Nie polecam tego miejsca ze względu na właścicieli którzy są zwyczajnymi oszustami!!
W ciągu 3 tygodni przed wyjazdem do Chorwacji odbyłem 3 rozmowy telefoniczne i wysłałem 2 e-maile z Matko Opačak i jego żoną Matko Tihomir. Wszystko było ustalone: apartament dwuosobowy, widok na morze, cena i termin. Pytając o zaliczkę powiedziano mi że nie trzeba nic płacic, apartament jest zarezerwowany dla was - zapraszamy!!! Przyznam że zdziwiło mnie to trochę. Na miejsce przyjechalismy późnym wieczorem. Dzwonię do Matko, on odbiera i mówi że zaraz przyjdzie sąsiad - czekamy podekscytowani i szczęśliwi że udało nam się dojechać. Zjawia się sąsiad i prowadzi nas w uliczkę do góry do czwartego w rzędzie budynku i wprowadza do apartamentu na parterze - widok na morze jedynie w wyobraźni. Po kilku minutach nerwowej rozmowy wyjaśniamy sobie z panią sąsiadką całą sytuację ale ostatecznie zostajemy ponieważ ponoć odmówiła w tym dniu 3 klientom trzymając miejsce dla nas.
Następnego dnia idziemy do pani Tihomir Opačak żeby wyjaśnic całą sytuację -miejsc juz nie ma a nasz apartament dała komuś innemu ponieważ nie zapłacilismy zaliczki!!! Pomimo tego że przypomniałem jej o tym iż sama jej nie chciała, nie było jej nawet trochę głupio.
Na szczęście właściciele apartamentu, w którym zostaliśmy byli bardzo mili i pomocni także wakacje się udały a pozostał jedynie niesmak do Villa Vrgorac. Myślę że każdemu kto szuka odrobiny spokoju Villa Vrgorac się nie spodoba ponieważ jest tam restauracja i dość duży gwar.