"Katerina"
A co tam...pokażę
Naszyjnik zrobiony z szekli, a upleciony przez Kapitana
Przynajmniej tak twierdził
No chyba nie masz wątpliwości co do prawdomówności Kapitana???
Sama widziałam jak go robił - jeszcze w domu - a potem szukaliśmy pudełeczka które przetrwa niewiadome warunki i nie będzie kusic obcych
Od momentu znalezienia skarbu już się z nim nie rozstawałam Pojedzie też ze mną ponownie do Cro.
Ale miło to słyszeć Będzie chorwackim naszyjnikiem
Dzięki serdeczne Beata, teraz mogę oficjalnie podziękować.
Cała przyjemność po naszej stronie - było nam niezwykle miło coś zostawić po sobie
Okoliczności odnajdywania skarbu opiszę u siebie, oczywiście...
Ciekawa jestem - zwłaszcza po wtopie z kierunkami na mapie....ciiiiii