Odcinek 8 - Małe antidotum na korona-uciążliwcaCiężko zabrać się za kolejny odcinek w przygnębiającej atmosferze towarzyszącej światowej pandemii i obliczu ewentualności, że być może na wakacje w 2020 nie pojedziemy
Jednak postanowiłam zaklinać rzeczywistość i wizualizować
Goood mooorning, Komiżaaa
Po porannej kawie ciekawe śniadanie
Pięknie się prezentują łoscypki na tle niebieskości wody i brunatności skałek.
Cóż za kompatybilność barw i smaków - to słone i to też
Jeszcze bardziej dorodne dostała w prezencie nasza Vanja - w towarzystwie słoiczka żurawinowej konfitury.
Zjadamy je na ciepło - rozgrzane na patelni, z grzankami i świeżym pomidorem.
Mamy na dzisiaj ekscytujący plan, by dojechać skuterkiem do zatoki Barjoška - sławnej z wystąpienia w "Mamma Mia II", którą pokazałam w poprzedniej relacji, a stamtąd dotrzeć jakoś do kolejnej uvali - wypatrzonej wcześniej w sieci i wzbudzającej moje duże oczekiwania
Skuterek, którym Małż przejechał mnie
wczoraj od Goulashu i po Komiży, stoi zaparkowany przed naszym apartmanem - bezpośrednio na ulicy Ribarskiej.(mało widoczny na zdjęciu)
Ładujemy się nań z nielicznymi bambetlami, ruszamy pod górkę...i...
Nie jest już tak łatwo i przyjemnie jak poprzedniego dnia, gdy zjeżdżaliśmy radośnie w dół - teraz motorek charczy i wzdycha, gdy dojeżdżamy do Serpentiny wiemy, że nas nie powiezie daleko...
A co dopiero będzie na szutrach pod górę?
Wybaczcie moją ignorancję i brak pamięci - nie powiem jaka była jego marka i model, ale wiem , że miał pojemność silnika 50 cm, czyli ...maleństwo. Okazał się za słaby, by wytrzymać naszą wspólną masę, ponadto coś było nie tak z amortyzacją niezależnie od obciążenia...
Mąż nie odpuszcza, bo przecież obiecał
Jedziemy z powrotem do Komiży do wypożyczalni.
Prosimy o motor o większej mocy, ale okazuje się, że nie dadzą nam takiego na prawo jazdy kategorii B...
Nie tak, jak w Polsce.
Małż powołuje się na wyczytane w necie informacje...
"
Motocyklami i skuterami o pojemności do 125 cm3 mogą się u nas poruszać osoby posiadające samochodowe prawo jazdy od co najmniej 3 lat. Gdzie jest podobnie? W których krajach można jeszcze prowadzić jednoślady klasy 125 na prawo jazdy kat. B?"
"
Zacznijmy od sąsiadów. Furtka na Zachód, czyli Niemcy, nie są niestety dostępne dla kierujących motocyklami i skuterami klasy 125 bez prawa jazdy odpowiedniej kategorii, minimum A1. W Czechach i Słowacji jest to możliwe, ale tylko jeśli pojazd posiada automatyczną skrzynię biegów, czyli w praktyce - jeśli wybierasz się skuterem. Podobnie na Węgrzech i w Chorwacji."
Ponieważ jednoślady 125 w tej wypożyczalni miały automatyczną skrzynię biegów, małżonek był pewien, że wywalczy pojazd, ale pani okazała się nieugięta
Idziemy więc do innej wypożyczalni, zaraz obok...
Ta sama dyskusja i próba negocjacji...nic z tego.
Nie wiem z jakiego źródła korzystał mój mąż, ale ja zaczerpnęłam info z tej strony...
https://www.scigacz.pl/W,jakich,krajach ... 35577.htmlPrzyznaję, nie jest to jakieś wiarygodne źródło, np. strona z drogowymi przepisami chorwackimi
Toteż.... Małż stanowczo oświadcza, że pójdziemy na posterunek Policji i dowiemy się bezpośrednio, jak to z tą legislacją jest
Problem w tym, że w Komiży....nie ma Policji - trzeba jechać do Visu
O mamma mia, nie wierzę...Idziemy na parking po samochód, bo mój ślubny nakręcony do imentu
No dobra, chociaż widoki mi rekompensują frustrację...Komiża ze "starej" drogi...
Potem, jak zwykle na tej trasie, wleczemy się za jakimś peletonem - dlaczego nie jadą rzędem??
Też mają jakieś silniki. I nie wybrzydzają na ich moc
My, z naszym - w Skodzie, też się męczymy ... Kochani Cykliści -trochę empatii, plz
Jakoś się doturlaliśmy do Visu...
Najpierw do stacji benzynowej w pobliżu Półwyspu Prirovo i klasztoru, żeby potem nie zapomnieć, że nie mamy już paliwa.
Tu ktoś dowcipny postawił lustro dla klienteli - takie, jakie były kiedyś w 'wesołych miasteczkach"
Pytam pracownika stacji, gdzie jest komenda ...a on na to :
"Jest, ale dzisiaj zamknięta, bo niedziela"
To już nie ważne gdzie (ale i tak zapamiętałam)
Boże, co to za szczęśliwa wyspa - nie potrzebują Policji. Ja do tej pory też ich nie potrzebowałam, dopóki nie pojawiła się historia (histeria
) z motorem
Małż osłupiał, a ja też, bo zobaczyłam to...(jakość tych zdjęć fatalna, ale może odczytacie nazwę łódki
)
Za chwilę zastanowimy się co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem