Tak tak, to inny kraj i inni ludzie niż u nas - niestety...
W zeszłym roku żona "złapała" jeżowca i to bardzo poważnie. Sąsiadujący z nami Chorwaci od razu pośpieszyli na ratunek a mieli ze sobą najważniejszą rzecz - pensetę no i życzliwość oczywiście