Ja pozwolę sobie nie okazywać szacunku do budowli dla jednego gościa któremu posrało się w główce i zachciało budowli do nieba.
W dodatku budowle te dotyczą fobii wspomnianego gościa który eksploatował setki tysięcy pastuchów żeby zabezpieczyć swoje truchło przed nie wiadomo czym.
Wolę retrospektywny spacer po murach Republiki Dubrovnickiej.
Nigdy bym nie wrócił na piramidy bo oprócz ogromu i precyzji nic w tym zachwycającego nie ma. Jeżeli podstawowym kryterium to czas to zacieram ręce że 4 tyś lat budynki ZuS-u będą przedmiotem pielgrzymek turystycznych do Polski.
Egipt broni się tylko
- nurkowanie
- luksus za małe pieniądze.
Ale to OT