Lednice napisał(a):Ile kosztuje wstęp na plażę w Crikvenicy
Nie pamiętam w kunach, ale w przeliczeniu na PLN wychodziło niecałe 24,00 zł za 2 normalne i jeden ulgowy bilet.
Fatamorgana napisał(a):nowy100 napisał(a):Ale napisałem, że po powrocie mówił mi już "tu handryt", poza tym mówił po angielsku dość dobrze. Jeśli potrafił płynnie po angielsku powiedzieć, że dziennie łapie do 20 takich jak ja, to raczej angielski miał opanowany.
Na chorwacko-słoweńskim przejściu w Lendavie-Mursko Srediśće trafiła nam się w br. mała, dość ładna, drobna blondynka- policajtka graniczna (Chorwatka), która poinformowała mnie, że za to czego nie miałem grozi mi kara w wysokości do 5000 EUR ( lub 50%).
Kary nie było bo zbyt długo jeżdżę po świecie, żeby się przejąć takimi "oficjalnymi" srutututu na granicy, ale...
Jak wracaliśmy traf chciał, że... znowu z okienka wylazła ona (2 tygodnie później i znowu ok. 6:00 rano- co za pech z tą blondynką).
Byłem pewien, że babka coś skojarzy sprzed 2 tygodni bo akurat mój przypadek do częstych nie należy, ale gdzie tam!
Od nowa mi gada, że kara za niemanie tego czego nie miałem ( no jak miałem mieć, jak już wtedy kurna nie miałem i ona o tym doskonale wiedziała, a mimo to bez konsekwencji pozwoliła jechać dalej???! ) wynosi...
I tu uwaga!
Już nie 5000 lecz...500 EUR (lub 50%).
I wierz tu blondynce!
P.S. Przysięgam, że znam angielski na tyle dobrze, żeby odróżnić hundredy od tausendów...!
Myślę, że było zbyt rano i się babie coś popierniczyło w obliczeniach, albo zapomniała se ile to tam było w tych przepisach...
Lednice napisał(a):Samochodów jest coraz więcej, miejsc parkingowych nie przybywa w takim tempie, więc logiczne, że jak jest popyt, to kasują.
W każdej modnej miejscowości turystycznej tak robią, w całej Europie.
Przypuszczam, że nawet w Albanii
alechandro napisał(a):Krzychooo napisał(a):.............
Myślę, że większość to zauważa ale niektórzy za nic tego nie przyznają...
Moich znajomych baba w Sparadici oszukała bo po przyjeździe próbowała wcisnąć im nie ten app, który zarezerwowali...okazało się, że odstąpiła go pepikom aby byli razem koło siebie....myślała, że durny Polak weźmie to co jest !
Jak zażądali wezwania Policji to oddała im zaliczkę....prosili mnie abym napisał to ku przestrodze bo oni nie są zarejestrowani tutaj...
Bob napisał(a):Odpowiedź jest prosta, Chorwacja z kraju wakacji kameralnych stała się pospolitą masówą. Kiedyś Chorwat miał jeden apartman i szanował turystów, teraz ma ich kilka i już mu się po prostu nie chce. Bo też mu się chcieć nie musi, przynajmniej w sezonie.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko