Re: Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywiliz
napisał(a) marze_na » 03.12.2019 22:44
Komańcza - Cerkiew Opieki Matki BoskiejKolejny przystanek robimy w Komańczy. Już widać bąbelki
.
Cerkiew wybudowana została latach 2008 - 2010 i jest wierną kopią świątyni z 1802 roku, która uległa całkowitemu spaleniu we wrześniu 2006 roku. Z pożaru ocalała jedynie wolnostojąca dzwonnica i przycerkiewne drewniane krzyże.
Wokół cerkwi kręci się akurat jakiś pan, który widząc nasze zainteresowanie otwiera drzwi i pokazuje gdzie wrzucić klucz, jak już się naoglądamy
.
Przy wejściu nawiązanie do pożaru, który całkowicie strawił poprzednią świątynię.
Oryginalny ikonostas z 1832 roku niestety spłonął w pożarze. Ten powstał współcześnie.
Cerkiew jest przykładem wschodniołemkowskiego (tzw. osławickiego) budownictwa sakralnego. Cerkwie w stylu łemkowskim można zobaczyć też w Turzańsku i Rzepedzi.
Skąd w ogóle w Bieszczadach cerkwie?
Przez pięć stuleci Bieszczady zamieszkiwane były przez Bojków, a na zachodnich krańcach przez Łemków. To grupy etniczne pochodzenia rusińskiego, które osiedliły się w tej części Karpat w XV i XVI wieku. Po II wojnie światowej Bojków i Łemków masowo wysiedlano z Polski do ZSRR, a ostatnich wypędzono z Bieszczadów w ramach Akcji "Wisła" w lipcu 1947 roku.
Zostały tu po nich tylko te cerkwie. Nieliczne zresztą, bo większość wraz z całymi wsiami zrabowano, rozebrano lub spalono.
==================================================================
Zanim dotrzemy do Wetliny zatrzymujemy się jeszcze na krótko na punkcie widokowym.
Wiemy już, że na te najwłaściwsze jesienne kolorki trochę się spóźniliśmy
. Ale co tam, w Bieszczadach zawsze jest pięknie
.
Teraz na parę dni przeniesiemy się na bieszczadzkie połoniny. Na szlak architektury drewnianej jeszcze wrócimy
. Na dłużej