Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

UWAGA na Vlasulje - parzące ukwiały

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kasha
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 06.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kasha » 06.11.2009 20:53

Witam! W tegoroczne wakacje i to w 2 dzień pobytu w Chorwacji w miejscowości Marusici również zostałam poparzona przez Vlasulja - ukwiał. Do tej pory myślałam, że to była meduza,aż do momentu gdy zobaczyłam zdjęcia poparzonej nogi Pani synka. W moim przypadku to było poparzone udo, ból był okropny, a rana wyglądała identycznie jak na przedstawionym przez Panią zdjęciu, tylko jej obszar był większy. W aptece w Omis dostałam tabletki antyuczuleniowe i maść na sterydach, jednak przez długi czas miałam obrzęk i ranę, która w następstwie pokryła się strupkami z których po powrocie do Polski sączyła się ropa. Ponad miesiąc czasu goiła się rana i do tej pory pozostała blizna. Pamiątka po wspaniałych wakacjach pozostała, ale pomimo tego i tak mam nieodpartą ochotę tam powrócić:)) 8) 8) 8) 8) 8)
Leon
Cromaniak
Posty: 2350
Dołączył(a): 16.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leon » 13.11.2009 20:14

Witam kochane Polki i kochanich Polakow. Swoimi radamy nie moge wam pomuc tak dobrze jak pan aquavitae. Ale poniewarz w morzu (pod woda)spendzam bardzo duzo czasu podzielem sie tym jak sie powino zachowiwac w morzu Adriatyckim i innich cieplich i cieplejszich morzach. Jedna z najwarzniejszich zasad jest unikac jak naj bardziej kontaktu z dnem lub innimy przedmiotymy ktory sa zanuzone w wodzie morskej. Oczewiscie jak sie wchodzi i wychodzi tego sie nie da uniknac ale trzeba sie zabespieczic paputkamy, sandalamy itp. Golimy Rekamy prosze nie zabierac kamieni itp...oprucz ukwiaow kamienie sa poroszniente ruznimy innimy zwierzakamy ktore maja ostre skorupi. Skaleczenie nawet nie poczujemy w wodzie tym bardziej ze jak jusz dluzej przebiwamy w wodzie skura jest mieka. Dopiero jak wydziemy zauwarzimy rane. Jeszcze jedno pod wodom pod zadnim pozorem nie trzeba sie na skaly polozyc plecamy. Czsto wlasnie tam sie znajduja piepsiki ktore mozemy uszkodzic a z tego moze winiknoc gorsza sprawa. Wiem ze dieciom sie tego wszistkiego nie da witumaczic i ze w ten sposub popsujemy im cala radosc, dlatego trzeba ich zabierac tam gdzie plaze so zwirowe i piaszczyste. Na plazach piaszczistich "vlasulji" prawie niema, na zwirowich przi brzegu terz tylko pod kamieniamy ktorych trzeba unikac. Mi tubilci wlasnie do morza tylko wskoczimy i prubujemy sie jak prostrza droga wydstac z wody. Pozdrawiam Leon
A jezeli sie chceci ukwialom zemscic za poparzenie, to morzecie ich uzbierac i zjesc na kolacje...ale ten przepis na inna okazje zostawiam
jaroxx
Podróżnik
Posty: 25
Dołączył(a): 03.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jaroxx » 28.01.2014 14:33

W 2012 roku chyba w czerwcu akurat przed naszym wyjazdem do Cro w Angorze pojawił się artykuł o różnych strasznych niebezpieczeństwach czyhających na Nas w Chorwacji. Do dziś uważam że był to czysta antyreklama. Jednak...Jeśli ktoś lubi spacery po lasach i górach chorwackich radził bym uważać na to paskudztwo http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBmija_nosoroga , drugie to skorpiony które podobno nie są tak niebezpieczne jak te afrykańskie jednak można nieźle nabawić się stracha ( temat był już chyba omawiany na forum ) I teraz temat który najbardziej wszystkich Nas interesuje to woda i tak jak już Leon napisała nie dotykamy (a przynajmniej staramy się ) niczego pod wodą a jeśli już musimy kupujemy specjalne rękawice. Pod wodą możemy spotkać wyżej opisywane ukwiały, trujące ryby z kolcami...wszystko jest tu gdzieś na forum. Osobiście nigdy na nic takiego się nie natknąłem, jednak po tym artykule, pod wodą a spędzam tam 50% urlopu czuję respekt i dwa razy się zastanowię zanim coś przytaszczę na brzeg :) pozdrawiam jaro
Patroniusz
Croentuzjasta
Posty: 352
Dołączył(a): 03.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patroniusz » 30.01.2014 16:20

W 2012r w Klenovicy to pieruństwo mnie oblazło.Doznania nieziemskie(udo i to prawie..wysoko).Bąble przez miesiąc a strupy do października..Nikomu nie życzę...
krzyswerm
Croentuzjasta
Posty: 164
Dołączył(a): 03.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) krzyswerm » 19.02.2014 14:49

kasha napisał(a):Witam! W tegoroczne wakacje i to w 2 dzień pobytu w Chorwacji w miejscowości Marusici również zostałam poparzona przez Vlasulja - ukwiał.


Nie wiem, czy to to samo, ale w Czarnogórze mojego synka poparzyło jakieś ustrojstwo w wodzie ( bąble, zaczerwienienie), nasz gospodarz pierwsze co zrobił, to natarł poparzone miejsce świeżym pomidorem, potem dopiero Fenistil gel, Zyrtec. Bardzo dobrze pomogło, ból minął po chwili, nie został trwały ślad.
Może przyda się.
Pozdrawiam
Krzyś
Wdhiz
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 23.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wdhiz » 25.03.2014 22:08

mam wrażenie, że na kolce jeżowców i poparzenia przez ukwiały dobry jest amoniak. Znajdziemy go eeee.... no wiecie gdzie ;) Ciekawe czy roztwór amoniaku jest też dostępny w formie lekarstwa?
Podobno pomaga też gorąca woda. Moja znajoma backpackerka wlazła na jeżowca na jakiejś odległej arabskiej plaży. Pomagali jej miejscowi pastuszkowie - młody chłopak jedną ręką polewał jej nogę prawie wrzątkiem, druga ręka, hmm, błądziła ;)
mel_on
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 08.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) mel_on » 08.12.2016 22:39

Albo jestem odporny, albo to były inne vlasulje ;-)

youtube.com/watch?v=UjAJKO90dIA
bidziaq
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bidziaq » 12.08.2019 09:03

Czy ktoś może podpowiedzieć czy to również ślad po Vlasulje?
Historia prawie identyczna jak z pierwszej strony
Ale pierwsze zdjęcia już się nie wyświetlają...
Załączniki:
20190812_095539.jpg
Vella
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 08.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vella » 13.08.2019 07:14

bidziaq napisał(a):Czy ktoś może podpowiedzieć czy to również ślad po Vlasulje?
Historia prawie identyczna jak z pierwszej strony
Ale pierwsze zdjęcia już się nie wyświetlają...

Córka miała prawie identyczny ślad na klatce piersiowej 8O
Uznaliśmy to za rozdrapane ugryzienie komara, czy wściekłej meszki, i traktowalismy fenistilem :roll:
bidziaq
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bidziaq » 14.08.2019 12:38

Vella napisał(a):
bidziaq napisał(a):Czy ktoś może podpowiedzieć czy to również ślad po Vlasulje?
Historia prawie identyczna jak z pierwszej strony
Ale pierwsze zdjęcia już się nie wyświetlają...

Córka miała prawie identyczny ślad na klatce piersiowej 8O
Uznaliśmy to za rozdrapane ugryzienie komara, czy wściekłej meszki, i traktowalismy fenistilem :roll:


Byliśmy z tym u lekarza w Crikvenicy i Pani doktor stwierdziła że to meduza lub Vlasulje właśnie. Dostaliśmy maść z antybiotykiem + maść na oparzenia
loockas
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 06.09.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) loockas » 06.09.2019 10:17

bidziaq napisał(a):
Vella napisał(a):
bidziaq napisał(a):Czy ktoś może podpowiedzieć czy to również ślad po Vlasulje?
Historia prawie identyczna jak z pierwszej strony
Ale pierwsze zdjęcia już się nie wyświetlają...

Córka miała prawie identyczny ślad na klatce piersiowej 8O
Uznaliśmy to za rozdrapane ugryzienie komara, czy wściekłej meszki, i traktowalismy fenistilem :roll:


Byliśmy z tym u lekarza w Crikvenicy i Pani doktor stwierdziła że to meduza lub Vlasulje właśnie. Dostaliśmy maść z antybiotykiem + maść na oparzenia


Cześć,

mógłbyś napisać jak obecnie wygląda rana u Twojego dziecka? Mieliśmy podobną przygodę 3 dni temu. Na razie nie wygląda to źle, ale zastanawiamy się czy zostanie ślad po tym i jak długo potrwa gojenie.
JoankaUK
Globtroter
Posty: 49
Dołączył(a): 19.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoankaUK » 10.07.2020 14:03

Moze komus sie przyda poglad, oby jednak nie. Syn 4 dni temu usiadl niedaleko brzegu w wodzie i wyskoczyl jak oparzony drac sie ze cos go ugryzlo. Przez pierwsze 5 min sladu nie bylo, potem pojawil sie odczyn jak przy poparzeniu przez pokrzywe. Mlody mowil ze bardzo boli, wiec ruszylismy do apteki. Farmaceutka obejrzala, stwierdzila ze poparzenie vlasulje i z lodowki przyniosla plyn i masc, niestety samorobione wiec nie mam na nich nazw a w calym zamieszaniu nie zapytalam co to. Do tego dostalismy zestaw gazikow i nakaz przemywania tym plynem co chwile przez caly dzien, bardzo mocno trac oparzenie choc bedzie bolalo, po czym smarowac mascia. Juz nastepnego dnia syn mowil ze nie boli mocno.
Chwile po oparzeniu:
3C69F4F0-8EB2-478A-A5C4-04AF650278CD.jpeg

Nastepny dzien
1832E4E5-4CF6-4D96-987B-DA5134D663C0.jpeg

Kolejny dzien
EB8EA41F-2F4C-4AC5-8E90-6F58F58967F2.jpeg

4 dni po oparzeniu
273ACFF5-C28A-4FEF-A8DC-7AD095F4707F.jpeg
tasiunia_82
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 31.07.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) tasiunia_82 » 31.07.2020 11:02

20170707_134917 (Small).jpg
chwilę po oparzeniu
Witam. 4 lata temu, również zostałam poparzona przez ten ukwiał. Był to jednak nieszczęśliwy wypadek, ponieważ chodząc po skałkach w wodzie, poślizgnęłam się i niefortunnie wpadłam do wody gdzie były właśnie te ukwiały ( po prostu wsadziłam rękę prosto w nie). Na początku myślałam, że ręka piecze i boli ponieważ podrapałam się o skały, ale po chwili ból był silniejszy i ręka zaczęła dziwnie puchnąć.
Po kilku godzinach ręka była bardzo spuchnięta i obolała, pojawił się również charakterystyczny ślad, wieczorem ból był bardzo silny i promieniował już na całą rękę, aż do ramienia, a w nocy dostałam gorączki. Na drugi dzień udaliśmy się z mężem do apteki, gdzie pan polecił zakupić fenistil żel, poradziła także aby w razie kolejnego takiego przypadku obsikać poparzone miejsce 8O. Oczywiście unikałam kontaktu rany ze słońcem. Cała ta sytuacja popsuła nam trochę nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji, troszkę też pocierpiałam, ale i tak jestem zachwycona tym krajem i zakochana. Przestrzegam tylko przed tym stworzonkiem, ponieważ dla dzieci może być bardzo niebezpieczny, spotykaliśmy go za każdym razem gdy byliśmy w Chorwacji, był w bardzo płytkich wodach zaraz przy brzegu, gdzie bawiły się malutkie dzieci. My z mężem już wiedzieliśmy żeby na niego uważać, ale przestrzegaliśmy innych nieświadomych turystów Polaków. Ogólnie rana goiła się bardzo długo i do tej pory została mi blizna w kształcie charakterystycznych "macek". Zamieszczam zdjęcia chwilkę po oparzeniu i gdy już się goiło.
Załączniki:
DSC_0037 (Small).JPG
po odpadnięciu strupków
20170710_113335 (Small).jpg
DSC_0013 (Small).JPG
DSC_0012 (Small).JPG
20170707_135831 (Small).jpg
na drugi dzień
20170707_142631 (Small).jpg
chwile po oparzeniu
Cropidło
Croentuzjasta
Posty: 425
Dołączył(a): 05.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cropidło » 31.07.2020 11:31

Witam.
Kilka dni temu dwójka moich wnuków została poparzona przez to coś.
Dzięki szybkiej reakcji córki po dwóch dniach pieczenie ustąpiło i praktycznie
nie ma śladu ,a zastosowała tylko wapno i fenistil żel.
Dodam,że jesteśmy w Tribunj.
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 31.07.2020 11:43

Cropidło napisał(a):Witam.
Kilka dni temu dwójka moich wnuków została poparzona przez to coś.
Dzięki szybkiej reakcji córki po dwóch dniach pieczenie ustąpiło i praktycznie
nie ma śladu ,a zastosowała tylko wapno i fenistil żel.
Dodam,że jesteśmy w Tribunj.


Na której plaży ?
Poprzednia strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
UWAGA na Vlasulje - parzące ukwiały - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone