cropag napisał(a): ... przecież w Chorwacji są kilometry plaż żwirowych ...
Powiedz proszę, jaka jest różnica w (jak sam piszesz) gniciu nad basenem w Gradacu, Hvarze lub Makarskiej, a gniciu nad basenem w Łodzi albo Poznaniu?
Nie zrozum mnie źle: każdy ma prawo wypoczywać jak mu się podoba i nie mam nic do Twoich upodobań, ale w sprawie basenów nad morzem ciągle zadaję sobie pytanie: po co to komu?
Przecież przyjemniej spędzić czas na plaży (żwirkowej, a nawet betonowej).
A przy okazji wyjaśnij mi proszę, dlaczego ta woda w basenie musi być koniecznie słodka. No bo jeśli ktoś jest np. uczulony na słoną, to rozumiem, ale wtedy pojawia pytanie: po co jechać do tej Chorwacji, skoro basen ze słodką wodą jest w łódzkiej Fali? Po to, aby 2 razy wejść do morza i zrobić fotkę??!!
Pozdrawiam,
cropag
Pewnie
Sa kilomentry plaż żwirkowych tylko będac na campie, który nam pasuje z innych względów np. na Istrii nie chce mi się codziennie jeździc godzinami autem aby ich szukać
Różnicy w gniciu 2 tygodnie od rana do wieczora na Łódzkiej Fali od byczenia się w cro nawet nad basenem nie będę Ci wyjaśniał, duży juz jesteś
Tak jest, każdy ma prawo wypoczywać jak chce ale ja nie zadaje sobie tego pytania. Zagadam inaczej. Po co wobec tego te baseny nad morzem skoro "po co to komu?"
Jednemu przyjemniej na betonowej plaży, innemu przyjemniej nad połozonym 10m od tej plaży basenem z pieknym widokiem na morze - fajnie jak każdy moze wybrać i każdy jest zadowolony
Slodka woda choćby po to:
- nie trzeba się spłukiwać co 20 minut po każdorazowym wyjściu z basenu
- nie trzeba co chwile tłumaczyć małemu dziecku - "nie trzyj oczu bo bedzie jeszcze bardziej szczypało"
Ja wiem, ze Ty rozumiesz co ja piszę tylko zastanawiam się po co udajesz, ze nie widzisz różnicy miedzy basenem nad jeziorkiem w Poznaniu a np basenem nad morzem na wypasionym campie w cro
Dobrze, ze właściciele tych wszystkich campingów, hoteli czy drozszych apartamentów nie zadaja sobie jednak takiego pytania tylko buduja te baseny
. Wtedy po za szczęśliwym mną jest jeszcze szczęśliwa moja żona i córka więc cały wyjazd udany
Pewnego roku moja zona chciała w góry, córka uwielbia film o Winetou a ja chciałem do Chorwacji. Na szczęście i to udało nam się połączyć i pojechalismy wiadomo gdzie, grunt aby każdy był szczęśliwy