Ja tu w skwarze, makie jakieś...
Oglądam się za siebie. Po lewej widać szczyt Vela Gora, na którym przed chwilą stałem. Po prawej zarys płd.-wsch. wybrzeża Visu, z najbardziej wysuniętym w tym kierunku Przylądkiem Stupišće.
To najbardziej na wschód wysunięte - i wyraźnie od pozostałych odizolowane - gospodarstwo należące do osady Vela Gora jest jednocześnie jedynym, które tętniło życiem. Na dwunastej/pierwszej wysepki Barjaci (na Malim Barjaku jest latarnia morska),
a gdzieś hen, hen w tle...chyba Šolta.Interior Biševa jeszcze raz.
Uskok Tresjavac rozdzielający masywy Velej Gory i Pozoru kończy się zatoką o tej samej nazwie. Wypatrzyłem ją dwa lata temu i zapragnąłem tam dotrzeć i zażyć kąpieli morskiej w tej rajskiej scenerii. Tylko raz, że
opasnost od mine, a dwa, że z tego co pamiętam, uskok nie schodzi do samej wody.
Po powrocie do domu sprawdziłem na starym zdjęciu, że tak faktycznie jest - zatem dostać się tam na dół można chyba tylko droga morską.Jestem już blisko.
Ta kupa kamieni to wierzchołek Stražbenicy.
Veni, vidi...pici - w końcu zasłużyłem sobie na łyk piwa
Co prawda, kupione jeszcze w Komižy ožujsko zdążyło się już nieźle ogrzać, ale jeszcze da się wypić
Widoki z góry. Kolejno: Rt Gatula, Svetac...
...Svetac i płd.-zach., niezaludnione i jałowe Biševo...
zoom-zoom Svetac
...Biševo - centralna i północna część...
...zachodni i południowy Vis...
...a w oddali, po prawej - Hvar...
...a na otwartym morzu na południe ode mnie - Sušac.
A więc zrealizowałem swój plan. Wspiąłem się na najwyższy szczyt Biševa (nawet na dwa najwyższe!). Szkoda, że nie udało się dotrzeć do Uvali Tresjavac, ale...zostawmy coś na kolejny raz
Może ogarniemy to motorówką i za jednym razem zaliczymy "foczą" grotę (
Medvedja Špilja), która jest tuż obok? A podczas pieszej wędrówki może uda mi się w końcu zakupić wino w OPG Zambarlin w Polju?
Biševskiego plavaca dane mi było skosztować w Konobie Kod Jakse po powrocie na plażę w Poracie. Nie wypowiem się na jego temat - nalewane było z plastikowej flaszy, jak w vinariji, w dodatku było tak mocno schłodzone, że nie mogłem za bardzo popracować kubkami smakowymi. Butelkowanej wersji nigdzie nie widziałem - od razu bym kupił. Choć z tego co słyszałem, biševskie wina wykupywane są na pniu przez restauracje, głównie na Visie. Hmmm, trzeba wyczaić czy jednak nie da się gdzieś kupić butelki...