altE napisał(a):jak już clio_ napisała na Węgrzech chcieli nas skubnąć...
miało to miejsce na stacji MOL, na ostatniej stacji na autostradzie przed zjazdem na autostradzie...
zajechaliśmy tam po 1 w nocy... w sumie ucieszeni, bo od Budapesztu szukaliśmy stacji z gazem... chwilę czekaliśmy, aż sam poszedłem przywołać obsługę.
Madziar zaopatrzył nasz bak w gaz... na dystrybutorze pokazała się kwota 6079 forintów...
gdy clio_ poszła zapłacić kartą - gość chciał skasować 11 000 forintów...
po zwróceniu uwagi, wycofał transakcje i wprowdził poprawną kwotę...
nie uogólniajmy.... po prostu trafił się Madziar, co chciał trochę dorobić... jednak piszę to, abyście zwracali uwagę na kwotę przed potwierdzeniem pinem płatności kartą...
gdy czytam o takich sytuacjach to poprawia mi sie humor bo to znaczy ze u nas kradna tylko politycy(nie spotkalem sie z taka sytuacja na polskiej stacji paliw nigdy)Pozdrawiam i zycze jak najmniej takich przygod.