Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

marze_na napisał(a):

Nefer napisał(a):O, znajome widoki. W tym roku byliśmy i w Wisłoku Wielkim, i w Komańczy .

To Połoniny też pewnie były . O jakiej porze?

A właśnie nie. Spędziliśmy miłe 6 dni w Rymanowie-Zdroju w lutym w czasie ferii zimowych.
I trochę po okolicy pojeździliśmy. Połoniny nie tym razem .

A propos cerkwi w Komańczy - to należy ona obecnie do wspólnoty prawosławnej, wcześniej była greckokatolicka.

Bieszczady Wysokie opuszczamy po pięciu dniach wędrówek połoninami.
Wzdłuż trasy z Wetliny do Sanoka, gdzie zaplanowany mamy kolejny nocleg, zaznaczamy na mapie warte uwagi obiekty sakralne. Jednocześnie ustawiamy ranking dzieląc je na te, które zobaczyć koniecznie chcemy i na te, które ewentualnie możemy.
Po dość wczesnym śniadaniu żegnamy uroczą Werchowynę (wrócimy tu na pewno ) i ruszamy w drogę. Pierwszy przystanek w Smolnik nad Sanem .


Smolnik nad Sanem - Cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła (obecnie kościół pw. Wniebowzięcia NMP)




Dawna grekokatolicka cerkiew wzniesiona została pod koniec XVIII w.








Jest jedyną zachowaną w Bieszczadach cerkwią wybudowaną w archaicznym stylu bojkowskim.
Wyraźny jest podział na posadowione na planie kwadratu babiniec, nawę i prezbiterium, które różnią się wielkością. Każdą z części pokrywa charakterystyczny czterospadowy dach wieńczony tzw. makowicami.








Przede wszystkim unikatowość stylu zdecydowała o tym, że w czerwcu 2013 r. cerkiew w Smolniku nad Sanem została wpisana na listę UNESCO.
Podobny archaiczny styl bojkowski prezentują w Polsce jeszcze tylko cerkiew w Liskowatem oraz cerkiew z Grąziowej prezentowana w sanockim Muzeum Budownictwa Ludowego.








Okolica też całkiem ładna .

marze_na napisał(a):Jest jedyną zachowaną w Bieszczadach cerkwią wybudowaną w archaicznym stylu bojkowskim.

Może coś jednak by się znalazło w tym stylu - Liskowate , Jałowe , Czerteż , Michniowiec , i jedna z najciekawszych - Równia z ośmiopołaciową kopułą i wielokrotnymi dachami okapowymi
Gdyby ktoś miał ochotę poczytać


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):

marze_na napisał(a):Jest jedyną zachowaną w Bieszczadach cerkwią wybudowaną w archaicznym stylu bojkowskim.

Może coś jednak by się znalazło w tym stylu

Bojkowskie owszem, ale czy zbudowane w tym najstarszym wyodrębnionym i scharakteryzowanym stylu?
Chodzi o najprostszą konstrukcję, zwłaszcza dachu nad każdą z części, w odniesieniu do którego najczęściej używa się określenia namiotowy lub brogowy.
Cerkwie archaicznego typu bojkowskiego zdobiły niegdyś wsie takie jak Caryńskie, Chrewt czy Wołosate – żadna z nich nie przetrwała jednak zawieruchy dziejowej XX wieku
Historykiem architektury i sztuki nie jestem, ale pisząc relacje staram się sprawdzać i potwierdzać przytaczane informacje.

piotrf napisał(a):jedna z najciekawszych - Równia z ośmiopołaciową kopułą i wielokrotnymi dachami okapowymi

Tu już trudno mówić o archaicznym stylu prostym .

Do Równi zresztą też dojedziemy.

Cmentarz żydowski w Lutowiskach

To miejsce odwiedzamy po raz pierwszy zachęceni opisami, że należy do najlepiej zachowanych nekropolii żydowskich w Polsce.
Cmentarz żydowski w Lutowiskach założono prawdopodobnie w drugiej połowie XVIII wieku.






Podczas prac inwentaryzacyjnych prowadzonych w latach 1997 - 2002 pod kierunkiem prof. Jerzego Woronczaka, zidentyfikowano około tysiąca nagrobków. Najstarszy z nich upamiętnia mężczyznę o imieniu Mosze, zmarłego w dniu 5 grudnia 1796 r., najmłodsza macewa pochodzi z 1940 r.
(za stroną cmentarze-zydowskie.pl)










Na mocno zniszczonych i pozarastanych mchem i trawą macewach próbujemy odnaleźć inskrypcje i płaskorzeźby.










Zainteresowanych znaczeniem umieszczanych na mecewach symboli odsyłam np. na stronę twojebieszczady.

Niestety nie mam fotki z zamierzchłych czarno-białych czasów, ale wciąż mam w pamięci cerkiew, która kiedyś stała w Lutowiskach. Byłam tam kilka razy w latach 70.XX, niestety za którymś powrotem po cerkwi zastałam tylko zgliszcza (ponoć niszczejący obiekt rozebrano)

dangol napisał(a):wciąż mam w pamięci cerkiew, która kiedyś stała w Lutowiskach.

Czytam właśnie, że miniatura tej cerkwi ustawiona została przed cmentarzem w Lutowiskach.



Zdjęcie ze strony twojebieszczady.pl .

dangol napisał(a):(ponoć niszczejący obiekt rozebrano)

Twojebieszczady podają, że w 1980 roku cerkiew rozebrano, a budulec przewieziono do Dwernika gdzie wybudowano z niego kościół.

No cóż. W Polsce Cerkwie zamieniano na kościoły, a na Ukrainie na magazyny tudzież na Cerkwie. Historia kołem się toczy.

Smolnik, cmentarz w Lutowiskach - znajome miejsca widzę . Zdjęcie z cmentarza wrzucałem zresztą kiedyś w wątku zagadkowym.
A do Chmiela nie zaglądaliście

Ural napisał(a):No cóż. W Polsce Cerkwie zamieniano na kościoły, a na Ukrainie na magazyny tudzież na Cerkwie.

Te w Polsce również w etapie "przejściowym" pełniły funkcje magazynów. Zaraz np. odwiedzimy magazyn szyszek w Żłobku .

Nefer napisał(a):A do Chmiela nie zaglądaliście

Nie tym razem.
W Chmielu byliśmy podczas któregoś z wcześniejszych wypadów w Bieszczady. Tamtejsza cerkiew nie została jednak moją ulubioną. Przede wszystkim ze względu na pokrycie dachu blachą, a nie gontem.

Cerkiew pw. Narodzenia NMP w Żłobku

Cerkiew grekokatolicka wybudowana w 1830 r. funkcję sakralną pełniła do 1951 r. Opuszczona, do 1976 r. była wykorzystywana jako magazyn szyszek.
W 1977 r. budynek cerkwi przejęty został przez kościół rzymskokatolicki i po przeprowadzeniu prac renowacyjnych, od 1979 r. służy jako kościół.








Cerkiew pw. św. Mikołaja w Hoszowie

Cerkiew jest ładnie położona na górce, kilkadziesiąt metrów od drogi.






Cerkiew zdecydowanie młodsza tych obejrzanych dotychczas. Jej budowa rozpoczęła się pod koniec lat trzydziestych XX w., a zakłócana działaniami wojennymi, zakończyła się dopiero w 1948 roku. Służyła wyznawcom grekokatolickim tylko do 1951 roku.
Następnie cerkiew użytkowana była m.in. jako owczarnia. Kościołowi rzymskokatolickiemu przekazano ją w 1970 r.






Całość niestety kryta blachą, która w 1977 r. zastąpiła oryginalnie położony gont.


Ujęcie z iglakami?



Czy wariant z jesiennymi liśćmi?





Przypałętał się w okolice cerkwi kociak. Chudziutki był i zmizerniały, więc postanowiliśmy podzielić się zapasami z własnej lodówki. Paweł pobiegł do auta po kiełbasę. Kotek szamał wszystko i już nie odstępował nas na krok.



Gorzej, że noga w nogę czy raczej łapa w nogę pomaszerował z nami do auta . Zaczynałam się już martwić czy nie wybiegnie za nami na jezdnię, ale na szczęście na parkingu zjawiła się rodzina z kilkuletnią dziewczynką, która głaskaniem i mizianiem sprawiła, że kotek szybko stracił nami zainteresowanie .

marze_na napisał(a): Tamtejsza cerkiew nie została jednak moją ulubioną. Przede wszystkim ze względu na pokrycie dachu blachą, a nie gontem.

Rzeczywiście blacha na cerkwi nie najlepiej wygląda.
Cerkiew w Żłóbku m.in. pod tym względem prezentuje się lepiej. Ładny kawałeczek architektury.

Nefer napisał(a):Rzeczywiście blacha na cerkwi nie najlepiej wygląda.
Cerkiew w Żłóbku m.in. pod tym względem prezentuje się lepiej. Ładny kawałeczek architektury.

Za chwilę będzie jeszcze ładniej , bo następny przystanek robimy we wspomnianej już Równi .

Cerkiew Opieki Matki Bożej w Równi

Moim zdaniem zdecydowanie najładniejsza z dotychczas obejrzanych . I nie tylko moim, bo znajdziecie mnóstwo opinii, że to najpiękniejsza cerkiew w Bieszczadach.




Cerkiew bojkowska w Równi zbudowana została w pierwszej połowie XVIII wieku. Jako świątynia greckokatolicka funkcjonowała do 1951, kiedy to ostatni rusińscy mieszkańcy wsi zostali z niej wysiedleni. Później opuszczony obiekt zamieniono na magazyn.
Katolickie msze zaczęto odprawiać tu w 1969 roku, a oficjalne przekazanie cerkwi kościołowi rzymskokatolickiemu nastąpiło w 1972 roku.










Z pierwotnego wyposażenia cerkwi nic nie pozostało. Nad ołtarzem powieszono barokowy krucyfiks, a oryginalny ikonostas z XVII wieku przeniesiono do muzeum w Łańcucie.






Dachy w całości pokryte gontem, na ścianach piękne, starannie zaimpregnowane drewno.








Piękna .

marze_na napisał(a):Spis treści:

25.08 - Bochnia
25.08 - Kopalnia soli w Bochni
26.08 - malowana wieś Zalipie
26.08 - Wiślica
26.08 - Stopnica
26.08 - Zamek w Baranowie Sandomierskim
26.08 - Koprzywnica - pocysterski zespół klasztorny
26.08 - Sandomierz wieczorny
27.08 - Klimontów
27.08 - Włostów - Pałac Karskich
27.08 - Opatów
27.08 - Zamek Krzyżtopór, część I, część II
27.08 - Kurozwęki - zespół pałacowo-parkowy
27.08 - Szydłów
28.08 - Sandomierz
- Kościół św. Michała Archanioła
- Rynek i Ratusz
- Bazylika katedralna Narodzenia NMP
- Wąwóz Królowej Jadwigii
- Kościół św. Jakuba Apostoła
- Zamek Królewski
29.08 - Sandomierz - Podziemna Trasa Turystyczna
29.08 - Kościół św. Anny w Zaklikowie
29.08 -Zwierzyniec
29.08 - Zamość
- Katedra Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła
- Rynek Wielki i Ratusz
- Stare Miasto i synagoga
30.08 - Fortyfikacje Twierdzy Zamość
30.08 - Ruiny zamku w Krupem
30.08 - Lublin - pierwszy spacer
31.08 - Lublin, dzień II
- Zamek Lubelski - Kaplica Św. Trójcy
- Zamek Lubelski - Donżon
- Wieża Trynitarska i Archikatedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty
- Bazylika pw. św. Stanisława (Kościół oo. Dominikanów)
- Cmentarz przy Lipowej
01.09 - Państwowe Muzeum na Majdanku - były niemiecki obóz koncentracyjny KL Lublin
01.09 - Nałęczów
02.09 - Park Czartoryskich w Puławach
02.09 - Zamek w Janowcu

-----------------------------------------------------------------------------
Bonusy:
I. Małopolski szlak architektury drewnianej, 05.05-06.05.2018

Super przewodnik i piękne zdjęcia. Przyda się do planowania tegorocznych wakacji. Dziękuję i zabieram się do oglądania.