Dobrze, że były wolne apartamenty u tej Waszej Vanj i bez problemu zmieniliście datę. Gdyby się nie udało, to ciekawa jestem, czy chciałabyś spać w jakimś innym domu w Komižy?
Never Chyba bym się zapłakała przechodząc obok mojego balkonu
No nieźle Czekam na ciąg dalszy, bo ciekawa jestem czy zostaliście w Splicie na noc, czy coś kombinowaliście... (o ile dałoby się w ogóle coś wykombinować na Vis o tej porze )
tomekwgurach
Gdyby nie ta sytuacja byłoby...
Za łatwo
No i nie byłoby wieczoru w Splicie
maslinka
Czekam na splicką noc
Epepa
Takie sytuacje, które na początku wydają się jakimś nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, z reguły później najlepiej się wspomina.
travel
Ale jak zwykle nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Tak, nie będę ukrywać, spędziliśmy przymusowo noc w Splicie, ale cóż to była za noc - nierealna zupełnie
Epepa
U nas w tym roku była bardzo podobna sytuacja, więc doskonale rozumiem. Nerwówka, ale za to jak człowiek później się cieszy, gdy wreszcie uda się wyswobodzić z tych macek i wyjechać w siną dal.
Oj, tak, jak tylko dotarłam na Vis (z przygodami ) - to przez pierwsze cztery dni odreagowywałam stres w oparach Gulaszu Oczadziałam prawie
Swego czasu, gdy mieszkałam w Wiedniu, rodzina robiła sobie w moim mieszkaniu "międzylądowanie" w drodze do Chorwacji i z powrotem. Miałam dzięki temu dostęp do chorwackich fig i innych, bardziej płynnych smakołyków.
Czyli plusy dodatnie i plusy ujemne mieszkania w tym pięknym mieście
Na pewno cudownie spędzałaś tam czas
travel
Ale nerwówka
Ja na bank dostałabym zawału
maslinka
Z tego, co widzę (zdjęcie z zatrzymaniem się "na siku" ), nie bardzo się Wam śpieszyło
Ech, dobraliśmy się z Małżem chyba pod tym względem idealnie - mamy typ osobowości z inklinacją do"hazardu" (ale nie sensu stricto ), czyli ryzyka
Spieszyło nam się bardzo, ale czemu nie wzmóc lekko napięcia ?
travel
Na tej desce wyglądają niesamowicie
A, niech tam, zaspoileruję... Tak wyszło w efekcie końcowym
tomekwgurach
Lepiej późno niż wcale
Cieszę się,że spodobała się nowa trasa
Ja też dziękuję,że chciało się Wam zjechać z trasy dokładając 2,5 h
jazdy...
Ale czegóż się nie robi dla Cromaniackiej przyjaźni
...
wydaje się,że to było przedwczoraj
Cała przyjemność po mojej stronie
Wszystkim polecającym mi Budapeszt i kilkudniowy pobyt tam - dziękuję, już sama do tego dojrzałam
Ach, żeby tak mieć ponad miesiąc urlopu - 3 tygodnie w Cro, a w drodze powrotnej...Serbia, Istria, Wenecja, Słowenia, Alpy, Budapeszt, Tatry i wiele więcej. Oczywiście, nie wszystko za jednym wyjazdem
Jestem rozdarta
travel
Po węgierskiej autostradzie tyle pruł i żadne pamiątkowe zdjęcie nie przyszło:?:
Nigdy nie dostaliśmy mandatu za przekroczenie prędkości
Za to zdarzyło się za nieprawidłowe parkowanie.
karin74
Jakie widoki i .....znowu Komiźa, pięknie, cudnie.
Witaj, Karino Cieszę się, że Ci się podoba
pavlo
Wow, Katerina , to ja teraz zauważam skąd Ty się wybierasz na wakacje kochając ten VIS
Nooo, to musi być miłość
od czasu do czasu odwiedzam nasz Bałtyk. Dobrze widzieć Gdańsk i się nim zachwycać, dobrze się plażować w Świnoujściu, ale biegun zimna (Kołobrzeg), to mię trochę odstrasza Po takim pobycie mam takie wrażenie; patriotyczny Bałtyk mnie raczej stresuje i spina, zaś Adriatyk odpręża i daje to coś, co można nazwać beztroską tego miejsca. Może to ta magiczna przyroda i inne podejście do życia jak się tam znajdziemy ???
Zgadzam się w 100 procentach. Kocham Gdańsk, jest to miasto wyjątkowe pod wieloma względami, znam też magiczne miejsca do plażowania na Wybrzeżu, ale co Jadran to Jadran
A gulaszu to Ci dla nas wystarczy? Bo zbiegło się dużo chętnych . Pisz, czyli gotuj dalej
Będziemy na bieżąco dogotowywać, jakby co
anakin
Pag konserwatywny?
Patrząc na Zrce czy pływadła, które hałasują po zalewie ku uciesze gawiedzi, śmiałbym polemizować.
W Pagu już chyba pojawiły się dmuchane zjeżdżalnie i zamki, więc jeszcze chwila i będziemy tam mieli drugą Makarską.
O Novalji nie mówię, bo ją wyłączyłaś z tej opinii.
Sęk w tym,że nie chodziło mi o tego typu "nowoczesność", która tę gawiedź przyciąga
BTW, ja tego nie zaznałam, bo na Pagu byliśmy pod koniec września, zahaczając o październik
Miałam raczej na myśli ...dostojeństwo, czy jak to nazwać tej wyspy pod względem krajobrazów, architekturę w Pagu - bardzo elegancką w porównaniu z "obdartą" Komiżą, te panie w czerni na tle białych murów, pasterskie klimaty i w ogóle...takie subiektywne odczucie
Ale chętnie zerknę o czym mówisz.
Serdecznie zapraszam, tylko najpierw opchamy się Gulaszem i popłyniemy w dal