Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

O, podeszliście na drugą stronę zalewu by popatrzeć na ruinę w Krupem, fajnie się prezentuje

I sgraffitowe elewacje widzę się spodobały...
Lublin zdecydowanie ma swój specyficzny i chyba niepowtarzalny klimat Starego Miasta...

piekara114 napisał(a):Lublin to moje drugie miasto, miasto moich wakacyjnych pobytów u Dziadków... I tak bardzo się przez ten czas zmienił, że aż nie do uwierzenia....

To chyba cecha wspólna większości polskich miast .

kulka53 napisał(a):O, podeszliście na drugą stronę zalewu by popatrzeć na ruinę w Krupem, fajnie się prezentuje

Podjechaliśmy .

kulka53 napisał(a):Lublin zdecydowanie ma swój specyficzny i chyba niepowtarzalny klimat Starego Miasta...

Zdecydowanie się zgadzam .

31.08 - Zamek Lubelski - Kaplica Św. Trójcy

Dzień rozpoczynamy od wizyty na zamku. Znowu jesteśmy na Grodzkiej, która za bramą przechodzi w Zamkową.












Historia zamku królewskiego w Lublinie sięga XII w. Na przestrzeni wieków był wielokrotnie rozbudowywany i przebudowywany.
Obecna forma nie ma zbyt wiele wspólnego z jego pierwotnym kształtem zamku i została mu nadana na początku XIX wieku. W latach 1823-1826 r. zamek odbudowano w stylu neogotyckim z przeznaczeniem na więzienie. Funkcję więzienia pełnił aż przez 128 lat.







Od 1957 roku zamek jest siedzibą główną Muzeum Lubelskiego. Wchodzimy na zamkowy dziedziniec.





W XIII wieku wzniesiono na wzgórzu zamkowym cylindryczną, romańską basztę mieszkalano-obronną zwaną donżonem. Wieża była pierwszym murowanym obiektem zamku, grubość murów sięga ponad 3 metry. Na szycie urządzono taras widokowy (na który oczywiście wejdziemy ).




Gotycką kaplicę na zamku ufundował w XIV w. Kazimierz Wielki.
Nie będzie przesadą jeśli powiem, że obejrzenie Kaplicy Św. Trójcy (potocznie zwanej Kaplicą Zamkową) było najważniejszym punktem naszej wizyty w Lublinie .






Obecny kształt kościół zyskał za sprawą Władysława Jagiełły, który przebudował królewską kaplicę, a przede wszystkim ozdobił ją polichromią.






(...)

Niemal całe wnętrze, ściany i sklepienia kaplicy królewskiej, pokrywają freski rusko-bizantyjskie z początku XV w.
To właśnie freski są powodem, dla którego Kaplica Św. Trójcy uznawana jest za jeden z najcenniejszych zabytków w Polsce. Mówi się też, że to jeden z najciekawszych zabytków sztuki średniowiecznej w Europie

Takie cuda oglądać można za jedyne 12 zł . Wejścia do kaplicy odbywają się o pełnej godzinie w grupach maksymalnie 30-osobowych.
Z nami do środka wchodzi tylko kilka osób i pani przewodnik (a raczej wartownik, bo mówi niewiele tylko bacznie spogląda na zwiedzających). Na podziwianie fresków dostajemy pół godziny. Tylko pół godziny, bo wnętrze jest zachwycające.





















Kaplice udostępniono zwiedzającym w 1997 roku. Wcześniej przez blisko sto lat (z przerwami) prowadzono prace przy konserwacji i rekonstrukcji fresków. A było nad czym pracować . Po przebudowie zamku na więzienie w latach 1823-1826 kościół stał się kaplicą więzienną. Ściany we wnętrzu pokryto białą farbą i otynkowano niszcząc przy okazji bezcenne freski .
W 1899 r. fragment fresków odkrył w prezbiterium malarz lubelski Józef Smoliński. Do Lublina przybyła wówczas Carska Komisja Archeologiczna z Petersburga i zleciła odkucie tynków.


















(...)

W górnej strefie nawy ukazanych zostało dwanaście najważniejszych wydarzeń z życia Chrystusa i Marii (od "Zwiastowania" do "Wjazdu do Jerozolimy"), które odpowiadały wielkim świętom w roku liturgicznym Kościoła wschodniego.
Na ścianach prezbiterium przedstawiony został złożony z 20 scen wątek pasyjny.












Dostępna jest karta ze szczegłowym opisem malowideł co czyni oglądanie jeszcze ciekawszym .

Rzeź niewiniątek.




Wjazd Jezusa do Jerozolimy.






Maiestas Domini - Chrystus na majestacie (Chrystus tronujący) otoczony symbolami ewangelistów.




Ostatnia wieczerza.














Poza scenami religijnymi znajdują się tu dwa przedstawienia Władysława Jagiełły.
Pierwsze to Modlitwa fundatora. Król Władysław Jagiełło klęczy przed Matką Boską, a mały Chrystus unosi rękę w geście błogosławieństwa.




Dopełnieniem tej sceny jest symboliczny portret konny Jagiełły na siwym rumaku. Anioł wręcza władcy włócznię zakończoną krzyżem i nakłada koronę.




Naprzeciw konnego wizerunku Jagiełły znajduje się napis fundacyjny. Całkowicie zniszczony w partii początkowej, czytelny jest jedynie w sześciu ostatnich wierszach. Zachowany fragment pozwala na odczytanie daty powstania malowideł i imienia ich twórcy.




Pół godziny mija nam nie wiadomo kiedy . Pani niemal musi wypraszać nas na zewnątrz . Jeszcze ostatnie ujęcie i opuszczamy zamkową kaplicę.

Rzeczywiście freski zachwycające... Ciekawi mnie czy czarcią łapę oglądaliście?

marze_na napisał(a): Mówi się też, że to jeden z najciekawszych zabytków sztuki średniowiecznej w Europie

Chociaż nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, to jestem skłonna przyznać rację takiej opinii . Troszkę zabytkowych fresków widziałam tu i ówdzie, te w Kaplicy św. Trójcy wywarły na mnie naprawdę wielkie wrażenie. Cieszę się, że dzięki Wam mogę je znów zobaczyć

marze_na napisał(a):

21monika napisał(a):"Ściana Wschodnia " Polski jest bardziej w "ruinie" co nie znaczy mniej ciekawa.

Nie chciałabym generalizować, ale odniosłam zupełnie inne wrażenie! Zadbane wioski i miasteczka, dobra infrastruktura drogowa. Wydaje mi się, że wiele miejsc na Dolnym Śląsku prezentuje się zdecydowanie gorzej i pilniej wymaga doinwestowania niż "ściana wschodnia".

Miałam na myśli ruiny kolejnych zamków, pałaców tylko nieliczne zostały odbudowane z pozostałymi uwagami zgadzam się w 100% wiele ostatnio się dzieje i zmienia się na lepsze. I zapowiada się że za jakiś czas ruszymy Waszymi śladami z małymi modyfikacjami.
A Lublin jak zawsze piękny odwiedziliśmy kilkakrotnie.
Pozdrawiam
Monika

Komentarz moderacji:
Treść posta zablokowana ze względu na problemy z prawami autorskimi do zdjęć użytkownika altezza.

Kaplica pokazana w pełnej krasie.
Jest na co patrzeć i czym się zachwycać .

piekara114 napisał(a):Ciekawi mnie czy czarcią łapę oglądaliście?

Nie. Ekspozycje Muzeum nie mieściły się w planie zwiedzania .

dangol napisał(a):

marze_na napisał(a): Mówi się też, że to jeden z najciekawszych zabytków sztuki średniowiecznej w Europie

Chociaż nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, to jestem skłonna przyznać rację takiej opinii .

Wyjątkowość polega tu przede wszystkim na tym, że freski bizantyjskie charakterystyczne dla kościoła wschodniego ozdobiły gotycką świątynię obrządku rzymsko-katolickiego. Bizantyjskie malowidła na sklepieniach krzyżowo-żebrowych są widocznie zjawiskiem nieczęstym .

Władysław Jagiełło, nawrócony na katolicyzm, ale wychowany w tradycji prawosławnej ufundował ponoć takich polichromii dziewięć. Do dziś zachowały się tylko cztery: w Kaplicy Św. Trójcy w Lublinie, w Katedrze w Sandomierzu, kościele kolegiackim w Wiślicy i Kaplicy Świętokrzyskiej na Wawelu. Jak sami mieliśmy się okazje przekonać, te sandomierskie, a zwłaszcza wiślickie nie zachowały się w tak dobrym stanie, no i nie zajmują aż takiej powierzchni.

21monika napisał(a):I zapowiada się że za jakiś czas ruszymy Waszymi śladami z małymi modyfikacjami.

Już Ci zazdroszczę . Mam nadzieję, że zrelacjonujesz później co nieco.

altezza napisał(a):Freski przecudne!

Nefer napisał(a):Jest na co patrzeć i czym się zachwycać

Zdecydowanie tak .

..drobne sprostowanie co do zamku. Niestety nie udało się go w XIX w wyremontować i w jego miejscu w latach 1823-26 wzniesiono więzienie, które dziś określa się mianem "zamku lubelskiego".

W donżonie było też więzienie dla szlachty ( w jej wyższych partiach) oraz dla złodziei i rabusi w lochach.

W kaplicy Św. Trójcy kręcono m.innymi scenę z "Ogniem i mieczem" książe Wiśniowiecki przysiegał tam że nie spocznie aż....

no i miło popatrzeć

garbowski napisał(a):no i miło popatrzeć

No to popatrzmy teraz z góry .


31.08 - Zamek Lubelski - Donżon

Lubelski Donżon to jedna z najstarszych budowli na Lubelszczyźnie. Niektórzy twierdzą, że to jedyny po tej stronie Wisły zabytek sztuki romańskiej .






Kilka lat temu zamkową wieżę udostępniono zwiedzającym, a na szczycie urządzono taras widokowy. Podziwianie panoramy Lublina to jednak nie jedyny powód, dla którego warto zajrzeć do donżona. Na kolejnych kondygnacjach wieży zorganizowano wystawę historyczną poświęconą więźniom lubelskiego Zamku. Przejmujący obraz martyrologii, świadectwo bestialstwa i okrucieństwa kolejno carskiego zaborcy, hitlerowskiego okupanta i wreszcie komunistycznej bezpieki.
W najniższej kondygnacji utworzono mauzoleum poświęcone pomordowanym na zamku.

Podczas II wojny światowej przez więzienie przeszło 40.000 osób. 22 lipca 1944 r., przed opuszczeniem Lublina, hitlerowcy dokonali masowego mordu 300 więźniów zamku.
W sierpniu 1944 roku, zorganizowano na zamku polityczne więzienie karno-śledcze. W latach 1944-1954 więziono tu około 35.000 osób. Wydano 515 wyroków śmierci, z których wykonano 333. Donżon mieścił najcięższy oddział więzienia.


Po takiej dawce ponurej historii łapiemy oddech na tarasie widokowym.











Urzekający widok na Stare Miasto .












Kaplica św. Trójcy.










Nie w każdą stronę widoki są tak samo czarujące .








(..)

Wracamy na Stare Miasto. Humory dopisują .








Następny tego dnia przystanek to Plac Po Farze - miejsce po nie istniejącym już kościele farnym pw. Św. Michała Archanioła z XIII – XVI w. Pozostałości fundamentów odkopano w latach 1936-1938.
W 2002 roku wzniesiono tu niewysokie murki zaznaczające obrys stojącej tu niegdyś świątyni.








Ustawiono też odlany z brązu model kościoła w skali 1:40.








Kręcimy się trochę wokół Rynku szukając jakiegoś miejsca na kawę.
















Po kawowej przerwie uderzymy na kolejny punkt widokowy .

a to wizualizacja... jak by wyglądała gdyby istniała. Te niezbyt ładne widoki na dworzec są teraz zmieniane. Wyburzono część bud pod ścieżkę rowerową, więc niedługo powinno być ładniej. No to czekam na "dalej".