Marshall napisał(a):HIT: mrożenie chleba ...
...... o tym jeszcze chyba nikt nie pisał.
Kurde, ale Ci się znajomi trafili.
Marshall napisał(a):...... Jeżeli turyści tacy jak "oni" będą okupować Chorwację, nie kupując nic w sklepach to normalne, że ceny będą rosły. Skoro coś nie idzie, trzeba podnieść cenę wtedy sprzeda się mniej ale drożej. Przy dużej sprzedaży cena spada...
slapol napisał(a):Marshall napisał(a):...... Jeżeli turyści tacy jak "oni" będą okupować Chorwację, nie kupując nic w sklepach to normalne, że ceny będą rosły. Skoro coś nie idzie, trzeba podnieść cenę wtedy sprzeda się mniej ale drożej. Przy dużej sprzedaży cena spada...
....Itd.itp. ...książkę by można napisać...a celem nie jest przekonać, że super tanio....po prostu...może nieco drożej, ale porównywalnie z Mielnem, czy Ustką, a nie z hipermarketami w głębi kraju.
woka napisał(a):....
Nie ma sensu porównywać chorwackiej "pipówy" do np. Miedzyzdrojów ( w PL).
( to tak kwoli ścisłości mi się napisało. Kto chce niech sobie porównuje, może nawet pracę dyplomową na ten temat pisać.
Ja, jak wielu innych ..... "zero" zainteresowania, są przyjemniejsze rzeczy)
bananboy napisał(a):Poznałem wraz z moją żoną pewne małżenśtwo.Przywiozlo z Polski autetycznie worek ziemniaków.
slapol napisał(a):np. piwo Żywiec w promocyjnym sześciopaku w jakimś Makro pewnie z 2,40 zł za puszkę, ale takie samo na wrockowym Rynku....8 - 12 złociszy....CZYLI....15 HRK x 0,6 = 9 złotych...szoku cenowego nie widzę biorąc pod uwagę widok na np. Hvar z tej knajpki w Podgorze...
Haweł napisał(a):Spotyka mnie kolega,razem kiedys do technikum chodzilismy,widzi,ze jestem opalony,pyta gdzie byles,ze sie tak opaliles,ja mu na to,ze w Chorwacji,pada odpowiedz kolegi,ale tam jest drogo...pytam byles kiedys w Chorwacji...odpowiada,ze...nie...ale slyszal,ze drogo...
bananboy napisał(a):Poznałem wraz z moją żoną pewne małżenśtwo.Przywiozlo z Polski autetycznie worek ziemniaków.Przecież to jest lekka przesada.Jeszcze tylko worek cebuli worek marchewki i obiadki jak w polsce.Albo jade na w czasy albo jade gotowac.Ja rozumiem każdy liczy jak może,ale pewnych rzeczy nalezy się ograniczyć.Pozdrawiam.
bananboy napisał(a):Przecież to jest lekka przesada.Jeszcze tylko worek cebuli worek marchewki i obiadki jak w polsce.
scood74 napisał(a):reasumując
czy ktoś z szczęśliwców którzy już byli w tym roku w cro mogłby określić o ile procent ceny poszły w górę tak średnio oczywiście ?
na pewno si nie podwoiły , ale jeśli poszły np o 20% to i tak mamy kurs euro okrzystniejszy niż zeszłym roku i w zasadzie powinno wyjść to samo
czytając posty w tym wątku w pierwszej chwili sie przestraszyłem czy mnie stać???? w tym roku
ale po ochłonięciu stwierdzam że nie wieżę żeby tu była jakaś rewolucja
ponieważ pracuje w Ustce powiem wam że na promenadzie w Ustce pół litra jakiegoś tam piwa z kija w plastykowym kubku kosztuje 8-9 zł ....
a byle jakie danie z rybą i sałatką wyjdzie min 30 zł
w zeszłym roku w trogirze żywiłem sie tymi hamburgerami z kepawiczi czy jakoś tak te kiełbaski z mielonego bez skóry i były po 12 kun ciekawe ile w tym roku ?
AndyB napisał(a):@komorfil - podajesz ceny z gazetek promocyjnych?
Jaki to sens?
Ceny są dużo wyższe niż w Polsce. Nie będę licytował ile procent.
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne