Uwagi o pobycie lipiec 2010 . Ceny , rady, porady

kaeres napisał(a):Ja bym to ujął w skrócie tak.
Życie w Cro jest 2x droższe niż w PL.
W cenie wliczone są widoki i przeżycia jakich w blokowisku nie znajdziemy.
Wybór należy do nas.
Jak zobaczyłem pierwszy raz ceny w restauracjach i sklepach to mówię "WRACAMY".
Po ochłonięciu przestawiłem się na kuny i nie liczyłem niczego.
Wyszło, że niczego sobie nie żałowaliśmy z żoną i dzieckiem (owoce, codzienne stołowanie w restauracjach, parkingi, piwo w restauracjach, wina od gospodarzy + rakija - generalnie na niczym nie oszczędzaliśmy).
14 dni = 5600zł ze wszystkim (łącznie z paliwem i winietami).
Weź teraz te 5600zł nad polskie morze i nawet nie wiesz kiedy się skończą, a o przeżyciach nie wspomnę.

No to mnie w sumie pocieszyłeś - jak za 14 dni za rodzinkę 3 osobową i stołowanie się tylko w restauracjach - to jest OK.

Bocian napisał(a):

piotr68 napisał(a):

Bocian napisał(a):A w Baranji byłeś? :)

Miałem na myśli krainy wybrzeżu, ale owszem w tym roku przejeżdżałem przez Baranję jadąc do Mostaru i na Peljesac

Ja mam zamiar w przyszłym roku trochę poznać Slavonije i Baranje

Slavonia ponoć piękna, ale morza nie ma

Zapomniałem napisać o wycieczkach na Hvar i Brać
A winko swojskie od Chorwata to jeszcze teraz przed komputerem piję.

PS. Dobre swojskie Cro wino lepsze jest od wszelakich California, Merlotów i tym podobnych produktów za 40-60zł.

PS.2
Znajdźcie mi w PL takie dobre i tanie ciasta/torty i espresso jakie są w każdej najdroższej nawet restauracji w Cro.
Moja żona brała niemal na kilogramy i litry bo uwielbia.

Ale Cro zasługuje na to aby poznać nie tylko wybrzeże... Poza tym kilka dni tam i potem do siebie, do Dingač...

woka napisał(a):Gdzie jest Andrzej J. ...... czyżby ze wstydu się spałił.

Kilka osób podaje ceny posiłków/obiadów w restauracjach. Kwoty są podobne do tej co ja podawalem ( około 200 kn na dwie osoby) .....
Jak ja pisałem ( w innym wątku) to w zasadzie wszyscy do gardła mi skakali. Przodował oczywiście AndrzejJ.
............. ot i społeczność cromaniacka, zapewne ta co w restauracji/konobie jest raz na całe wczasy.

Ty woka byłeś kiedyś w Chorwacji? Można zjeść obiad za 300 kun dla 5 osób i obiad za 3000 kun dla 3 osób z ryb.Ani nie piszesz gdzie byłeś,ani zdjęć,ani relacji .Jakiś zgred z ciebie co był tylko w swoim ogródku działkowym i swoje mądrości pisze z netu ściągnięte.

w koło Macieju to samo.
Chorwacja jest droższa. Nie jest droższa 100-200 %.

Wchodzę na stronę Konzumu.
Przeliczam pieniądze.

Woda stołowa 5 litrów w Chorwacji 7.90 zł, w Polsce 5 zł
Kawa Jacobs 100 mg w Chorwacji 14 zł, w Polsce 11 zł
Przyzwoity papier toaletowy 4 rolki w Chorwacji 5,10 zł, w Polsce 3.50 zł
Jogurt przeciętnej klasy 0.90 (!!!) zł w Chorwacji - w Polsce tyle samo (!!!)
Przeciętnej jakości zestaw mięs do grilla 500 g: w Chorwacji 11 zł (!!!)
6 kg opakowanie proszku - w Chorwacji 31 zł.

I tak dalej.
Jadałem w chorwackich knajpach - obiad dla mnie, żony i dwójki dzieci kosztował 25 euro, nie przejedliśmy ilości jedzenia - w byle knajpie w Krakowie zapłaciłbym więcej.

Podawane tu jako rzekomo kuriozalne ceny piwa w chorwackich knajpach typu 12 czy nawet 15 zł są standardowymi cenami piwa w co lepszych knajpach Krakowa, podejrzewam że Warszawa jest tu jeszcze bardziej odjechana.

Chorwacja jest droższa, OK - ale o 30%. Czyli- stać kogo na urlop w Polsce, stać i w Chorwacji. Owszem, są pewne tematy- mięso np. Wiem że w Chorwacji znaleźć szynkę za 200 zł za kilo to żaden problem. Ale tańsze też są.
Natomiast mity o 100-200% wyższych cenach odrzucam zdecydowanie.

komorfil napisał(a):.....
Podawane tu jako rzekomo kuriozalne ceny piwa w chorwackich knajpach typu 12 czy nawet 15 zł są standardowymi cenami piwa w co lepszych knajpach Krakowa, podejrzewam że Warszawa jest tu jeszcze bardziej odjechana.

Chorwacja jest droższa, OK - ale o 30%. Czyli- stać kogo na urlop w Polsce, stać i w Chorwacji. Owszem, są pewne tematy- mięso np. Wiem że w Chorwacji znaleźć szynkę za 200 zł za kilo to żaden problem. Ale tańsze też są.
Natomiast mity o 100-200% wyższych cenach odrzucam zdecydowanie.

Komorfil, zgadzam się z Tobą w 200 %....ale czy Ty aby z Krakowa klikasz
Oczywiście żartowałem... ...znam osobiście kilku Krakusów z tego forum, którzy mimo miejsca zamieszkania liczą tak jak Ty
Pozdrav

@komorfil - podajesz ceny z gazetek promocyjnych?
Jaki to sens?
Ceny są dużo wyższe niż w Polsce. Nie będę licytował ile procent.
Sensowne porównanie - chleb, w Polsce ok. 2 zł w Chorwacji ok.7-8 kun (ponad 4 zł) w dodatku niedobry.
Sensowne jest zabranie wody, soków, mięsa w konserwach, paczkowanego oraz serów.
Nawet nie ze względu na dużo wyższe ceny ale na smak.

hmmmm
kawa espresso - 8 kun, welka kugla jedyne 5 kun - prosze o takie lody i taką kawę w nasza welka kraja!!!
opłaty za autostrady srogie - ale wiecie co moja auto było szczęśliwa za jazda po taka droga, szło jak nówka ... eurodiesel BS cos ok 4,70 (czyli taniej jak Gold czy inny super..)
W tewj cenie to zazdrościc lodów, kawy, dróg, klimatu, jadranu i widoków, winka no i orechowej...
I cos jeszcze co decyduje o wyborze Chorwacji- brak chamstwa na: drogach, plaży, konobach, we wszystkich publicznych miejscach. Osobiście cenię, że nie słysze pijackich śpiewów i przekleństw, i to też ma swoją cene, a chleb jest samczny (ten za 8 kun).

Skoro w Chorwacji jest tak drogo, sprzedają niedobry chleb a lody są za drogie to po co się męczyć i tam jeździć.
Nie lepiej spokojnie "tanio" odpocząć gdziekolwiek indziej a nie tylko utyskiwać - jedna z Naszych przywar narodowych. Osobiście wyznaję zasadę, jak coś mi nie odpowiada to nie brnę w "zagadnienie", zbieram swoje zabawki i udaję się tam gdzie będzie mi dobrze i nie narzekam, że jest nie OK.

Tomasz.M napisał(a):Skoro w Chorwacji jest tak drogo, sprzedają niedobry chleb a lody są za drogie to po co się męczyć i tam jeździć.
Nie lepiej spokojnie "tanio" odpocząć gdziekolwiek indziej a nie tylko utyskiwać - jedna z Naszych przywar narodowych. Osobiście wyznaję zasadę, jak coś mi nie odpowiada to nie brnę w "zagadnienie", zbieram swoje zabawki i udaję się tam gdzie będzie mi dobrze i nie narzekam, że jest nie OK.

święte słowa

A kto biednemu zabroni bogato żyć? :)
U mnie w robocie funkcjonuje takie powiedzenie...

Ponadto:
BYT kształtuje świadomość
....a ODBYT...samopoczucie....

Kurcze chorwacki kruh moim zdaniem rewelacja...

Bahama napisał(a):Kurcze ...

Bahama, kurcze, kurac....lepiej w Crolandii nie nadużywać...