Velebit + Plitvicka jezera

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 21.09.2009 23:06

Velikę Paklenicę przeszedłem kiedyś dołem (nie do końca) terza zobaczyłem jak jest na górze

napisał(a) **renatalato** » 21.09.2009 23:12

Velebity podziwiam tylko z dołu, a ty dałeś nam możliwość zobaczenia ich prawdziwego piękna :lol:

Dzięki

napisał(a) **Fatamorgana** » 21.09.2009 23:13

Franz... pisz ile tylko możesz, bo świetny kawał przydatnego materiału zrobiłeś!

Pozdrawiam górala.

napisał(a) **Mdziumka** » 21.09.2009 23:25

Pięknie piszesz o tym, co bliskie Twemu sercu. Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością "od deski do deski".Góry pokazane Twoimi oczami urzekają urodą. Widziane moimi, na pewno też byłyby piękne, ale ja dostaję zadyszki od samego patrzenia :lol:

.Dlatego zdaję się na Wasze oczy. Piszcie i pokazujcie góry a ja i mi podobni będziemy je podziwiać. Może kiedyś i my z mozołem wdrapiemy się na jakąś górkę? Pozdrawiam

Patrząc na ilość postów wklejonych w ostatnim czasie, zrobił się z Twojej relacji prawdziwie "gorący temat" :papa:

napisał(a) **Franz** » 22.09.2009 00:54

Tiaaa... no, muszę przyznać - zaskoczenie.

Bardzo miłe zaskoczenie. :oops:

Temat zamknięty parę tygodni temu, a tu nagle... tyle miłych słów. Dziękuję wszystkim! Duża Buźka! (nieobowiązkowa

)

plavac napisał(a):Bijele Stijene - w planach. Vagansky vrh - w planach.
Kolejne szczyty masywu Dinary - w planach.

Jak dobrze mieć plany, prawda?.. A wiesz - może już wkrótce uda mi się też zobaczyć coś więcej w okolicy...

plavac napisał(a):Tak jak obiecuję sobie zawitać na wszystkie Twoje galerie - bo w tym roku pierwszy raz w życiu , razem z synem, wędrowałem po via ferratach - i zakochałem się ... A jak młody zobaczył na Twoim zdjęciu stalową linkę w Velebicie - zapytał, kiedy tam jedziemy

Prawda, jakie ferraty są cudne?! Złapaliście bakcyla.

U mnie możesz trochę tego znaleźć (nawet dokładnie teraz umieszczam fotki z kolejnych ferrat na moich stronkach).

plavac napisał(a):dzięki za górską ucztę na koniec ciężkiego początku tygodnia. Jakby nie było tego poniedziałku

Ejjj... to i mój poniedziałek się pięknie zakończył.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz

napisał(a) **trinity** » 22.09.2009 12:03

fantastyczna relacja! Podziwiam Twój zapał, bo ja w takim klimacie, to marzę tylko o pływaniu i nurkowaniu dla ochłody :wink:

a tu widzę, że nawet upały nie są przeszkodą do wysiłkowej wędrówki!!! Wielki szacun

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.09.2009 12:30

Witam.

Mam pytanie odnośnie planów i map, których ewentualnie używałeś do planowania i poruszania po Velebicie.
Oba parki narodowe mają dość dokładne mapy. Co natomiast w przypadku środkowej części?
Wiem, że lokalne wydawnictwo Smand ma pokryty dość duży obszar Velebitu i nie tylko - natomiast nigdy tych map na żywo nie widziałem.

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 22.09.2009 17:58

trinity napisał(a):fantastyczna relacja! Podziwiam Twój zapał, bo ja w takim klimacie, to marzę tylko o pływaniu i nurkowaniu dla ochłody a tu widzę, że nawet upały nie są przeszkodą do wysiłkowej wędrówki!!! Wielki szacun

Dziękuję bardzo.

Wprawdzie opisany wypad w Velebit miał miejsce w maju, kiedy upały nie były takie istotne, ale tegoroczna wizyta była już stricte wakacyjna i rzeczywiście bywały momenty, że ukochane słoneczko dawało wycisk.

Interseal napisał(a):Mam pytanie odnośnie planów i map, których ewentualnie używałeś do planowania i poruszania po Velebicie.
Oba parki narodowe mają dość dokładne mapy. Co natomiast w przypadku środkowej części?

Nie miałem w zasadzie żadnych map, poza bardzo (ale to baaardzo) kiepskimi, wydrukowanymi z netu. Dotyczy to wszystkich tych miejsc.
Moją mapkę - nawet bez poziomic - z naniesionymi (jako punkty) szczytami porównałem na miejscu z dobrą mapą u wylotu Małej Paklenicy. To mi sporo rozjaśniło. Miałem ze sobą tylko taki mały przewodniczek wydawnictwa Rother, który krótko opisuje wybrane trasy i daje schematyczną mapkę. Żadna z moich tras nie pokrywała się z przedstawionymi w przewodniczku, ale komponując moje przejścia, korzystałem z zawartych w nim informacji.
Mnie się dosyć często zdarza wędrować bez mapy. Nawet w tej chwili - przygotowując kolejny wypad - widzę, że nie uda mi się zdobyć wszystkich adekwatnych map do planowanego terenu działania.

Pozdrawiam,
Wojtek Franz

napisał(a) **plavac** » 22.09.2009 23:10

Czyli klasyczna wyrypa czyli wiadomo gdzie się zacznie ale niewiadomo gdzie się skończy

Gdzie zamieścisz relacje z tegorocznych włóczęg - w tym samym wątku ?
Może wzorem Lidii I Kulki będziesz dopisywał kolejne nazwy ?
Czy masz jakiś autorski pomysł ?
Pozdrawiam
Plavac

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.09.2009 23:18

Dzięki Franz!

Spodziewałem się podobnej odpowiedzi co do map. :wink:

Ciekaw jestem czym nas w najbliższym czasie zaskoczysz.

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 24.09.2009 10:22

plavac napisał(a):Czyli klasyczna wyrypa czyli wiadomo gdzie się zacznie ale niewiadomo gdzie się skończy

Dokładnie tak.

Mam już ustalony początek. A gdzie się wędrowanie skończy - czas pokaże.

plavac napisał(a):Gdzie zamieścisz relacje z tegorocznych włóczęg - w tym samym wątku ?
Może wzorem Lidii I Kulki będziesz dopisywał kolejne nazwy ?
Czy masz jakiś autorski pomysł ?

Nieee, ja to nudnie konserwatywny jestem. Wątki tasiemce są trudne do ogarnięcia, więc jeśli teren działania nie implikuje ich łączenia - wolę zamieszczać pod osobnymi tytułami, z których wynika jasno miejsce akcji.

Interseal napisał(a):Spodziewałem się podobnej odpowiedzi co do map.
Ciekaw jestem czym nas w najbliższym czasie zaskoczysz.

Od wczoraj intensywnie pracuję nad przygotowaniami. A w wyniku nawiązania kontaktu z tambylcem, dostałem namiary na ciekawe mapy. Może zdążę je jakoś wykorzystać.
Mam tylko nadzieję, że tablice w rodzaju:

Obrazek