Cichy Memoriał - Grybowska SagaAni się nie obejrzałam, a nadszedł nasz ostatni dzień w pięknym Beskidzie Niskim. W zasadzie to nawet nie pół dnia.
W planie miałam wizytę w Rezerwacie Skamieniałe Miasto w Ciężkowicach, ale gdy przypadkiem trafiłam na informację, że Arkadiusz Andrejkow stworzył parę deskali i murali również na Ziemi Grybowskiej to bez wahania zmieniłam plany.
Cichy Memoriał to projekt pochodzącego z Sanoka artysty malarza Arkadiusza Andrejkowa. Więcej o samym pomyśle, inspiracjach i realizacjach można dowiedzieć się na
stronie Andrejkowa.
Dotąd Cichy Memoriał kojarzył mi się z Bieszczadami i do głowy by mi nie przyszło, żeby szukać tych charakterystycznych deskali gdziekolwiek indziej

.
Znalazły się same przy okazji klikania po
googlowej mapie.
O Grybowskiej Sadze poczytacie
tutaj. My ruszamy jej szlakiem.
Pierwszy przystanek to Florynka.

Na ścianie stodoły w jednym z gospodarstw Andrejkow sportretował rodziny Romaniaków i Łuczkowców

Te łemkowskie rodziny zostały wysiedlone ze wsi i swoich domów w ramach akcji "Wisła" w 1947 r. W 2021 roku symbolicznie wróciły do swojej zagrody w postaci deskalu.



Deskal w Kąclowej przedstawia profesora Józefa Motykę, wybitnego botanika i lichenologa, który właśnie tutaj się urodził.



Kolejne deskale odnajdujemy już w samym Grybowie.
Ten przedstawia rzeźbiarza Ludwika Lizonia i umieszczony został na domu, w którym mieszkał i tworzył artysta.
Ludwik był postacią nietuzinkową, zdecydowanie wyróżniającą się na tle małomiasteczkowego krajobrazu - nie tylko swoimi dziełami, ale również swoją sylwetką, swoimi stylizacjami "grybowskiego Dionizosa" - wymyślnymi nakryciami głowy, kosturami, kamizelkami.
Za tą jowialną sylwetką kryła się wrażliwa dusza artysty (https://www.saga-grybow.com). 

Deskali, na których sportretowano ważne dla lokalnej społeczności osoby, jest w Grybowie więcej.



Przedtawiciele inteligenckiej rodziny Studnickich,
Zygmunt i Bolesław Studniccy.


Maria Studnicka, działaczka i dyrektorka Szkoły Żeńskiej z początku XX wieku,






Jan Dębowski i jego żona Janina. On lekarz weterynarii i oficer Wojska Polskiego, zamordowany został przez Sowietów w Ostaszkowie.
Mural powstał na domu Dębowskich, w którym spędzili dekadę życia (1928-1938) wychowując troje dzieci.




Wielopokoleniowa rodzina Gottlobów i Kapnerów. Jak przeszło 2.000 innych grybowskich Żydów byli ofiarami zagłady getta w Grybowie.



Mania i Ido Riegelhaupt, dziecięce ofiary Zagłady getta z 1942 r.



Ostatni deskal Sagi Grybowskiej znajdujemy we wsi Siołkowa.
Malarka Bronisława Rychter-Janowska była wieloletnią nauczycielką w Siołkowej pod Grybowem.

