Magda O. napisał(a):Z doświadczenia powiem, że oglądanie mistrzostw w Chorwacji zbliża ludzi
Tak, tylko ja...jestem zboczony na punkcie piłki. Nie oglądam już wszystkiego (bo się nie da - tyle transmisji teraz jest dostępnych), ale podczas finałów ME czy MŚ mam zwyczaj oglądać prawie wszystkie mecze. Nie oglądam tylko tych, które (w 3. kolejce rozgrywek w grupach) są rozgrywane w tym samym czasie - wtedy oglądam ten ciekawszy mecz. A tak to wszystko. A biorąc pod uwagę, że my będziemy w lipcu, kiedy co prawda będzie już mniej meczów (faza pucharowa), ale za to wszystkie ważne - nie zamierzam żadnego odpuścić.
Na szczęście, Najlepsza z Żon od razu po wykryciu Rażącego Uchybienia podczas rezerwacji sama zaproponowała, że "będzie się oglądać w knajpach, ewentualnie w domu". Także już zapowiedziałem, że plan turystyczny realizujemy do 16, potem pierwszy mecz i podczas niego obiad (np. w konobie), potem zjazd na kwaterę i drugi mecz o 20. Potem czas wolny
Abakus68 napisał(a): Dawno nie widziałem nikogo, kto z takim pietyzmem dokumentuje swoje ścieżki dobierając w wyważony sposób wszelkie użyteczne dla poszukujących wiedzy informacje.
Dziękuję, to bardzo miły komplement. Ze swojej strony dodam, że robię to głównie dla siebie, ale cieszę się, jak komuś się do czegoś przyda.
Trochę wspominałem o tym na początku relacji - podczas tych ostatnich Crowakacji (trzecich na Visie) starałem się mniej myśleć o tym, żeby poczynić dokumentację fotograficzną oraz memo w notatniku (pod kątem relacji na forum), a bardziej starałem się wypocząć. W efekcie, notatek nie wykonałem żadnych - pisanina jest z pamięci (ale wspomaganej obrazami), a zdjęcia robiliśmy prawie wyłącznie w drugim tygodniu pobytu. Jednak dzień na Biševie od początku jawił w mojej głowie jako kulminacja całego wyjazdu, najwspanialsze chwile urlopu (przypadł zresztą na dzień moich imienin
), więc tutaj pofolgowałem sobie bardziej ze zdjęciami. Być może kiedyś powtórzę tę czy poprzednią wyprawę (bo wiele nieprzetartych szlaków na Biševie już mi nie pozostało...), tylko z lepszym aparatem - tutaj zależało mi na żywiole, więc wziąłem tylko debilkamerę i komórkę.
Abakus68 napisał(a): dziękuję Ci również za to, spowodowałeś, że "właśnie sięgam po stary kapelusz", który "ubiorę" na kolejną wyprawę.
A to już komplement najmilszy
Jesteśmy na tyle młodzi, na ile się czujemy, czy jakoś tak... Czas odkurzyć zatem tę fedorę
Abakus68 napisał(a): Pozdrawiam przy okazji dziękując za zaglądanie do mnie - przekaż pozdrowienia wszelkim "człowiekom" towarzyszącym Tobie w wypoczynku.
Małżonka czyta, dzieci pozdrowię. Widzimy się jeszcze w Twojej relacji. Dzięki, że byłeś tu ze mną podczas wspominek, Zdzichu