CROberto napisał(a): ... szefowa siedzi na maszcie ...
"gusia-s"]
Ależ piękny zachód słońca
Ja jakoś nie mam do niego szczęścia, przeważnie stacjonujemy nie po tej stronie co trzeba
Nie każdemu dane jest zaparkować w miejscu promu choć na chwilę
"Katerina"]
Pamiętam dokładnie tę wymianę zdań
Czyli jednak - kataryna to nie samo zło
Piękny zachód słońca i mój ulubiony Trpanj.
CROberto napisał(a):"Na pokładzie panoszy się lenistwo"
Cóż się dziwić -metrów kwadratowych mało....
Pokład wyszorowany -schnie szefowa siedzi na maszcie, żeby nie zaciorać
Nic do roboty - w zamian zdjęcia piękne
piotrf napisał(a):"Kataryna" to samo zło , ale tylko wtedy , gdy "kląknie" w najmniej odpowiedniej chwili - tak mawia znajomy szyper
Pozdrawiam
Piotr
elka21 napisał(a):gusia-s napisał(a):CROberto napisał(a): ... szefowa siedzi na maszcie ...
A to tylko dla tego, że na tej łupince brak gniazda bocianiego
Ale się rymnęło
gusia-s napisał(a):CROberto napisał(a): ... szefowa siedzi na maszcie ...
Może powinnaś w końcu spróbowaćbeatabm napisał(a):gusia-s napisał(a):CROberto napisał(a): ... szefowa siedzi na maszcie ...
Jeszcze tam mnie nie było
Żałuję, że do tego Trpanji jednak nie zajrzałam będąc na Peljesacu. Zbrakło czasu po prostubeatabm napisał(a): ... Opuszczamy gościnne miasteczko...
Protestuję, czy nikt w załodze nie ma więcej uprawnień na fotopstryczkabeatabm napisał(a): ...Tradycyjnie – skoro ja za starem to zdjęć brak...
Nic dziwnego, jak pospać nie dasz tylko skoro świt gonisz na morze.beatabm napisał(a): ... Na pokładzie robi się sennie...
"gusia-s"] Może powinnaś w końcu spróbować
Żałuję, że do tego Trpanji jednak nie zajrzałam będąc na Peljesacu. Zbrakło czasu po prostu
Protestuję, czy nikt w załodze nie ma więcej uprawnień na fotopstryczka
Nic dziwnego, jak pospać nie dasz tylko skoro świt gonisz na morze.
Nawet Kapitan zaległ umęczony a Piccolka na autopilocie sama przed siebie wolna jak ptak
Aldonka napisał(a):Doświadczenia w żeglowaniu nie mam, raptem jeden rejs, mówię jako laik. Nie byłabym chyba w stanie na tak małej łódce popłynąć. Wolę zdecydowanie większego kalibru jachty. Jak patrzę na wnętrze jachtu to mam wrażenie, że bym się tam udusiła.
Aldonka napisał(a):Coś w tym jest, wydaje mi się, że w tej wielkości upatruję mimo wszystko oprócz wygody właśnie tego poczucia bezpieczeństwa. Jako laikowi ten duży jacht wydaje mi się stabilniejszy, pewniejszy, bezpieczniejszy. Ot takie myślenie totalnego świeżaka
Powrót do Nasze relacje z podróży