Odcinek 5 - Geo VisRano decydujemy jechać na naszą ulubioną plażę - to już trzeci dzień w Chorwacji, więc pora na typowe wakacyjne zajęcia.
Na parkingu względnie pusto - większość hipisów już zapewne gulaszuje na plaży Kamenice.
Jak wiecie, Vis zyskał niedawno miano Geoparku - brzmi dumnie - projekt został powitany przez mieszkańców z radością i nadzieją na pojawienie się nowych możliwości...zarobkowych.
Co to oznacza istotnie - zdradził nam kapitan Darko, z którym niedługo popłyniemy w rejs.
Na razie jednak nie znamy ciemnej strony wpisania archipelagu viskiego na listę geoparków światowych.
Zaraz pojedziemy do miejsca, w którym dokonam prawdziwych geo - odkryć
Uvalę Rudą koło Rukavca pokazywałam wielokrotnie w poprzednich relacjach - upodobaliśmy ją sobie ze względu na kolor wody i odosobnienie, które zapewnia...
...przynajmniej przez pierwszą godzinę
Potem przypływa jeden jacht...
...i drugi...
Ten mniejszy podpływa za chwilę dość blisko nas - jakaś męska wyprawa, bo sami faceci na pokładzie.
Raj...utracony
Płyną kolejne?? Nie, mijają uvalę, kierują się w stronę Srebrnej.
Przymykam oko, mam zamiar popaść w letarg, ale nie da się.
Towarzystwo na pokładzie obok jest bardzo hałaśliwe, a do tego powodują ten hałas w języku polskim
Szczyt szczytów nastąpił, gdy usłyszałam gromkie:
"Rysiek, zrzucamy szambo?"
W mojej uvali
Małż wstał z maty i wskoczył do wody. Zdziwiłam się, bo przed chwilą pływał
Podpłynął do rodaków i powiedział :
"Panowie, przychodzimy na tę plażę od lat, ostatnio coraz więcej łódek tu przypływa, ale takiej siary nikt tu jeszcze nie robił"
"Panowie" w lekkim szoku, bardzo przepraszali i od tej pory znowu jest względnie cicho.
Robię sobie selfie...Dziewczyny na pewno pamiętają z dzieciństwa takie papierowe laleczki które "ubierało się" w papierowe ubranka ??
Ale się namęczyłam próbując ubrać swój cień. Jakbym nie stanęła to cień i tak nie chciał się wpasować
Ponieważ prywatności już tu nie mamy (przypływa jeszcze kilka jachtów) , to przemieszczamy się na drugą stronę zatoczki, żeby odbyć tradycyjny spacer po skałach.
Po drodze widzę dużo ciekawostek tego typu...
Te skamieliny to pozostałości prehistorycznych skorupiaków, których muszle współutworzyły skalne podłoże terenów wokół wsi Rukavac.
Pisząc poprzednią relację zadałam sobie sporo trudu próbując dociec skąd wzięła się nazwa uvali - Ruda.
Po żmudnym przekopaniu internetu napisałam to - jeszcze raz przytoczę :
"
Kolejna ciekawostka, którą muszę podzielić się z miłośnikami Visu...
Etymologia nazwy Uvali Ruda - mojej ulubionej..
Nie ma ona nic wspólnego z kolorem - często zrudziałej od suszy makii, tylko z organizmami morskimi żyjącymi w tych wodach przed milionami lat - rudists cretaceous, czyli, po polsku rudysty -" wymarły rząd małży zaliczanych do Heterodonta, żyjący w jurze i kredzie"...
RUDISTS.jpg
Przed tym okresem wokół dzisiejszego Rukavca było multum piaszczystych wysepek, które przypominały te na Hawajach...W wyniku przekształceń geologicznych ten piasek zmieszał się z wapieniem pochodzącym z muszli rudystów i utworzył skały tworzące dziś wybrzeża Visu po tej stronie wyspy.
Podobno jest tu najwięcej odcisków skalnych pokazujących jak niektóre z tych stworzeń wyglądały.
"
Wyobraźcie sobie co pomyślałam, gdy na plażyczce , z której zaraz mamy wspiąć się na piękne formacje skalne zobaczyłam nowość - tablicę informacyjną Geoparku...musieli w tym roku postawić.
To po co ja się tak napracowałam
Jest tych rudystów tutaj tyle
i do tego z ręki jedzą
Idziemy w prawo od Rudej - w stronę zatoki Malo Travna .
Uwielbiam to miejsce, mogę tak iść godzinami, ale czasem trzeba się ochłodzić.
Kąpiel tutaj, a raczej wejście do wody nie należy do łatwych, ze względu na sakramencko ostre skały przy brzegu. Autorka jednej z forumowych relacji nazwała kiedyś szorstkie podłoże w Sutivanie na którym plażowała -
rysodupnikiem , choć moim zdaniem powinno na to się mówić
duporysnik Musielibyście widzieć ten tutejszy duporysnik
Zdjęć nie zrobiłam, bo bałam się rozpraszać stojąc na nim.
Są też momenty, gdzie płaskie kamienie towarzyszące tym ostrym są bardzo śliskie - upadek grozi poważnymi ranami, ale są też miłe, naturalne "baseniki" - zagłębienia w podłożu do których co chwilę napływa wraz z falami świeża woda.
Tak sobie leniwie spacerując cały czas szukamy
rudystów Ale to co znaleźliśmy potem spowodowało, że zbieraliśmy szczęki z tych kamieni
To były całkiem duże kręgowce, nie jakieś tam rudysty - mięczaki.
Odciski te znajdowały się tylko na ciemnych warstwach skał - tych leżących poniżej jasnych - geolog, czy paleontolog na pewno miałby tu badawczy wypas.
Jest tego więcej ...
Na tym ostatnim zdjęciu moim zdaniem odcisnęła się jakaś škarpina (skarpena), a nawet dwie
...czyli ten szkaradny drapieżnik
Ponieważ zdążyliśmy mocno zgłodnieć ( odciski owoców morza trochę pomogły napadowi apetytu
), to zarządziliśmy odwrót, ale obiecujemy sobie jeszcze tu wrócić za kilka dni.
W Rudej jest już około 8miu jachtów
To niby nie tak wiele, ale w 2014 i 2015 nic tu nie kotwiczyło.
Namawiam małżonka, by zapomniał na chwilę o głodzie i pojechał ze mną zobaczyć Bili Bok - skały obok plaż Srebrna i Tepluš, bo popołudniowe słońce musi tam dawać ładne światło.
Tu wdarł się w kadr pewien wędkarz - samotny człowiek i horyzont...
Nie będziemy płoszyć mu ryb
Jedziemy kawałek dalej - na koniec tego cypla.( Polecam dojście tam piechotą, bo o mało nie uszkodziliśmy podwozia na wystających z szutru ostrych kamieniach)
Stąd mamy widok na wysepki Ravnik(z Zieloną Grotą) i Veli Budihovac, oraz kolejną porcję skał.
Tu wpadam na taki pomysł...
Łoże fakira musi dawać właśnie takie odczucia
Położenie się na tym duporysniku zajęło mi 5 minut, i tyle samo powstanie z niego
Jeszcze tylko z(Vis) ze skał
I wracamy starą drogą do Komiży.
Na rozstaju dróg jest takie miejsce.
W tym wybudowanym dwa lata temu przybytku znajduje się warzywniak i winiarnia.
Nas przyciągnęły arbuzy
Jest tu więcej reliktów minionej epoki...
BTW, to był najdroższy arbuz, jaki kiedykolwiek nabyłam.
Nie pamiętam ile ważył, ale wyszło nam,że kosztował ...40 złotych
Poruszyliśmy kwestię cen arbuzów na Visie po kilku dniach z Kapetanem Darko - ale o tym - w swoim czasie
W Komiży, wracając z parkingu zobaczyliśmy nieopodal "naszego" domu to...
Nawet chcieliśmy to podrzucić hipisom na kemp
, ale głód wziął górę nad szlachetnymi pobudkami
P.S.Dzisiaj Walentynki
, więc na zakończenie geo - odcinka - puno srca - dla zakochanych już teraz i kiedyś tam .