gusia-s napisał(a):Co prawda nie paralotnią a parasailingiem w ostatnie wakacje się przeleciałam nad Biokovem i Jadranem i żałuję, że dopiero tak późno się na to zdecydowałam.
Tam w górze jest bosko
Potwierdzam, cudowne widoki i......błooooga cisza


gusia-s napisał(a):Co prawda nie paralotnią a parasailingiem w ostatnie wakacje się przeleciałam nad Biokovem i Jadranem i żałuję, że dopiero tak późno się na to zdecydowałam.
Tam w górze jest bosko
gusia-s napisał(a):Co prawda nie paralotnią a parasailingiem w ostatnie wakacje się przeleciałam nad Biokovem i Jadranem i żałuję, że dopiero tak późno się na to zdecydowałam.
Tam w górze jest bosko
Ta cisza mnie tak zaskoczyła, że aż nie mogłam uwierzyćApropoDefacto napisał(a):gusia-s napisał(a):Co prawda nie paralotnią a parasailingiem w ostatnie wakacje się przeleciałam nad Biokovem i Jadranem i żałuję, że dopiero tak późno się na to zdecydowałam.
Tam w górze jest bosko
Potwierdzam, cudowne widoki i......błooooga ciszaPolecam każdemu
Ja tam się piszę jeśli tylko nadarzy się okazjapavlo napisał(a):... Jak Wam się uda gdzieś załapać na lot tandemowy to polecam.
ApropoDefacto napisał(a):gusia-s napisał(a):Co prawda nie paralotnią a parasailingiem w ostatnie wakacje się przeleciałam nad Biokovem i Jadranem i żałuję, że dopiero tak późno się na to zdecydowałam.
Tam w górze jest bosko
Potwierdzam, cudowne widoki i......błooooga ciszaPolecam każdemu
Parasailing jest o niebo spokojniejszy, leci się bardzo statycznie i tylko nad wodą. Na paralotni można się czasem poczuć jak na wierzgającym byku
Można się włóczyć i włóczyć po niebie i ten zapach olejków eterycznych znad lasów, czy skoszonego siana znad łąk, eeeccchhhh. Jak Wam się uda gdzieś załapać na lot tandemowy to polecam.
pomorzanka zachodnia napisał(a):Cześć, zapisuję się też na Gulasz i na Bigos.
Katerina napisał(a):W końcu przełamałam się i dzwonię. Mówię, że nie możemy zdeklarować się z dotrzymaniem terminu rezerwacji od 1-ego, nie wiem co robić. Ojdana zapewnia, że poczekają, umawiamy się na 11-ego, ale bez zobowiązań, co zostaje zrozumiane i z góry wybaczone![]()
Katerina napisał(a): Małż śpi w najlepsze, godzina - koło północy. Próby rozruszania go spełzają na panewce, więc lekko nieprzytomna zasiadam za kółkiem...
Udaje mi się przerzucić Małża za kierownicę, ale biedak - z deficytem snu - zdołał dojechać za Kraków i odpadł...
Katerina napisał(a):Tam zaopiekował się nami nasz forumowy Tomek - odpoczęliśmy, wypiliśmy piwo, razem z Jego małżonką - absolwentką szkoły plastycznej - "dopracowaliśmy"portret moich znajomych z Visu (już po piwie), ja jeszcze zdążyłam namierzyć centrum ogrodnicze....
![]()
Katerina napisał(a):I tu okazuje się, że...promu o 21-szej ...nie ma![]()
I już żadnego nie będzie dzisiaj![]()
Katerina napisał(a):Ale, czy my kiedykolwiek wyjechaliśmy planowo i bezstresowoTym razem również nie udało się .
Mało tego, około 15-ego sierpnia wydawało się, że wakacje trzeba będzie odwołać w związku z nawałem pracy w firmie - odchodziłam od zmysłów w obliczu nieuchronnego telefonu do Vanji, a raczej jej wnuczki, która powoli przejmuje zarządzanie interesem w Komiży...
W końcu przełamałam się i dzwonię. Mówię, że nie możemy zdeklarować się z dotrzymaniem terminu rezerwacji od 1-ego, nie wiem co robić. Ojdana zapewnia, że poczekają, umawiamy się na 11-ego, ale bez zobowiązań, co zostaje zrozumiane i z góry wybaczone![]()
Małż - zdeterminowany rzucił się w wir szaleńczej pracy, nie śpiąc po kilka dni, aby nie zawieść mnie i Vanji![]()
Dwa dni przed wyjazdem wszystko wydaje się być na prostej...
1 DDW -- dowiadujemy się, że jeden z pracowników s....rzył dużą partię produkcji nieumiejętnie pakując jej elementy
![]()
Pożar w burdelu, wszystkie ręce na pokład, ratujemy zamówienie![]()
I do tego w ostatniej chwili przypominam sobie o pewnym projekcie - pamiętacie zdjęcie młodych osadników z Visu , które zrobiłam rok wcześniej??
Niestety, zamiast zrealizować pomysł na prezent dużo wcześniej, zostawiliśmy to na ostatnią chwilę, potem zapomnieliśmy...aby teraz, na dobę przed wyjazdem porwać się na to szaleńcze dzieło![]()
Godzina trzecia nad ranem, Małż walczy z deadline'm , a ja ładuję mu się do pracowni i...rolujemy ten mokry papier palcami do rana, by odsłonić na drewnie wizerunek naszych znajomych - Mladena i Tamary![]()
Potem "tylko" nałożenie powłoki lakieru...i suszenie suszarką przemysłową, by przyspieszyć proces schnięcia. Oczywiście, ze zmęczenia tracę czujność i przegrzewam "dzieło" powodując liczne pęcherze na powierzchni obrazu.
Trudno, na razie jest jak jest, dokończymy w drodze, albo na miejscu
Za to po wjeździe do Budapesztu ożywiam się![]()
Piękne miasto, jestem tu pierwszy raz i z zachwytu nie robię zdjęć.
Małżonek pruje 160/h, ja mam nadzieję, że się uda, choć pewności nie mam
Po zaopatrzeniu się w prowiant dobijamy do kas...
I tu okazuje się, że...promu o 21-szej ...nie ma![]()
I już żadnego nie będzie dzisiaj![]()
Prom, którym od lat przeprawiałam się na Vis...kursuje do...2-giego września![]()
Zawsze płynęłam nim 1-ego, nie przyszło mi do głowy, że po 10-tym to już po sezonie![]()
![]()
Katerina napisał(a):Mało tego, około 15-ego sierpnia wydawało się, że wakacje trzeba będzie odwołać w związku z nawałem pracy w firmie
Katerina napisał(a):Po raz pierwszy ( ósmy wyjazd do Cro) nie pojedziemy przez Czechy, Austrię i Słowenię, ale przez Słowację i WęgryI to bez przygotowania
Katerina napisał(a):Ale, za to okolice Zakopanego przywitały mnie pięknym wschodem słońca
Katerina napisał(a):Tam zaopiekował się nami nasz forumowy Tomek - odpoczęliśmy, wypiliśmy piwo, razem z Jego małżonką
Katerina napisał(a):Za to po wjeździe do Budapesztu ożywiam się
Piękne miasto, jestem tu pierwszy raz i z zachwytu nie robię zdjęć.
Katerina napisał(a):I tu okazuje się, że...promu o 21-szej ...nie ma
I już żadnego nie będzie dzisiaj
Katerina napisał(a):Po raz pierwszy ( ósmy wyjazd do Cro) nie pojedziemy przez Czechy, Austrię i Słowenię,
ale przez Słowację i WęgryI to bez przygotowania
Katerina napisał(a):Tam zaopiekował się nami nasz forumowy Tomek - odpoczęliśmy, wypiliśmy piwo, razem z Jego małżonką - absolwentką szkoły plastycznej - "dopracowaliśmy"portret moich znajomych z Visu (już po piwie), ja jeszcze zdążyłam namierzyć centrum ogrodnicze....
Dzięki, tomekwgurach
Katerina napisał(a):Prom, którym od lat przeprawiałam się na Vis...kursuje do...2-giego września
Zawsze płynęłam nim 1-ego, nie przyszło mi do głowy, że po 10-tym to już po sezonie![]()
Katerina napisał(a):Pag wydaje się być dużo starszą siostrą - o surowej urodzie, tą poważną, pragmatyczną, stabilną - bardziej konserwatywną, nastawioną na konstans.( opinia po całkowitym wyłączeniu Novalji
)
Powrót do Nasze relacje z podróży