Witajcie,
Właśnie wróciłem z Ciovo.
W Chorwacji byłem czwarty raz z rzędu i przez ostatnie trzy lata nie zauważyłem takich problemów jakie miałem w tym roku.
Zawsze jeździłem przez zachodnie Węgry (droga 86) więc zaliczam dwie autostrady w Chorwacji:
-Grorican - Zagrzeb
-Zagrzeb - Split.
I oto w tym roku spotkały mnie następujące problemy:
1. Trasa do Chorwacji. Jadę tradycyjnie drogą 86 przez zachodnie Węgry. W Słowenii tankuje, więc w Chorwacji nie opłaca mi się wjeżdzać na autostradę w Gorican, więc wjeżdżam na węźle Varazdin. Pod bramkami w Zagrzebiu o 6 rano kolejki, dwie bramki otwarte, daje gościowi bilet i pieniądze, dostaje paragon i reszte, odjeżdzam żeby nie robić korków kawałem dalej jestem bardzo zdziwiony, że zapłaciłem za przejazd od węzła Gorican...
2 Droga powrotna - Trogir - Zagrzeb. Mam 200 kun, nic drobnych - sobota. Ponieważ informacje drogowe (HR2) podają że do tunelu SV Rok od południa kolejka 2km postanawiam jechać starą drogą, więc opuszczam autostradą w Zadarze (opłata za odcinek 36 kun). Daje gościowi 200 kun a on oddaje mi resztę do 100. Dopiero po kilku prośbach oddał brakujące 100, paragonu nie dał i robił głupie oczy że niby się pomylił. Na szczęście nauczony poprzednim doświadczeniem sprawdziłem resztę.
Nie dajcie się poganiać gościom na bramkach i sprawdzajcie za co płacicie bo chyba lubią robić w bambuko kierowców na zagranicznych rejestracjach.
Pozdrawiam i życzę braku podobnych kłopotów.
MS