


Z Ewą dogadywali się po angielsku a z Anią na migi :mrgreen:

Przyznam, że jestem przerażona tą ilością. W lipcu nigdy w Jelsie takiego tłumu nie spotkaliśmy a też była identyczna fiesta .


Chwilami przejść sie nie dało. Usiadłyśmy z Margot na kilka minut na mostku i patrzyłyśmy - ludzie obijali sie o siebie idąc 8O 8O 8O Chyba cała wyspa zjechała do Jelsy 8O 8O 8O

Łódki też były ;) gdzieś je już wrzucałam na forum.


Pamiętam że je widziałam właśnie gdzieś na forum :wink:

No niestety tak to jest jak stoi i się na środku sali balowej :roll:


Gdyby to była muzyka z sali balowej to przetańczyłabym tam całą noc :hearts: :hearts: :hearts:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.06.2019 15:32

Feta - iluminacyjnie super 8)
Tylko ten dziki tłum mnie powalił. Zwłaszcza, że byłam w Jelsie 3 tygodnie po Was i mimo ,że w jednym czasie przypłynęło kilka fishpikników to i tak puchy były w porównaniu z Twoimi zdjęciami 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2019 20:58

Katerina napisał(a):Feta - iluminacyjnie super 8)
Tylko ten dziki tłum mnie powalił. Zwłaszcza, że byłam w Jelsie 3 tygodnie po Was i mimo ,że w jednym czasie przypłynęło kilka fishpikników to i tak puchy były w porównaniu z Twoimi zdjęciami 8O


Kilka fishpikników to pikuś. Tu chyba się kilka wysp zjechało na ten wieczór 8O :roll: :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.06.2019 09:03

Wstajemy.

Nie chce nam się.

Ale przecież jest niedziela.

Wybieramy się na Mszę Świętą.

Z trochę umęczonym wzrokiem ale damy radę.

DSC_6081.JPG


Miasto już uprzątnięte, śladów po nocnej imprezie i straganach prawie nie widać.

DSC_6082.JPG


DSC_6083.JPG


DSC_6085.JPG


DSC_6086.JPG


DSC_6088.JPG


DSC_6089.JPG


DSC_6090.JPG


DSC_6091.JPG


DSC_6092.JPG


DSC_6093.JPG


W kościele okrutna duchota!!!!!

Asia nie wytrzymuje – po 2 minutach wychodzi i uczestniczy we mszy na zewnątrz.

My walczymy – ale ja też często siadam, boję się że zaraz się przewrócę.

Ukrop, brak powietrza i nieprzespana noc zrobiły swoje.

Po mszy wracamy do siebie.

DSC_6094.JPG


I do osła oczywiście.

DSC_6095.JPG


Jeszcze szybkie zakupy w sklepie – pieczywo i jakaś woda i czas pożegnać gościnną Jelsę.

Powoli wychodzimy z zatoki portowej w kierunku szerszych wód.

DSC_6100.JPG


DSC_6103.JPG


DSC_6106.JPG


Nocny wiatr mocno zszedł jednak zostawił rozbujane morze.

Płyniemy baksztagiem, spokojnie.

Tylko fale solidnie bujają naszą łupinkę na boki.

I nagle przed dziobem trzy delfiny

Ale jak one płyną????

Zachowują się jakby nas zupełnie nie widziały!!!!

Prawie wpadły na dziób Piccolki.

Niestety nie miałam aparatu na górze a delfinki były tylko chwilę – jak zorientowały się o naszej obecności – po prostu uciekły.

Śniadanie było w porcie, kawa wyjątkowo również.

DSC_6114.JPG


DSC_6115.JPG


DSC_6116.JPG


DSC_6121.JPG


DSC_6122.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2019 08:39

Wiatr wiejący od rufy niestety nie za bardzo daje wytchnienie w upale.

Trzeba się ochłodzić jakoś inaczej.

Z pomocą przychodzi oczywiście Zimny :mrgreen:

DSC_6126.JPG


Tylko trzeba go spożyć szybko.

Bo jak pojawia się przechył....

DSC_6127.JPG


DSC_6130.JPG


......to istnieje duże ryzyko że ze szklanki Kapitańskiej (ta z frotką) uroni się kropla.....

DSC_6131.JPG


....i Załoga musi ratować......

DSC_6132.JPG


.......bo Cyc wyskakuje ze szklanki Kapitańskiej i wpada do szklanki Załogantki 8O 8O 8O .

DSC_6133.JPG


I co?

Mało zostało w mojej szklance....

DSC_6134.JPG


To wszystko przez ten zawadiacki rozkołys co pozostał po nocy.

Ale nie ma tego złego.....szklankę trzeba szybko opróżnić i delektować się delikatnym bujaniem.

DSC_6143.JPG


DSC_6145.JPG


DSC_6147.JPG


DSC_6149.JPG


DSC_6155.JPG


Mijamy się z piękną jednostką.

Płynie w kierunku przeciwnym do nas – a więc ostro na wiatr.

Muszę powiedzieć że pięknie walczy. :hearts:

DSC_6158.JPG


DSC_6159.JPG


DSC_6164.JPG
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.06.2019 10:27

Przepiękna barwa Cyca 8)
Rubinowa :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018 - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone