Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

marze_na napisał(a):jest możliwość wejścia do pomieszczeń klasztornych i ich zwiedzenia. W tym celu trzeba zgłosić się na plebanię i pytać o pana Jana Burka, który opiekuje się obiektem.

Myśmy weszli bo po prostu było otwarte, nikogo nie było, nikt nie pilnował. Warto, choć kapitularz najciekawszy.

marze_na napisał(a):Nie możemy tu spędzić tyle czasu ile byśmy chcieli, bo zaczyna się msza święta.

I tak fajnie że mogliście trochę się poprzyglądać, bardzo ładne wnętrze, zwłaszcza polichromie. Gdy byliśmy msza właśnie się zaczęła a kościół był szczelnie wypełniony więc tylko zajrzałem

Bardzo mi się podobała całość tego kompleksu

piekara114 napisał(a):Ciekawe miejsce...

kulka53 napisał(a):Bardzo mi się podobała całość tego kompleksu

Na pewno warto mu poświęcić trochę więcej czasu.
Jeśli mielibyśmy okazję być jeszcze kiedyś w okolicy chcielibyśmy zwiedzić ten kompleks z przewodnikiem. Ponoć opowiada fantastycznie.

26.08 - Sandomierz - rekonesans

Zatrzymujemy się na Zawichojskiej w Willi w ogrodzie. Spędzimy tu trzy noce.
Trzy największe zalety pensjonatu to lokalizacja 10 minut spacerem od Rynku, ogromny i pięknie utrzymany ogród oraz bardzo smaczne śniadania. Wada - trochę głośno w pokojach od strony ulicy.

Zostawiamy bagaże w pokoju i od razu idziemy w miasto .


Przechodzimy przez XIV-wieczną Bramę Opatowską










I już po chwili jesteśmy na Rynku.









Wybieramy jakąś knajpę i zajmujemy miejsce z widokiem na renesansowy Ratusz.








Pięknie tutaj .






Dobranoc

Jak pusto pod Bramą?

marze_na napisał(a):Dobranoc

Weekend, a Ty tak wcześnie idziesz spać?

Nooo... piękny ten wieczorny Sandomierz
Byłem wiele razy ale zawsze przejazdem, w ciągu dnia. Może dlatego wydawał mi się wtedy nieco zaniedbany.
Największe wrażenie zrobiło na mnie wnętrze bazyliki katedralnej NMP. Jestem ciekaw Waszej opinii, jeśli dotarliście tam.

marze_na napisał(a):...Koprzywnica ...

Kiedyż to było
Zaszłe tysiąclecie.
Ale byłem.

pzdr

Jak ja się cieszę, że tu zajrzałem.
Piękna wycieczka.
Mam ochotę na więcej.

Pzdr

piekara114 napisał(a):Weekend, a Ty tak wcześnie idziesz spać?

Piątek nie bez powodu nazywany jest u nas dniem śpiocha .

greenrs napisał(a):Nooo... piękny ten wieczorny Sandomierz
Byłem wiele razy ale zawsze przejazdem, w ciągu dnia. Może dlatego wydawał mi się wtedy nieco zaniedbany.
Największe wrażenie zrobiło na mnie wnętrze bazyliki katedralnej NMP. Jestem ciekaw Waszej opinii, jeśli dotarliście tam.

Dla nas Sandomierz to największa perełka całego wyjazdu. Szukam w pamięci i nie mam się czego przyczepić. I za dnia i w nocy . Katedra oczywiście też będzie.

Vjetar napisał(a):Jak ja się cieszę, że tu zajrzałem.
Piękna wycieczka.
Mam ochotę na więcej.

Też się cieszę, że zajrzałeś .
To dopiero drugi dzień wycieczki. Jeszcze osiem przed nami .

marze_na napisał(a):

Vjetar napisał(a):Jak ja się cieszę, że tu zajrzałem.
Piękna wycieczka.
Mam ochotę na więcej.

Też się cieszę, że zajrzałeś .
To dopiero drugi dzień wycieczki. Jeszcze osiem przed nami :hut: .

Apetycznie to brzmi. Będę czekał.

Pzdr

Nadrobiłem zaległości, tzn. Koprzywnicę oraz pierwszy rzut oka na Sandomierz.
W Koprzywnicy nigdy nie byłem w realu, cieszę się zatem, że choć wirtualnie moglem tam być.
A Sandomierz jak zawsze piękny . Czekam na ciąg dalszy. Ciekawe też, czy zeszliście do podziemi

Pozdrawiam

Coś cicho w tej relacji... . Kiedy kontynuacja .

Nefer napisał(a): Kiedy kontynuacja .

Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się wrócić na trasę.
Sandomierskie podziemia też będą .

marze_na napisał(a):

Nefer napisał(a): Kiedy kontynuacja .

Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się wrócić na trasę.

Super .

27.08 - Klimontów

Zwiedzanie Sandomierza odkładamy sobie na niedzielę. Natomiast całą sobotę planujemy spędzić jeżdżąc po okolicy.

Pierwszy przystanek to Klimontów.
Dziś wieś, kiedyś miasto założone w 1604 r. na mocy królewskiego przywileju przez Jan Zbigniewa Ossolińskiego herbu Topór.

Parkujemy przed barokową kolegiatą św.Józefa. Budowa trwała ponad 100 lat, przerywana m.in. potopem szwedzkim. Wznoszoną od 1643 roku świątynię ukończono ostatecznie w XVIII w.






O kościele można przeczytać, że stanowi jedno z najoryginalniejszych dzieł barokowej architektury w Polsce.
Wzniesiony został na planie elipsy według projektu architekta włoskiego Wawrzyńca Senesa.










Wśród polichromii odnajdujemy herb fundatora, Jerzego Ossolińskiego.



(...)

Drugi godny uwagi obiekt sakralny w Klimontowie to podominikański zespół klasztorny. Budowę z fundacji Jana Zbigniewa Ossolińskiego rozpoczęto w 1613 roku.
Całość utrzymana jest w stylu renesansowym.






Przyklasztorny kościół p.w. św.Jacka.








Konwent został skasowany w ramach represji władz rosyjskich po upadku powstania styczniowego. Jeszcze przez ponad 30 lat zamieszkiwali w nim zakonnicy, ale zakaz przyjmowania nowych kandydatów, skazywał zgromadzenie na stopniowe wymarcie. Ostatni przeor klasztoru zmarł w 1901 roku, a wraz z jego śmiercią definitywnie zakończyła się blisko 300 letnia obecność Dominikanów w Klimontowie.






Budynek klasztorny pełnił później różne funkcje. Miały tu siedzibę władze gminy, był sąd i areszt. W części pomieszczeń urządzono nawet stajnie i kurniki. Po I wojnie światowej urządzono szkołę powszechną, później również liceum. Od paru lat zabudowania klasztorne stoją puste, bez specjalnego przeznaczenia. Korzystając z faktu, że drzwi są otwarte zaglądamy do środka.













Szukając wejścia do kościoła obchodzimy zabudowania klasztorne dookoła.


















Kościół niestety jest zamknięty. Można tylko spojrzeć przez kratę.






Ostatnie spojrzenie na Klimontów i jedziemy dalej.