wróciliśmy.
Rzeczywistość jest brutalna. Co z polskim latem? Byliśmy w Chorwacji po raz pierwszy i NIE MARTWCIE SIE CI, KTÓRZY JADA PO RAZ PIERWSZY. Vodice, Tribunj i Dario z rodzina sa tak wspaniali, że jest to nie do opisania. Male kafejki, wolny tryb zycia, słońce na niebie, graca czysta woda. Zapach Cro to rozmaryn i lawenda. Chorwaci ogólnie bardzo przyjemni, pogodni, przyjaźnie nastawieni. Byliśmy niestety tylko tydzień, ale zdążyliśmy sie zakochać w Vodicach.
To były najpiękniejsze wakacje.
Pozdrawiam wszystkich, którzy dopiero będą wyjeżdżać. [/img]