Uwaga na oszustwa

napisał(a) **FUX** » 17.08.2010 17:46

Następny wątek....
Dlaczego kroją za granicą?

napisał(a) **AndyB** » 17.08.2010 21:54

Janusz Bajcer napisał(a):
tabasa napisał(a):
AndyB napisał(a):Jeżdżę bardzo dużo po całej Polsce, korzystam z autostrad i nigdy mnie nie usiłowano okraść.
być może dlatego, że nie jest obcokrajowcem...

Być może dlatego, że Polsce autostrad jak kot napłakał

A być może po prostu wcale nie jesteśmy tacy źli jak niektórzy uważają, może kontrola pracowników jest lepsza..

Autostrad może nie jest wiele ale w porównaniu z jednorazowym wyjazdem w wakacje i chyba 4 bramkami w drodze do i z Chorwacji, w Polsce potrafię dziennie przejechać np. 6 bramek..
:wink:

napisał(a) **aro_40** » 01.09.2010 20:02

a ja 2 dni temu wróciłem z 2tygodniowego pobytu w CRO (chyba 5 już z kolei) i nikt nie próbował mnie nawet oszukać :cry:

co, ja trędowaty jakiś jestem ?????

napisał(a) **Marek73** » 01.09.2010 20:08

Ja też liczyłem, że ktoś mnie orżnie. Ale niestety nie udało się :-(

. Wszyscy się uśmiechali, dawali rachunki i jeszcze coś o jakimś pozdrav wspominali. Ale może w przyszłym roku...

napisał(a) **Nefer** » 02.09.2010 15:29

Nas niestety oszukano na dwóch bramkach na autostradzie łącznie na kwotę 50 kun - raz nam policzyli podwójnie za odcinek Varażdin-Zagrzeb (zamiast 23 kuny to 46), a później za odcinek Lucko-Posedarje zamiast 103 kun kobieta na bramce wzięła 130. Za późno się zorientowaliśmy i juz nie wracaliśmy. W powrotnej drodze było już ok. Działały elektroniczne wyświetlacze pokazujące, ile trzeba zapłacić i nie próbowano nas oszukać.

napisał(a) **krakuscity** » 02.09.2010 15:53

aro_40 napisał(a):a ja 2 dni temu wróciłem z 2tygodniowego pobytu w CRO (chyba 5 już z kolei) i nikt nie próbował mnie nawet oszukać
co, ja trędowaty jakiś jestem ?????

Może Cię oszukali ale o tym nie wiesz :wink:

i to było genialne posunięcie z ich strony.

napisał(a) **aro_40** » 03.09.2010 06:48

krakuscity napisał(a):
aro_40 napisał(a):a ja 2 dni temu wróciłem z 2tygodniowego pobytu w CRO (chyba 5 już z kolei) i nikt nie próbował mnie nawet oszukać
co, ja trędowaty jakiś jestem ?????

Może Cię oszukali ale o tym nie wiesz i to było genialne posunięcie z ich strony.

być może i nie wiem, ale mam jedną zasadę - sprawdzam i mało mnie obchodzi stojąca za mną kolejka; poza tym staram się policzyć ile mam zapłacić przed kasą więc szanse na oszukanie mają niewielkie.

napisał(a) **loyd** » 03.01.2011 14:42

MarioL napisał(a):W jednej z restauracji z tego co pamiętam w Biogradzie po zwróceniu uwagi pani przyniosła drugi rachunek na którym również widniały dania których nie zamawialiśmy ale nam wpierała że dzieci właśnie te dania zjadły. Przyznała że źle zrozumiała zamówienie i dała większą porcję dla dzieci niz zamawialiśmy i za zjedzone mamy zapłacić. BEZCZELNOŚĆ i CHAMSTWO
Skończyło się Policją bo nie mieliśmy zamiaru płacić za coś czego nie zamawialiśmy -zwłaszcza że w menu nie było napisane ile sztuk "nugetsów ma być w daniu- normalne oszustwo
Tak samo w knajpce w Splicie, gdzie zamówiliśmy 1kg kalmara, dali nam dużo i nie zjedliśmy, gdy przyszło do płacenia okazało się że było go prawie 2kg. Oszustwo i naciąganie. Rozumiem że może być 10% więcej ale nie 100%!!!
Tak więc w tym zakresie tym ludziom nie ufam.

Weź siedź w tym Biłgoradzie czy gdzie tam i się lepiej nie wychylaj.

Ale uwielbiam takie opowiastki .....

napisał(a) **Jarzynka_Magda** » 15.01.2011 14:09

Nie oszukali, ale się pomyliła pani na moją korzyść :roll:

Byłam w sklepie w Puli (jakiś miejscowy, nie żaden super market), wziełam 2 butelki wody (załóżmy, że 10 kn), a że nie miałam drobnych bo poszły na parkin to daje 100 kn, a pani mi wydaje 190 kn, może jej się pomyliło, że 200 kn dałam?!

Wychodzę i wkładam pieniądze do portfela i coś mi nie pasuje, zorientowałam się i poszłam zwrócić, bo po co kraść?!

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 18.01.2011 12:36

Zatrzymaliśmy się kiedyś w jakiejś małej mieścinie na riwierze, wszedłem do sklepu, ale niczego nie kupiłem.

Nie mogę sobie teraz poradzić z tym nieznośnym uczuciem.
Oszukaliby, czy też nie. :oops:

napisał(a) **weldon** » 18.01.2011 12:40

kaszubskiexpress napisał(a):Zatrzymaliśmy się kiedyś w jakiejś małej mieścinie na riwierze, wszedłem do sklepu, ale niczego nie kupiłem.

Nie mogę sobie teraz poradzić z tym nieznośnym uczuciem.
Oszukaliby, czy też nie.

A pamiętasz, gdzie to było?

Może by się udało tam kogoś, tak przy okazji, wysłać?
Niech sprawdzi.
Taka niepewność to może zrodzić różne, niezdrowe rzeczy.
Jakieś stany lekowe, depresje, brak snu, albo, nie daj Boże, wstręt do alkoholu

napisał(a) **pawelh** » 18.01.2011 13:13

Tak dla odmiany trochę optymizmu

kilka lat temu żona na recepcji bardzo dużego kempingu w okolicach Umagu pozostawiła torebkę a w niej około 1000euro,2000zł,kamera i aparat plus paszporty.Płaciliśmy dzień przed wyjazdem bo o świcie był wyjazd do Porecu a dalej Wenecja statkiem,zaś po powrocie kierunek Dalmacja.Po pewnym czasie zapytałem żonę o aparat bo chciałem zrobić parę fotek no i moja druga połowa nieco zbladła.Szybki powrót i miłe zaskoczenie :lol:

wszystko na swoim miejscu .

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 18.01.2011 13:29

To może teraz mniej żartobliwie.

W 2004 roku w Baśce Vodzie chcieliśmy zostać na trzy dni.
2 pokoje x 3 dni x 40 euro za pokój = 240 euro

Właściciel pensjonatu ( byliśmy u niego 4 razy, ale wtedy była to nasza 2 wizyta u niego ) powiedział, że jak zostaniemy na 4 dni to skasuje od nas 30 euro za dzień. Efekt był taki, że za te same pieniądze mieliśmy jeden dzień więcej. Nie musiał tego robić.
Na koniec skasował nas 220 euro, bo uznał, że przyda się trochę kasy na obiad w drodze powrotnej. Wiedział, że kiedyś wrócimy.

Nieuczciwi i uczciwi są wszędzie, ale takie morze i taka pogoda już nie.

:roll:

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 18.01.2011 13:33

Weldon jedyny wstręt jaki mam, to wstręt do wstrętu do alkoholu.......

:lol:

napisał(a) **weldon** » 18.01.2011 13:43

kaszubskiexpress napisał(a):Weldon jedyny wstręt jaki mam, to wstręt do wstrętu do alkoholu.......

A fuj .... ale, powiem ci, da się z tym żyć. Nie lecz tego

A ja, cholera, nigdy nie przeliczam tych reszty ...

Ufny taki jestem ... I jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, żeby mnie ktoś oszukał :lol: