Uwaga na próby oszustw na autostradach w Chorwacji

themoon napisał(a):Darmar, ja rozumiem wzburzenie. Ale weź pod uwagę, że Ty też mogłeś się pomylić, i że mogłeś kogoś urazić stwierdzeniem "czarny chorwacki złodziej". A wniosek z tego jeden-pilnujmy się. A jak ktoś jest za bardzo zmęczony to powinien wypocząć, a nie siedzieć za kierownicą, bo wiadomo czym to grozi.

Powoli..Wniosek jest tylko jeden ktos mnie nacioł a nie pomylił sie.Kogo moge urazić?na pewno nie tego oszusta a do niego się odnoszę. Bo on napewno to ma w d**pie.Zbyt czesto to sie zdarza.A czarny był tak jak ja bym leżał 3 lata na słońcu

Bo to takie nasze, polskie, dziwić się, że inni też rżną głupa i oszukują.. !

Fajnie, że uprzedzacie o tych drobnych oszustach, ale oburzać się chyba nie powinniśmy!
Szczególnie my, obywatele kraju, w którym istnieje takie coś jak "kulczykówka" (tzw. autostrada Kraków-Katowice)!!!
To dopiero hiper-giga-przekręt!!! I to w świetle naszego prawa!!!
]
to już chyba sovieckie prawo było lepiej chroniło zwykłego obywatela radzieckiego niż nasze obecne, psia jego narodowa zasrana mać!
(przepraszam za wulgaryzma, ale żem nie zdzierżył!)
pozdorek

Darmar napisał(a):Dzis wrócilem.Na tarsie od granicy Słoweni do Zagrzebia oszukał mnie jakis czarny chorwacki złodziej..Za bardzo byłem zmęczony żeby sie od razu zorientowac.

Wsadź tego czarnego złodzieja w Warszawie to pojazdu do przewozu osób z kogutem na dachu z napisem TAKI, łudząco podobnym do TAXI i zobaczymy czy w ogóle w spodniach wyjdzie. Nawet w zwykłej TAXI z Centralnego na Zachodni z 150 zeta zapłaci. Nie generalizuję ale złodziejstwo i oszuści są wszędzie.

asiakc napisał(a):Nas z kolei na bramce gdzie do zapłaty było 16 euro z hakiem, pan w budce zaokrąglił sobie do 20 euro, różnicę wyrównał dopiero po mojej interwencji. Co do pytania o płatność kartą na bramkach po widziaam bramki z napisem CARDS i na dodatek nigdy nie było do nich kolejek, za każdym razem za późno się orientowałam i nie miałam juz możliwości zjazdu.

Witam
oświeć mnie proszę bo za 10 dni po raz pierwszy do cro jadę i nie wiem jeszcze wszystkiego : przy płatnosciach na bramkach w cro jest cena za przejazd w kn i eur cz tylko w kn a jakiś kolo z koisku przelicza jak nie mam kn na euro z kursem wg uznania??
pozdrawiam serdecznie

Lubuszanin, ja po prostu nie przywykłem w naszym kraju do masowego rżnięcia przez kogokolwiek. Jeśli jedziemy trzema samochodami i każdy okradany jest na różne sumy przez "prawie" państwowego pracownika, to coś tu nie gra, prawda ? Czy wyobrażasz sobie że idziesz np do urzędu wyrobić paszport a pani zaokrągla sobie sumę do 200zł bo wykorzystuje fakt, że może nie zobaczę ? Zachowanie tych Chorwatów w świetle życia w naszym kraju jest wyjątkowo perfidne, stąd moje i innych oburzenie. Bezpieczeństwo podróżowania po Chorwacji już nie jest takie jak kiedyś, bo trzeba dodatkowo martwić się o nowe metody kradzieży... Co potem ? Okradanie na biletach na prom, parki, wycieczki itd ?
Jest olbrzymia różnica między kradzieżą telefonu, naciąganiem na allegro a rżnięciem, chowając się za urzędniczym biurkiem. A jeśli na dodatek dzieje się tak na wielu cestarinach, to ma to znamiona zorganizowanej przestępczości na szkodę obywateli innych państw i swojego kraju.
Nie widzę nic dziwnego w określeniu "chorwaccy złodzieje". Uspokajam jednak, że są to bardzo nieliczne wyjątki. Chorwacja to niezwykle bezpieczny kraj i może właśnie dlatego ta sprawa jest wyjątkowo niesmaczna.

ale kurcze coś na tych bramkach w Chorwacji jest.. znajomych z naszej ekipy też nieźle orznęli. Kumpel się cofnął i mu oddali, ale jakoś tak szybko, bez problemu itd. czyli wiedzieli ale liczyli, że się uda. Coś dużo tych głosów tutaj, znaczy się trzeba uważać i to chyba miał na celu ten wątek, nie zeby się obrażać, ani nikogo obrażać. Zakomunikować, że tak jest, że trzeba być czujnym i tyle.
pozdrawiam

okrzem napisał(a):
Witam
oświeć mnie proszę bo za 10 dni po raz pierwszy do cro jadę i nie wiem jeszcze wszystkiego : przy płatnosciach na bramkach w cro jest cena za przejazd w kn i eur cz tylko w kn a jakiś kolo z koisku przelicza jak nie mam kn na euro z kursem wg uznania??
pozdrawiam serdecznie

Ceny na wyświetlaczu są zarówno w kn jak i poniżej w eur A jaki kurs to nie wiem bo nie przeliczałam, podejrzewam, że i tak najkorzystniej jest płacić kartą. Kn=0,48 zł.

Lubuszanin napisał(a):Nie rozumiem tylko, skad te zdziwienie, ze oto wlasnie Chorwat orznal nas kasie

A ja rozumiem. Zawsze zostawiałem sprzęt plażowy w pontonie przycumowanym do brzegu. Każdy mógł podejść i zabrać parasol czy maskę albo płetwy, a nikt tego nie robił. Zostawiamy otwarte okna w samochodach i nic się nie dzieje. Zostawiamy karimaty na plaży i nikt ich nie zabiera. A tu szok ... na autostradzie oszukują. To burzy cały nasz światopogląd.

Teraz przypominam sobie, że raz na stacji benzynowej sprzedawca chciał mi wcisnąć jakiś olej którego nie kupowałem. Miał pecha bo ekran komputera miał ustawiony tak, że widziałem co na nim jest. Były dwie pozycje a ja kupowałem tylko paliwo. Jak się upomniałem to coś tam bąknął, że to poprzedni klient i skorygował kwotę. Wtedy myślałem, że się pomylił i nie robiłem z tego problemu.

Dziwimy się, że i tam zdarzają się takie przypadki, ale przecież jak w każdym kraju są ludzie i ludziska. Nadal będę zostawiał karimatę na plaży, ale na stacjach benzynowych i na bramkach będę liczył resztę.

Nie bardzo rozumiem tej dyskusji. Pewnie , wynika ona z naszej polskiej skłonności do pośpiechu. Dość często oglądam podobne sytuacje na naszych pożal się Boże autostradach. Rozumiem , że zatrzymujecie się co 15km jak w Polsce, ale w Chorwacji Płacimy najczęściej 2 razy na przestrzeni ponad 500km, można znaleść chwile czasu, spokoju. Przecież na bramkach wyświetla się cena w Kunach i w Euro, więc nie bardzo rozumiem. Ja co prawda zawsze płacę kartą i nigdy nie miałem problemów. Spokojnie biorę kwit, zakładam okulary , czytam , mówię dziekuje i jadę dalej. Tak samo postępuje na stacjach, i w sklepach.
Kochani, czytanie nie jest wielkim wysiłkiem. Jesli przeczytaliście ten post, to możecie przeczytać wydruk z karty, czy przeliczyć resztę, czy tez popatrzec co wyświetla okienko na bramce. Pamiętajcie okazja czyni złodziejem. Więc spokojnie....

asiakc napisał(a):Nas z kolei na bramce gdzie do zapłaty było 16 euro z hakiem, pan w budce zaokrąglił sobie do 20 euro, różnicę wyrównał dopiero po mojej interwencji. Co do pytania o płatność kartą na bramkach po widziaam bramki z napisem CARDS i na dodatek nigdy nie było do nich kolejek, za każdym razem za późno się orientowałam i nie miałam juz możliwości zjazdu.

Kontynuując dalej temat płatności na bramkach kartami to chciałbym się dowiedzieć , jak wygląda taka bramka - nikt tam nie siedzi jest tylko automat do którego daje się bilecik z wcześniejszej bramki a później podaje się kartę ???? Czy w jaki to sposób się to odbywa . Czy jeśli automat to chociaż jest możliwość wyboru języka ? Oraz czy przyjmuje wszystkie karty ?
Naprawdę nie uśmiecha mi się pózniej dochodzić z nimi o moja kasę - a tak chociaż kurs wymiany zł na kuny będzie przyzwoity .

t.kurzy napisał(a):

asiakc napisał(a):Nas z kolei na bramce gdzie do zapłaty było 16 euro z hakiem, pan w budce zaokrąglił sobie do 20 euro, różnicę wyrównał dopiero po mojej interwencji. Co do pytania o płatność kartą na bramkach po widziaam bramki z napisem CARDS i na dodatek nigdy nie było do nich kolejek, za każdym razem za późno się orientowałam i nie miałam juz możliwości zjazdu.

Kontynuując dalej temat płatności na bramkach kartami to chciałbym się dowiedzieć , jak wygląda taka bramka - nikt tam nie siedzi jest tylko automat do którego daje się bilecik z wcześniejszej bramki a później podaje się kartę ???? Czy w jaki to sposób się to odbywa . Czy jeśli automat to chociaż jest możliwość wyboru języka ? Oraz czy przyjmuje wszystkie karty ?
Naprawdę nie uśmiecha mi się pózniej dochodzić z nimi o moja kasę - a tak chociaż kurs wymiany zł na kuny będzie przyzwoity .

Nie wiem jak w bramce gdzie płaci się kartą, bo jak już pisałam nigdy do niej nie podjechałam, a w innych budkach siedzą ludzie i najnormalniej w świecie rozmawia się z nimi. Nie sądzę aby te różnice kursowe były jakieś znaczące. Ja w drodze do płaciłam w euro a w drodze powrotnej w kunach.

Daisykf. Zamknij oczy i wyobraź sobie. Nigdy nie widziałeś Chorwacji, ale dużo ci o niej mówili. W końcu jedziesz do tego słonecznego raju. Nie wytrzymujesz drogi i zasypiasz na chwilkę. Nieco zaspany ruszasz w dalszą drogę ufnie spoglądając w przyszłość. Na bramce niczego nie świadomy płacisz panu, no bo przecież słyszałeś, że w Chorwacji to i nawet namiot otwarty możesz zostawić. Szybko bierzesz kasę, bo kolejka się ustawia. Jedziesz ze 20km, twoja żona liczy kasę a tu brakuje 50 kun... Twoi znajomi jadą za Tobą. Rozmawiasz z nimi na cb. Im też brakuje kasy. Jaka jest Twoja mina ? Jak pryska wyobrażenie ? To rozmowa o tym co zrobić by następne wakacje się udały, to pomoc dla innych aby im wakacje się udały. To ważne.

Zawsze co roku składam wniosek w moim banku X o karte kredytową. Po powrocie składam rezygnacje z niej (po kilku miesiącach).
Na bramkach przejazdowych wkładam kwit odebrany na początku autostrady i zaraz potem obok wkładam karte kredytową. Wyswietla mi się na czytniku kwota za przejazd i zaraz potem akceptuję przyciskiem. Nie muszę stać w kolejce do płacenia gotówką. Przelicznik jest OK.
A propo oszustwa. Moich znajomych w zeszłym roku w Słoweni na stacji próbowali oszukać jak płacił gotówką na dodatkowe płacenie za dystrybutor obok na którym zatankowany stał motor. Dziwne przez dłuższy czas nie podchodził do niego właściciel. Tak też nie tylko w Chorwacji kantują.

j_w napisał(a)::) Zawsze co roku składam wniosek w moim banku X o karte kredytową.

Ale tylko kartę kredytową przyjmują - czy też i płatnicze typu VISA.

Staram się zawsze mieć w miarę odliczone pieniądze na bramkach. Zawsze płacę w Kn, bo albo mam z roku wcześniejszego, albo wymieniam zaraz za granicą ze 100 E. Nie ma drobnych - są bo kupuję pierwsze lody i robimy sobie co najmniej 1/2 h postój nad rzeką Murą (wprawdzie czysta nie jest, ale nie śmierdzi, więc posiedzieć na kamieniach można). Tak czy inaczej, mając na uwadze fakty o których piszecie, ktoś powinien zrobić porządek z nieuczciwą obsługą na bramkach. Nie wiem, może Ci z głębi lądu mają mniej, niż Ci z wybrzeża. Może zarobki są niższe i to powoduje chęć dorobienia sobie w niewłaściwy sposób. Może w tym miejscu NOITRCH przekaże odpowiednie informacje o problemie służbom odpowiedzialnym za proceder, w końcu promocja promocją, ale bez dobrego imienia trudno będzie cokolwiek promotorom zdziałać