gusia-s napisał(a):Czasem tak to bywa, że lepiej spotkać się gdzieś w świecie niż koło domu
No i jednak żałuje tej wieczornej wizyty w Puciscy, patrząc na to jak z góry się prezentuje i ile ma schodków, zakamarków itp.
Aldonka napisał(a):Wspaniale. Aż zaczęłam przebierać nóżkami ze zniecierpliwienia, a do września i babskiego rejsu jeszcze tak daleko.
Normalnie pierwsze co zrobię w Sibeniku w Mandalinie jak już się z naszym Romanem III przywitam to pójdę poszukać Waszej Piccolki
wiolek_lp napisał(a):Bardzo spodobała mi się Pucisca chociaż spędziliśmt tam tylko małą chwilkę A jak patrze na Wasze zdjęcia zwłaszcza te z góry, to tym bardziej mi szkoda Ale jest plan wrócić na Brać w 2021 Może wtedy się uda więcej zobaczyć
Katerina napisał(a):Ja za każdym razem źle trafiałam - na pochmurną i bardzo wietrzną Pucišćę, dlatego nie skradła mi serca. Źle znoszę porywiste wiatry , doprowadzają mnie do obłędu, a tam głowę urywało.
Tej rzeźby nie mogło być w 2017...zapamiętałabym ją..Dziwna jest - i ładna i brzydka zarazem Kobieta ma mocno męskie rysy i wydaje się być masywniejsza od mężczyzny. Z daleka rzeźba daje wrażenie lekkości, z bliska jest "przyciężka", w założeniu miała pewnie oddawać czułość, a ja tu widzę element rywalizacji.. Ale, co ja się tam znam...
Ładny widok z góry na miasteczko...No i Dziewczyny...jak urosły
"Habanero"]Oj za krótko byliśmy w Puciscy . To miasteczko to prawdziwa wizytówka wyspy
Córeczki mega podobne do rodziców .
Starsza - wykapana mamusia, a młodsza - skóra zdjęta z kapitana
amatus1 napisał(a):Świetna relacja Beatko!Super zdjęcia. Z sentymentem spoglądamy na Budapeszt i miejsca w Dalmacji.
"gusia-s"]O właśnie, już opuścić port! a czemu to nie poszliście poprzedniego dnia do najsłynniejszej szkoły kamieniarstwa po przeciwnej stronie portu?
Odnośnie czyszczenia małych rybek, na jakimś filmiku widziałam jak na nabrzeżu robił to rybak.
Nacinał je tuż za skrzelami ale jakby nie do końca i energicznym ruchem tak jakby nożem odrzucał głowę a z nią wychodziły wszystkie wnętrzności i zostawała czysta rybka.
beatabm napisał(a):"gusia-s"Odnośnie czyszczenia małych rybek, na jakimś filmiku widziałam jak na nabrzeżu robił to rybak.
Nacinał je tuż za skrzelami ale jakby nie do końca i energicznym ruchem tak jakby nożem odrzucał głowę a z nią wychodziły wszystkie wnętrzności i zostawała czysta rybka.
Hmmm...ciekawie, trzeba by spróbować bo trochę czasu to czyszczenie zajmuje - na szczęście walory smakowe ten wysiłek wynagradzają
slawek&gosia napisał(a):Od 4 minuty patroszenie rybeke