V+S+P+R+T+Z+K+S....czyli J,M,M - Cro 2016.

Ciekaw jestem "bracie" czy tam wlazłeś na górę , mnie zabrakło kilka metalowych schodków bo mimo, że nic nie piłem nogi miałem jakieś takieś miękkie , nie za bardzo chciały głowy słuchać.

ajdadi napisał(a):Sam wchodziłeś ...

Cała nasza trójka weszła.

piekara114 napisał(a):Ja idę z Tobą. W T. byłam 2 razy, ale ani na wieżę ani do środka Katedry nie weszłam.....

Ok po pracy idziemy.....

Sara76 napisał(a):A ja weszłam na wieżę i to dwa razy, ale za drugim razem trochę wymiękłam i metalowe schódki sobie podarowałam - trochę ze strachu, a trochę ze zmęczenia bo upał był straszliwy.

ruzica napisał(a):I ja sobie wieżę chętnie przypomnę. Byłam na niej 12 lat temu i chyba wejście/zejście wtedy było dla mnie trochę straszne

krakuscity napisał(a):Ciekaw jestem "bracie" czy tam wlazłeś na górę , mnie zabrakło kilka metalowych schodków bo mimo, że nic nie piłem nogi miałem jakieś takieś miękkie , nie za bardzo chciały głowy słuchać.

Fakt jak zobaczyłem te metalowe schodki już na szczycie przez wyjściem , to.......khym.... (dalszy ciągu w relacji )

Nadrobiłam zaległości, bardzo fajna relacja więc będę zaglądać. W Trogirze nie byliśmy jeszcze ale może w lutym na wieżę uda się wejść

Pozdrawiam

Beata W. napisał(a):Nadrobiłam zaległości, bardzo fajna relacja więc będę zaglądać.

Hej Beata
........a nie to inna Beata , myślałem wpierw że moderatornia tu zajrzała.

Witaj Beata , miło że zajrzałaś.

No i ja jeszcze siądę sobie i popatrzę na widoki z wieży.

Kolejna relacja jaką będzie trzeba ukrywać przed moja "Radą Nadzorczą".
Przecież mi ne odpuści odwiedzenia tych wszystkich miejsc.
Maniek super relacja, foty i opisy - dzięki za priva.

maniust napisał(a):Cała nasza trójka weszła.

Oj tam jedno pudło to nie pudło...

Dzięki Monika i Krzysiek.

cd.....

No to czas na wejście na wieżę i oblukać Trogir z góry.
Wejście na wieżę jest dwu etapowe , najpierw wchodzi się po kręconych schodkach , z tym że wąsko tam troszkę i dwie osoby powyżej setki raczej się nie przecisną.

Stąd widoczki takie.....











Drugi etap jest już ciut lużniej , idziemy trochę po betonowych schodkach , następnie ........khym....no właśnie te metalowe schodki , przymocowane do ściany , kilka prętów i poręcz....

Rozglądam się , ale nigdzie nie widzę czy jest napisane jaka nośność tej konstrukcji?
Pytanie zatem czy to wytrzyma i się czy nie zawali...ja na to wlezę.....

Nie jestem typem , który lubi ekstremalne sporty i ryzyko , ale podjąłem wyzwanie , wchodzę.......









Konstrukcja trochę trzeszczy , ale daje radę... , ale na końcu tej konstrukcji zapomniałem się powstrzymać i wypowiedziałem słynne Polskie : - O kurw...!

Widzę że dziewczyny leją ze śmiechu..... widząc dziurę z której już wychodzi się na szczyt.
Trochę mam obawy , ale .....

- co nie przecisnę się ?! Z placem w d... , zobaczycie !

Nie było problemu nawet bez słynnego palca , bułka z masłem

A z góry takie widoki......















Z zoomem......





- dobra dziewczyny schodzimy , bo te Japońce to nas zaraz tu stratują.

Otóż w pewnym momencie przez tą dziurę na wieży wylazło kilkadziesiąt skośnookich.
Żona twierdzi że to Japończyki , ja że Chińczyki , jaka różnica hgw , wyglądają tak samo.
Mniejsza jednak o to.

Wdepnęliśmy jeszcze do katedry...









Obok katedry .....



...i ostatni rzut oka na wieżę.





Czas się zwijać do Srimy , znów wrócimy po ciemaku , Ożujsko i spać.....

...ale tym razem ja mam plan na jutrzejszy dzień ... i Basta !

Laku noć

cdn...

no to Maniek, trza mi wrócić do Trogiru, bo nie wiedziałem , że na wieżę można, a widoki takie lubię

Fajnie było przypomnieć sobie Trogir. Bardzo lubię to miejsce i mam nadzieję tam kiedyś zawitać ponownie.

uwielbiamy Trogir!kurcze jak mało ludzi a twoich zdjęciach!W tym roku nie spodobały mi się na głównym placu przy katedrze chyba z setki stolików i krzesełek, psuje to klimat:(, w zeszlym roku jak bylismy tego az tyle tam nie było.

W Chorwacji mozna mieć 0,5 promila, więc jedno piwo, szczególnie do posiłku ne ma problema. Szczególnie przy takich gabarytach - mam podobne!

Swietna relacja i super opisy ! Śledzę dalej z ciekawością

Byliśmy w Trogirze ale dosłownie godzinkę i nie weszliśmy na wieżę a widoki są niesamowite !!!
To już 2 schody ( po tych w Splicie ) po, których ja chce wejść a mąż i dzieci niekoniecznie
Ale mam nadzieję, że kiedyś mi się uda czy z nimi czy samej

te kiero napisał(a):no to Maniek, trza mi wrócić do Trogiru, bo nie wiedziałem , że na wieżę można, a widoki takie lubię

Będzie jeszcze jedna wieża i nie tylko i widoki równie fajne.

dhmegi napisał(a):Fajnie było przypomnieć sobie Trogir. Bardzo lubię to miejsce i mam nadzieję tam kiedyś zawitać ponownie.

U mnie w rankingu najładniejszych starych miast w Cro , po Dubrovniku i Korculi , Trogir jest na trzecim miejscu.

amatus1 napisał(a):uwielbiamy Trogir!kurcze jak mało ludzi a twoich zdjęciach!

Fakt ludzi nie było specjalnie dużo w tym dniu w Trogirze , myślałem że może dlatego że mamy wrzesień , ale po Zadarze w którym będziemy za dwa dni , gdzie ludzi jak mrówek , stwierdziłem że to raczej zbieg okoliczności , tak trafiliśmy.

maciekvw napisał(a):W Chorwacji mozna mieć 0,5 promila, więc jedno piwo, szczególnie do posiłku ne ma problema. Szczególnie przy takich gabarytach - mam podobne!

Nigdy się nie zastanawiam ile gdzie jest dopuszczalne , ot po prostu jadę nie piję , bez względu na ilość czy gabaryty.
Po jednym normalnym piwie po 1,5 godz. mam 0,00 , przetestowane wiele razy alkomatem i taką zasadę ogólnie stosuję.

wiolek_lp napisał(a):Swietna relacja i super opisy ! Śledzę dalej z ciekawością

Dziękuję , miło że się podoba , cd.... tradycyjnie po pracy.

Pozdrav
maniek

maciekvw napisał(a):W Chorwacji mozna mieć 0,5 promila, więc jedno piwo, szczególnie do posiłku ne ma problema. Szczególnie przy takich gabarytach - mam podobne!

A nie 0,0?