Vodice i ciekawe okolice 2016

Witam po dłuższej przerwie od pisania. Nie oznacza to oczywiście, że nie zaglądałam na forum. Wręcz przeciwnie, zaglądałam i to często jak zwykle podziwiając Wasze ciekawe relacje.
Tym razem chciałam podzielić się z Wami moimi odczuciami w zakresie pobytu w Vodicach.
Tak, wiem że już o tym było i to nie raz, jednak mam wrażenie, że moje subiektywne odczucia pozwolą Wam spojrzeć na to miejsce z mojej perspektywy.
Zapewne nie jeden zapyta dlaczego właśnie Vodice, skoro jest tyle innych bardziej oryginalnych miejsc w Chorwacji. Odpowiedź nie będzie trudna. Były przyczyny, dla których w tym roku musiały być właśnie Vodice i już.

Jeżeli ktoś ma ochotę przyłączyć się do tej wyprawy, to zapraszam.

Sama podroż nie zasługuje na jakąś szczególną uwagę, a w zasadzie wolałabym o niej zapomnieć. Jechaliśmy z Krakowa, przez Czechy, Austrię, Słowenię i dalej już wiadomo. A chcę o tym zapomnieć, bo ... przy bramkach na słoweńskiej autostradzie kupiłam najdroższą winietę w swoim życiu! Tak, zagapiłam się i wjechałam na bramkę z pieniędzmi w ręku ale bez naklejki. Oczywiście od razu zamachał nam poważny człowiek, z równie poważną miną i oznajmił również bardzo poważnie, że chętnie sprzeda nam brakującą winietę, tyle że za 150 EUR. I dodał (oczywiście jeszcze poważniej), że albo bierzemy za cash albo... no właśnie, zapłaciliśmy, aby dalej kontynuować naszą podróż. Normalnie wstyd, piaty raz w tą stronę i taka wtopa.
Ale co tam, mając przed sobą jedynie słuszny cel ruszyliśmy dalej - do raju.

A siądę i poczekam aż dojdziecie

Zaciekawiłeś mnie swoim gapiostwem
Będę zaglądał

Dosiadam się

Ja za tydzień jadę do Srima więc chętnie poczytam

Poczytam i mam nadzieję, że będzie też na co popatrzeć

My na Murter w sierpniu i Vodice mamy w planach, zatem czekam z niecierpliwością na relację

Poczytam i ja

Hej, też wybieram się do Vodic w tym roku i tym chętniej zasiadam
Daj koniecznie znać, gdzie warto zjeść okolicy

Hej ja właśnie po pierwszym śniadanku w Vodicach chętnie poczytam ciekawą lekturę.

i ja czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy bo za 10 dni sam ruszam w te okolice

Chętnie poczytam i mam nadzieję pooglądam

Witam wszystkich zainteresowanych.
Po niemiłej przygodzie w Słowenii ruszyliśmy dalej. Oczywiście można pomykać autostradą wprost do Vodic ale postanowiliśmy uprzyjemnić sobie podróż i zjechaliśmy popatrzeć sobie na morze

Sycąc oczy i duszę cudownymi widokami ruszamy w dalszą drogę. Jako że to końcówka czerwca dzikich tłumów jeszcze nie ma. Na wieczór docieramy do naszego apt., jest o.k., szczęście miesza się ze zmęczeniem. Idziemy spać, bo od rana przed nami sporo emocji.