Ural napisał(a):Oj zjadłbym wędlinki od Wujka Edka i to bardzo.
Zaraz będą wędlinki - od pana na zamku
pomorzanka zachodniaTo ja Ci życzę najrychlejszego ponownego spotkania ze słoweńską rodzinę. A sobie i wszystkim tego wyluzowania i serdeczności.
Dziękuję
Odcinek 24 - ZamekJak już wspomniałam, do zamku trudno było trafić - nie widać go z głównej drogi, po leśnych ostępach i wśród winnic też trochę krążyliśmy. To dlatego, że jest zarośnięty wysokimi drzewami.
Zamek leży we wsi Bizeljska Vas i był kiedyś twierdzą obronną. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1404 roku.
Parkujemy.
To, że jesteśmy tu sami w ogóle nas nie dziwi - w sanktuarium i po drodze też nie spotkaliśmy żywej duszy.
Bilet wstępu - 2 Euro, ale komu zapłacić, gdy nie ma tu nikogo ?
Wchodzimy na dziedziniec...
Rozglądam się po klimatycznym patio, gdzie słychać tylko brzęczenie owadów w porastających mury pnączach.
Nagle zza moich pleców rozlega się po angielsku męski głos :
"Zamknięte, wizyty odbywają się tylko po uprzedniej rezerwacji telefonicznej".
Wysoki, postawny mężczyzna w średnim wieku, w zakrwawionym fartuchu i z nożem rzeźnickim w dłoni
Odwróciłam się i jęknęłam - "O, nie, wiesz jak długo cię szukałam ?
"
(mówiąc po angielsku miałam na myśli liczbę mnogą - was, zamku)
Facet patrzył na mnie przez kilka dobrych sekund, po czym zdjął fartuch, odłożył nóż i powiedział, że umyje ręce i nas oprowadzi po włościach.
Jego włościach - gdyż Bojan - tak ma na imię - jest dzierżawcą zamku. Jego rodzina od czasu upadku socjalizmu opiekuje się zabytkiem - od kiedy rodzice się zestarzeli pieczę nad zamkiem sprawuje tylko on.
Zaprasza nas na krużganki...
Zamek zbudowano jako średniowieczną twierdzę, ale z czasem dodano renesansowe elementy.
A potem barokowe - przykładem jest niesamowita kaplica św. Hieronima z XVII wieku.
Rozbroiły mnie te pulchne nóżki i stópki amorków zwisające z barokowych sufitów pokrytych stiukami
Przechodzimy do komnat..
Bojan opowiada, że w zamku schroniła się w 1956 roku stuosobowa grupa uciekinierów z Węgier - w czasie rewolucji stłumionej krwawo przez Związek Radziecki. Gdy nastała mroźna, słoweńska zima zdesperowani uchodźcy palili w piecach zabytkowymi, oryginalnymi meblami, oraz deskami zrywanymi z podłóg
Teraz nie ma wystarczająco środków, aby odrestaurować komnaty, więc na chwilę obecną muszą wystarczyć takie instalacje jego pomysłu
Z sali "telewizyjnej" przechodzimy do "rowerowej"
Z okien roztacza się cudowny widok - tam w oddali to już Chorwacja
-zaledwie pół kilometra stąd przebiega granica.
Chciałabym mieć balkonik z takim pogledem...
...ale niekoniecznie w takim stanie
Najnowszą inwestycją Bojana w zamek była renowacja dachu - środki pochodziły z funduszu unijnego, od rządu słoweńskiego i częściowo z opłat za bilety. Teraz chciałby zająć się restauracją zegara...
Tłumaczę mu, że ma słaby marketing - mało kto wie o jego zamku, a informacja wizualna naprowadzająca do niego jest niemal niewidoczna na trasie. Poza tym, 2 EUR za wstęp, to śmieszna kwota - moim zdaniem.
Małż ociąga się w tyle oglądając detale, a Bojan nie odstępuje mnie na krok
Patrząc powłóczystym wzrokiem wyznaje mi, że ...szuka miłości swojego życia...
Po czym pyta, czy chcę zobaczyć jego prywatne apartamenty...
Czyżby..."Chodź, pokażę ci swoje akwarium" ?
Nie powiem, fajnie mieszka
W części relaksacyjnej wisi ogromny na całą ścianę ekran - Bojan wyświetla filmy i zdjęcia zamku i okolic.
Zamek Bizeljsko wygląda pięknie o każdej porze roku.
(
Zdjęcia z netu)
Z prywatnych komnat pan tego zamku prowadzi nas do "
repnicy"
Repnice to jedna z mało znanych atrakcji - odkryta ponad dwie dekady temu przechodzi obecnie swoje odrodzenie.
To jaskinie wykopane w krzemowym podłożu typowym dla tych obszarów.
Skalisto - piaskowe podłoże regionu Posavje to pozostałość po dnie morskim - 10 milionów lat temu powstało Morze Panońskie rozciągające się od dzisiejszej Austrii do Kirgistanu. Po cofnięciu się morza ( w wyniku ruchów tektonicznych), wytworzyła się specyficzna geologicznie gleba - dobra pod uprawę winorośli, jak też do drążenia charakterystycznych jam - piwnic. W dawnych czasach wykorzystywano je jako "lodówki" do przechowywania rzepy - głównej paszy dla zwierząt.
Rzepa to po słoweńsku
repa, dlatego te spiżarnie - jaskinie nazwano repnicami.
Zdjęcia z netu:
W latach 90-tych XX w. pomyślano, że nadają się one idealnie na piwnice do składowania wina oraz na pierwszorzędny produkt marketingowy promujący turystykę w regionie.
Takie repnice znajdziemy podobno w całym rejonie Bizeljska ( 12 otwartych dla turystów), ale Bojan nie posiada takiej tradycyjnej - wykopanej w ziemi
Prowadzi nas do swojej "wine cellar" - w podziemiach zamku.
"Wine cellar" napisane jest tu przez turystów w ich językach - nasi niezbyt dokładnie przetłumaczyli to słowo
Dużo tu ciekawych gadżetów :
Co to za urządzenie??? Zagadka, może ktoś wie? Kobietom się nie spodoba
Jak już wiemy sztandarowym produktem winnym z tego regionu jest kwaskowy
cviček o procentowości 9,5, ale bardziej szlachetnym winem jest słynna esencjonalna
Frankinja (bardzo ładnie się nazywa.)
Podobno- w tych okolicach - co winnica, to inny skład gleby, więc wina mogą się znacznie różnić.
Szczepem winogron, który jest autochtoniczny, można powiedzieć - endemiczny
dla winnic otaczających zamek Bizeljsko, a który między innymi uprawia Bojan jest
Rumeni Plabec (Plavec) A Wissel - to niemiecka nazwa dla Bizeljska, które było kiedyś w posiadaniu austriackiej rodziny arystokratycznej z Graz.
Zaczyna się degustacja win - dla mnie bardziej przyjemna, niż dla Małża, który jest kierowcą, więc musi trzymać się prawideł prawdziwej degustacji , a ja mogę sobie bardziej pofolgować
Spróbowałam około 10 gatunków - czerwonych i białych - Frankinja jest zdecydowanie pyszniejsza niż cviček - elegancka i nie ma kwaskowego posmaku. Ale o cvičku moich pradziadów też złego słowa nie powiem
Zostawiam na chwilę małżonka z Bojanem i idę na dziedziniec w poszukiwaniu toalety.
Kobietki, Bojan to naprawdę dobra partia - ma zamek, winnice i traktor
Gdy wracam do piwnicy zastaję męża...w dybach
...
"Starałem się wyciągnąć od niego parę informacji" - mówi Bojan, ale nie tłumaczą mi o co chodzi, tylko się śmieją.
Małż powiedział mi później, że Bojan pytał, czy jesteśmy małżeństwem, a gdy uzyskał odpowiedź twierdzącą, to chciał wiedzieć, czy mam siostrę
Piwnica z winem kryje w sobie wiele niespodzianek - np. te trójwymiarowe, stare fotografie
Uroczy przodek...
...zamienia się w...
Piękna dama też staje się wampirzycą
Przechodzimy do innej części budynku - tu odkrywam kolejne "talenta" Bojana - oprócz tego, że jest winiarzem i kuratorem zamku - wytwarza swoje własne wędliny i słoninki , które dojrzewają w towarzystwie szandelierów
Teraz rozumiem dlaczego powitał nas z nożem rzeźnickim
Oczywiście, chcemy kupić kilka takich produktów, więc nasz gospodarz z zaangażowaniem wybiera dla mnie najlepsze kąski
Mniam.
Stwierdzam, że jesteśmy tam już dwie godziny - pora się pożegnać, ale Bojan nie chce nas wypuścić - musimy się razem napić.
Otwiera butelkę Frankinji
W trakcie rozmowy wyjawiam, że jestem tu z wizytą w rodzinnych stronach babci i że moi krewni mają winnicę na Piroškim Vrhu.
Bojan żywo interesuje się tematem, pyta o rodzaj winogron, kurde, jak mam mu je opisać
Przypominam sobie, że mamy w samochodzie kilka kiści od wujka Jožego, więc Małż idzie do auta, a ja zostaję na chwilę z Bojanem, który patrzy na mnie wzrokiem szczeniaczka
Mamy nasze winogrona, Bojan ma swoje - testujemy
Przyrząd służy do badania stopnia dojrzałości winnych gron - czyli zawartości cukru - im wyższa tym lepiej dla wina.
Oczywiście, książę pan z dumą obwieszcza, że jego winogrona są słodsze od naszych ( patrzę w ten "kalejdoskop" i przyznaję rację), i że z naszych to tylko cviček można robić
.
Przy okazji dowiaduję się, że istnieje odwieczna rywalizacja między winnicami po tej stronie rzeki Krki i po drugiej - gdzie leży "nasza" winnica.
Po butelce frankinji, którą wypijamy ja i Bojan, zdecydowanie pora na nas
Dostaliśmy dużą zniżkę na wędliny i 5-litrowy baniak z winem, za wstęp w ogóle nie zapłaciliśmy.
Na pożegnanie muszę zadeklarować naszemu gospodarzowi, że na pewno wrócimy w kolejnym roku
Bardzo chciałam go odwiedzić i lepiej poznać okolicę , w tym wspomniane repnice, ale wiadomo jak było w 2020
To było niezwykle miłe spotkanie - zwiedzanie, a włodarz zamku uroczy i gościnny.
Przypomnienie dla Forumowiczek - Bojan naprawdę szuka żony