Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Uwagi o pobycie lipiec 2010 . Ceny , rady, porady

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Thot
Cromaniak
Posty: 513
Dołączył(a): 13.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Thot » 12.02.2011 09:53

No tak, ale to i tak potwierdza, że w Chorwacji "drogo" w pewnym sensie. Egiptu generalnie nie powinno się porównywać z Chorwacją: co innego lecieć samolotem do Egiptu, co innego jechać autem do któregokolwiek ze śródziemnomorskich krajów europejskich. Samolot jednak spala "trochę" więcej paliwa niż auto, koszty dojazdu dużo wyższe, dlatego ciężko porównać. Z drugiej strony w Chorwacji mało gdzie jest "All Inc.", a jak jest to już jest super drogo.
Można gdzieś jechać, jeśli kogoś stać, gdzie jest bardzo drogo - ale jeśli "coś" za tym idzie, coś "więcej" co dostajemy za więcej, to w porządku. Cały czas mam na myśli, że w Chorwacji z roku na roku od co najmniej dekady(!) wszystko drożeje i to bardzo, a troski o turystę albo adekwatnego do wyższych cen rozwoju infrastruktury nie ma (prócz autostrad, rzecz jasna, to ważne jednak).
A we wspomnianym Egipcie język polski np. w knajpach, hotelach (za pierwszym raz byłem zaskoczony) słychać daleko częściej niż w Chorwacji. To też wiele mówi.
Reasumując - niech w Chorwacji będzie super drogo, ale niech za to będą super warunki (wszelakie) i niech się o turystów zabijają :)
joajer
Cromaniak
Posty: 638
Dołączył(a): 15.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) joajer » 12.02.2011 10:06

W Polsce też wszystko drożeje, czasem ceny zwłaszcza żywności wprawiają w osłupienie.
HR jest ok ale nie w sezonie, kupa narodu, wywindowane ceny kwater ( bo to oni robią łaskę nam a nie my im).
Do 15 czerwca albo po pierwszym tygodniu września jest super.
Wiadomo, sezon szkolny więc nie każdy może.
Kiepura
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4359
Dołączył(a): 17.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kiepura » 12.02.2011 10:19

joajer napisał(a):( bo to oni robią łaskę nam a nie my im).


8O


:D :D :D :D :D

Jak to mówią łaski bez.

Pojadę tam, gdzie mi łaski nie robią i wcale nie jest drożej.
Mariusz_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 502
Dołączył(a): 15.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz_M » 12.02.2011 10:46

sanchopan napisał(a):No tak, ale to i tak potwierdza, że w Chorwacji "drogo" w pewnym sensie. Egiptu generalnie nie powinno się porównywać z Chorwacją: co innego lecieć samolotem do Egiptu, co innego jechać autem do któregokolwiek ze śródziemnomorskich krajów europejskich.

Dodam, że Egipt miał być odpoczynkiem od jechania 14h w samochodzie. szczególnie mojej żonie już się nie podobało. Wszyscy nam mówili: czemu nie lecimy gdzieś samolotem: 4 godzinki i już na miejscu. heheh wolne żarty. Nam czas dostanie się z Bytomia do hotelu docelowego zajęło niecałe 11h w tym 4h sam przelot. W mega ciasnym samolocie. (od razu dodam, że nie był to pierwszy lot samolotem - regularnie latamy do Londynu, ale to i lot krótszy i z Pyrzowic, a teraz trafiło nam się z Krakowa). Bardziej doświadczeni kazali nam się cieszyć, że odprawa w Egipcie po wylądowaniu poszła bardzo sprawnie (bez żadnej zwłoki: bagaż, wypisanie wizy i do celnika i czekanie na pozostałych) bo oni najczęsciej doświadczali "uprzejmości" egipcjan i czekanie nie wiadomo na co po 2h, bo mieli przerwę lub wymyslali inne złośliwości lub poprostu "na wszystko mają czas". Nie wiem ile w tym prawdy.
Cała podróż, która miała być zaletą wyjazdu z biura podróży - była co najmniej tak samo mecząca jak jazda samochodem, co zgodnie (choć nie chętnie :) przyznała zona i córka. Więc już na dzień dobry czuliśmy się jak przerzuci i wypluci i tylko jak naszybciej pod prysznic.

Ja również twierdzę, że Chorwacja jest droga, ale gdzie indziej jeszcze drożej. Do tego zawsze oburzam się, że na stwierdzenia, że tak samo cenowo jak nad polskim morzem. No u nas jednak dużo taniej. Przed Egiptem moja żona z córką były 7 dni w Ustroniu Morskim. Paliwo, nocleg z 3-ma posiłkami, nowo wybudowany/wyremontowany obiekt w standardzie Chorwackim jak to moja żona stwierdziła, a ja potwierdzam ze zdjęć (w wykończeniu dużo kamienia (a'la marmur nie rozrózniam itd), plus wydanie na miejscu - zamknęło się w kwocie 2200.
W Chorwacji nie da się w dwójkę za tyle spędzić 7 dni - (no chyba, że na zupkach chińskich bez wydania ani jednej kuny na miejscu) w takim standardzie i z wyżywieniem nie ciagniętym z PL.
seki
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 10.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) seki » 12.03.2011 08:59

sanchopan napisał(a):To ja się tez narażę :D
Już 10 lat temu pisałem na tym forum, że z roku na rok HR robi się coraz droższa, za chwilę przesadzą - no i przesadzają. Jak widać zbyt mało, żeby CROmaniacy zmienili destynację :oops: Zresztą... nikt nikogo do zmiany celu wakacyjnego nie namawia. Chorwacja jest piękna, blisko - taki "drugi Bałtyk" jednakowoż z ciepłym morzem i pewną pogodą.
Niestety - to za mało. Jak tak dalej pójdzie, to ludzi z HR zacznie ubywać i to coraz więcej. Zostaną fascynaci, którzy jednak kieszeni Chorwatów za bardzo nie napełnią.
Strzelają sobie w kolano po prostu - tam nie ma ani plaż na tyle atrakcyjnych ani tzw. "zaplecza" turystycznego. Nie wiem czy pamiętacie, ale w latach 90-tych jeździło się do Chorwacji, bo "piękna" choć "biedna", wiele się wybaczało ze standardów (czy to kempingów czy kwater itp.), bo "tanio i pięknie".
Teraz dalej jest pięknie, ale... kropka. Tyle.
O nie! Trzeba im jeszcze oddać, że okazałą, przez prawie cały kraj, nowoczesną autostradę zbudowali, podczas gdy w PL to się dalej o tym "tylko dyskutuje" i snuje plany. A tam budują.
Niestety - to za mało.
Furorę zacznie robić za chwilę Albania - po relacji tutaj gdzieś, też byłem, całkiem niedawno:) Biedniej niż w HR, ale duuuuuuużo taniej, kwatery i hotele tanie a dobre i dużo ich, wybór spory. Infrastruktury... hmm... no w sumie raczej brak. Ale plaże są piękne (choć rzadko sprzątane, jeśli publiczne).
Bułgaria - może ciut przesadzę, drożej niż w Albanii, ale hotel 4**** AllInclusive (jak się poszuka) w czerwcu w cenie kampingu w HR w lipcu.
Włochy jak ktoś lubi, Hiszpania - nawet Lazurowe (ponoć ekskluzywne) Wybrzeże: kampingi wysokiej klasy, tanie jedzenie (bo markety są "normalne" jak u nas, w cenach w dużej części podobne jak w PL, jeśli ktoś nie musi codziennie jeść mięsa), a nie sposób porównać do czegoś innego, z HR włącznie. I zaplecze turystyczne jest, jest co robić - i wiedzą, że turysta jest ważny.
Na kontrast tego przypominam sobie jak jadąc na przełomie wieków do HR i Czarnogóry chciałem na 2-3 godziny "zakwaterować się" z własnym namiotem gdzieś w okolicach Dubrovnika (był już wczesny ranek, a byłem zmęczony). Prosiłem właściciela, żeby 10-20% zniżkę dał od ceny "całodobowej", a on... obraził się, pokrzyczał na mnie (że mu się nie opłaca i takie tam) i poszedł.
Też poszedłem (czy raczej pojechałem) i nigdy tam nie wróciłem.
Regułą to nie jest. Ale rzadkim zjawiskiem niestety - również nie.


Tak czytam i czytam i widzę, że niektórzy piszą tutaj tylko po to, żeby coś napisać i pokazać, że "wiedzą".
Byłem w zeszłym roku we Francji w Alpach, na Lazurowym Wybrzeżu i we Włoszech i jak jedzenie jest w cenach takich jak nasze to u nas są dobre drogi. Ceny wszystkiego cztery razy większe niż u nas i to nawet w sieciach hipermarketów, a troska o turystę taka, że nawet w informacji turystycznej ciężko dogadać się po angielsku. Faktycznie ... prawie jak u nas :lol:
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 13.03.2011 17:19

Witam wszystkich forumowiczów

W zeszłym roku byłem w Vodicach, i wyglądało to mniej więcej tak :

Podróż autem w 4 osoby ( diesel ), koszt paliwa i wszystkich winiet ok. 250 na osobę, jechaliśmy ze Śląska 14h, z tego 2h w korku, a to coś około 1250km, rok wcześniej jechałem do Władysławowa 12h a to 600km 8O , moi znajomi dojechali do nas 2 dni później i jechali 11,5h więc droga naprawdę do przejechania.
Kwatery szukaliśmy na miejscu ( przełom lipca/sierpnia) i znaleźliśmy po 14 ojro za głowę. Na sniadanie jedliśmy nasze plasterki przywiezione w lodówce turystycznej( z Chorwackim chlebem ) plus kawa,herbata. Potem plaza więc o jedzeniu nikt nie myślał bo bylo troszku ciepło :D , po drodze na plaze wstęp do sklepiku i braliśmy do lodówki po pare browarów, jak sie skończyły to na plazy było piwo po 15 kun więc nie ma tragedii, pizza na 1 osobe 40-50 Kun. Po zejściu z plaży prysznic i wyjazd na miasto. Lody po 4-5 kun za gałkę ale miałem problem ze zjedzeniem 3 gałek ,tyla dawali :D . Wieczorem co 2-3 dni robilismy grilla z rzeczy przywiezionych z RP, grill jednorazowy za 15zł, a w reszte dni jadło sie na mieście. Przez 14 dni razem z podróżą,kwaterami, jedzeniem i troszkę baletów wydałem ok. 2300zł, z tego 180 na mandat w powrotnej drodze, gliniarz chciał ok 500 8O a przekroczyłem prędkość o 25km/h . W całej kwocie były wycieczki do Sibenika, 2 razy do Splitu (po drodze Trogir) . Podczas drugiej wycieczki do Splitu byłem na meczu Hajduka z Dynamem Bukareszt w kwalifikacjach LE :D . Bilet plus szalik kosztował niecałą stówkę PLN, Hajduk wygrał 3-0 i awansował a ja byłem na najlepszym meczu w życiu. W drodze powrotnej do RP byliśmy w Plitvickich Jeziorach.
Polecam wszystkim Chorwacje, byłem w Egipcie i Turcji wcześniej i bylo spoko, ale tam tez nie jest tanio. Flaszka vódki w hotelu w egipcie kosztowała od 500zł w górę a ta z All`a była niejadalna :D Araby próbują na wszystkim zarobić i są upierdliwi, w Chorwacji naprawdę odpocząłem od tego zgiełku. W Vodicach było multum ludzi i zero natarczywości przez sprzedawców.
W tym roku tez jade do Chorwacji ale bliżej, bardziej na północ, myślę o Puli, Senj, Novi Vinodolski .
Wydaje mi sie ze 2,5 tys na osobe za pełne 14 noclegów to naprawde nieduzo, trzeba tylko pare rzeczy zabrać z RP. Egipt niby kosztuje 3tys za 2 tyg z All,ale do tego wycieczki i robi sie minimum 4-4,5. Ale nie zaprzeczam ze mozna wydać w CRO nawet 5tys i więcej na osobę.... ale tak jest wszędzie, nawet nad Bałtykiem
luk006
Mistrz Świata FIFA
Avatar użytkownika
Posty: 1551
Dołączył(a): 19.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) luk006 » 21.03.2011 22:11

Tak sobie czytam tą ciekawą dyskusję i dochodzę do wniosku, że idealne wczasy niektórych Polaków powinny wyglądać następująco:
1. Ceny jedzenia w knajpie nie powinny być Boże broń wyższe od średnich cen purre z dżemem albo gryczanej w polskich barach mlecznych;
2. Jedzenia ma być tyle co na święta albo i lepiej, bo inaczej Chorwat skąpi i chce się na Janku Kowalskim dorobić;
3. Oczywiście obsługujący Jaśnie Wielmożnego Polaka chorwacki konobar winien być sługą uniżonym, tak by jego Pan, Janek Kowalski rad był z jego usług i w zamian łaskawie pozwolił sprzątnąć ze stołu, za co w przypływie łaskawości chojnie go obdaruje napiwkiem (nie więcej niż jeden dolar - tak jak w Egipcie);
4. Standard kwaterki - bez przepychu, zwykły 5-cio gwiazdkowy Hilton. Oczywiście powód do narzekania zawsze się jakiś znajdzie - a to kolor fugi w łazience nie taki, miała być zwykła miska a dali wannę, a to do plaży w upale trzeba iść... Ważne jednak, by po powrocie na ojczyzny łono przy znajomych i rodzinie rozprawiać jaki wspaniały był nasz apartament, tak by dostrzec w ich oczach tą iskrę zazdrości;
5. Cena apartamentu - bądźmy poważni - gościć Janka i jego rodzinę toż to zaszczyt największy jakiego może dostąpić Chorwat, stąd ważne, by cena za osobę oscylowała w granicach rozsądnych, nie wyższych niż za łóżko w pokoju 8 osobowym w pensjonacie FWP;
6. Ceny owoców, ryb i dóbr wszelakich wytwarzanych przez nikczemnych Chorwatów / dorobkiewiczów - toż to darmo powinni dawać, ile oni tego tam mają!?!?! A do tego wina być jeszcze jakaś nałożnica, która wahlując Jaśnie Pana, gdy ten zajada ryby i winogrona popijając winem, umili wieczór.
I tak możnaby jeszcze długo, długo, długo...
;-)
Thot
Cromaniak
Posty: 513
Dołączył(a): 13.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Thot » 21.03.2011 22:21

luk - nie wiem jak inni...
Ale mi nie przeszkadza wysoka cena, jeśli za to dostanę wysoką jakość.
Za niską cenę wysokiej jakości nie oczekuję. Coś za coś.
Ale burzę się jak za wysoką cenę ktoś mi chce wepchnąć niską jakość albo jej brak.
I tylko (i aż) na to chciałem zwrócić uwagę - nie jestem fanem przyjmowania wszystkiego bezkrytycznie.
Mogę za camping 5* zapłacić w sezonie nawet grube pieniądze, jeśli wspomniany zapewnia odpowiednio wysoki (do ceny) standard i obsługę.
Ale burzę się, jak za cenę 5* ktoś mi usiłuje wepchnąć 2*, no bo "tutaj tak pięknie jest w tej okolicy"...
Odwrotnie może być - ale takie rzeczy... tylko w Erze. :wink:
joajer
Cromaniak
Posty: 638
Dołączył(a): 15.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) joajer » 22.03.2011 16:52

luk006 napisał(a):Tak sobie czytam tą ciekawą dyskusję i dochodzę do wniosku, że idealne wczasy niektórych Polaków powinny wyglądać następująco:
1. Ceny jedzenia w knajpie nie powinny być Boże broń wyższe od średnich cen purre z dżemem albo gryczanej w polskich barach mlecznych;
2. Jedzenia ma być tyle co na święta albo i lepiej, bo inaczej Chorwat skąpi i chce się na Janku Kowalskim dorobić;
3. Oczywiście obsługujący Jaśnie Wielmożnego Polaka chorwacki konobar winien być sługą uniżonym, tak by jego Pan, Janek Kowalski rad był z jego usług i w zamian łaskawie pozwolił sprzątnąć ze stołu, za co w przypływie łaskawości chojnie go obdaruje napiwkiem (nie więcej niż jeden dolar - tak jak w Egipcie);
4. Standard kwaterki - bez przepychu, zwykły 5-cio gwiazdkowy Hilton. Oczywiście powód do narzekania zawsze się jakiś znajdzie - a to kolor fugi w łazience nie taki, miała być zwykła miska a dali wannę, a to do plaży w upale trzeba iść... Ważne jednak, by po powrocie na ojczyzny łono przy znajomych i rodzinie rozprawiać jaki wspaniały był nasz apartament, tak by dostrzec w ich oczach tą iskrę zazdrości;
5. Cena apartamentu - bądźmy poważni - gościć Janka i jego rodzinę toż to zaszczyt największy jakiego może dostąpić Chorwat, stąd ważne, by cena za osobę oscylowała w granicach rozsądnych, nie wyższych niż za łóżko w pokoju 8 osobowym w pensjonacie FWP;
6. Ceny owoców, ryb i dóbr wszelakich wytwarzanych przez nikczemnych Chorwatów / dorobkiewiczów - toż to darmo powinni dawać, ile oni tego tam mają!?!?! A do tego wina być jeszcze jakaś nałożnica, która wahlując Jaśnie Pana, gdy ten zajada ryby i winogrona popijając winem, umili wieczór.
I tak możnaby jeszcze długo, długo, długo...
;-)

Polaków pewnie powinny tak wyglądać, przeciętnego Helmuta tak wyglądają.
dyzio
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 25.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) dyzio » 25.03.2011 03:21

Witam wszystkich - mój pierwszy post.
Trafiłem do Was bo wybieram się do Chorwacji pierwszy raz.
Sprawdzam koszty itp.
Dwa ostatnie lata byłem ze swoją Panią na Lazurowym Wybrzeżu (dwie osoby, samochód osobówka, camping pod namiotem,dystans 2200 km w jedną stronę, jeden kierowca, po drodze Chamonix i wjazd na Aquil di Midi - Mont Blanc - 100 euro z parkingiem za dwie osoby, czas razem z dojazdem 15 dni - celowa podróż alpami nie autostradami - niesamowite serpentyny warte przeżycia - oczywiście za wyjątkiem Niemiec, jedzenie skromne ale w zupełności wystarczające bez zbędnego wydawania kasy ale też bez biedowania, zakupy na miejscu w markecie, do domu przywiozłem cztery siatki słodyczy, browarków, moja Pani uparła się na jakiś proszek do prania itp czyli jakieś tam gadżety wspominkowe do jedzenia picia itp za 100 euro).
Łączny koszt całej eskapady 1000 euro i nawet sporo przywiozłem z powrotem.

Porównałem na tym forum i w innych źródłach ceny w Chorwacji - z reguły ceny sklepowe i są dosłownie prawie identyczne jak we Francji.
W tym roku jadę do Chorwacji na 10 dni ( z dojazdem) auto inne - VWT5 multivan i jestem na sto procent pewny, że na dwie osoby nie wydam więcej niż te 1000 euro. Nie będę raczej zatrzymywał się na jakiś wypasionych kampingach bo mało czasu na leżakowanie wolę więcej zobaczyć - będę raczej korzystał z "postoi tranzytowych" byle był prysznic i toaleta - czyli oprócz spacerów, zwiedzania życie w samochodzie.
Mnie to nie przeraża a nawet kręci.

Z pobytu we Francji wiem jedno - nigdy nie przeliczać na złotówki - bo w ten sposób nigdy nigdzie nie wyjechałbym i waliłbym browarka pod blokiem za 3 zł a nie w pięknych klimatach piwo za dyszkę.

Za pierwszym razem jak jechałem do Francji nasłuchałem się "znajomych" i z ręką na sercu mogę powiedzieć , że zachowałem się jak ostatni kretyn.
Bo gorąco, bo woda mineralna droga - posłuchałem i wlokłem ze sobą 30 butelek mineralnej 1,5 litra - normalnie kretyn.
I w końcu w tej wodzie ręce płukałem bo piłem colę za straszne 2 euro/ 2 litry.

Po przeczytaniu przykładowych cen jakie tu umieściliście dowiedziałem się że jest drożej niż w Polsce ale nie tragicznie i będę sobie kupował na miejscu browara a nie tak jak mi kolejny znajomy radził: jedziesz dużym autem to weź ze sobą z dwie zgrzewki piwa będzie taniej.
Szczerze mam gdzieś to taniej - wolę dopłacić i wypić miejscowe piwo bo polskie będę pił przez następne 350 dni w roku.
Pozdrawiam idę dalej szperać na forum w poszukiwaniu niezbędnej wiedzy.
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 27.03.2011 18:01

W zeszłym roku to zapakowałem się tak że normalnie kicha,w tym roku mam to gdzieś,quada na przyczepkę i jazda.
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 20.06.2011 15:03

Drogo, drogo ten tekst pojawia się bardzo często , nie wszystko można przeliczać na pieniądze.
Czy nad Bałtykiem zobaczymy takie widoki jakie są w Chorwacji, czy woda będzie równie ciepła i czysta.A przygoda, droga i wrażenia , nowy kraj i ludzie tam poznani, dla tych dwóch tygodni w Cro mogę odżałować pieniądze , bo za miesiąc, czy pół roku już nie będę myślał ile wydałem, tylko to co zobaczyłem i to co przeżyłem. :o [/code]
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 20.06.2011 15:38

A to znalazłem na WP (coś dla entuzjastów Bałtyku)
http://turystyka.wp.pl/gid,11237005,tit ... jecie.html
joajer
Cromaniak
Posty: 638
Dołączył(a): 15.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) joajer » 20.06.2011 16:24

Coś link nie działa. Ciekawe jakie są strony o najgorszych kąpieliskach HR?
jackiller
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 184
Dołączył(a): 29.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackiller » 01.07.2011 08:42

Udzielałem się w tym wątku wcześniej.
W tym roku jesteśmy po urlopie nad Bałtykiem
Jako że mam własny ośrodek, bo pracuję w budżetówce (uczelnia) to płaciłem taniej, nie mniej jednak ma jakieś porównanie bo po raz pierwszy byliśmy niemal cały turnus (12 dni)

I tak w CRO, przez 2 kolejne lata, wydawaliśmy na 16 dni jakieś 7000zł BRUTTO (w tym apartamenty ze śniadaniem i obiadokolacją) za 2+1(do 3 lat)

Nad Bałtykiem płaciliśmy w tym roku 135 zł za dobę za sam pokój + 100zł dziennie (60 obiady na mieście + 40 zł jakieś gofry, pifko...) + 300zł paliwo
W sumie z konta ubyło 3500zł. Liczę że jak bym był te 4 dni dłużej to jeszcze 1000zł by doszło.
Pogoda ??
4 dni - że nie dało się wyjść na plażę bez kurtki (wiało lub padało)
4 dni - byliśmy na plaży ale 90% za parawanem
4 dni skwaru jak w CRO

Różnica 2500zł - czy to dużo ?? pieniędzy może i tak, zwłaszcza ze ja to i tak sobie rozliczę jako "wczasy pod gruszą". Ale jak bym miał jechać tak prywatnie to wybrał bym droższą CRO niż bałtyk.
PZDR J.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Uwagi o pobycie lipiec 2010 . Ceny , rady, porady - strona 31
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone