napisał(a) Graz » 23.07.2003 22:31
Ja mam podobne spostrzeżenia. Ba, nawet dalej idące. Zauważyłem i 100 % sprawdzalne - czym "słabszy" samochód tym bardziej udaje lepszego. Zobaczcie, jedziesz, doganiasz kogos i kto wam ustapi ? oczywiscie że niezła bryka. Tam kierowca wie, ze jak bedzie chciał on równiez pociśnie. Polonez, skody, maluch, tiko, cienkocienko , .... etc za diabła NIE. Przerabialiscie to juz ? Jeżeli ktos ma podobny problem niech zastosuje sprawdzona technikę. Podjeżdasz do goscia na odległość 3 cm, mrugniesz światłami, zaraz lub po kilkunastu metrach nieborak nie wyrabia i nabiera rozumu którym pasem ma jechać. Zawsze sie dziwie i zastanawiam, czy to tak trudno zrozumieć że samochody mają różne silniki, są przeciez miej i wiecej mocne. Oczywiście to zjawisko z reguły spotykam w karju, za granicami raczej nie, noooooo chyba ze jedzie nasz.