Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Utracona Chorwacja II

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3457
Dołączył(a): 08.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) jolek » 12.03.2004 00:54

Popieram Krassusa w całej rozciągłości. Określasz się jako optymistę, a przecież efekt jest odwrotny! Wyłazi z ciebie rozbeczane dziecko, któremu zabrano zabawkę! Uwierz mi Piotrze, my to już przerabialiśmy - w Świnoujściu wydaliśmy dokładnie tyle samo pieniędzy, co w HR, z tą różnicą, że nad Bałtykiem mielismy 3 dni pogody plażowej, a nad Jadransko - 3 tygodnie! Piszesz, że nie chcesz zagonić żony do gotowania, bo robi to cały rok. Ale, do diaska, OBOJE jedziecie na urlop, to może tak na zmianę gotować - raz ty, raz żona i na pewno to nie będzie tak dotkliwe? A z Polski do Chorwacji da się przewieżć wszystko!! Łącznie z mięsem, wędliną, serami i masłem. 6-krotnie sprawdzone. A jeśli tobie słoiki z klopsami spuchły, to albo miały krótki termin ważnosci (kupne), albo sorry, były źle zapasteryzowane...Nigdy jeszcze nic nam się nie zepsuło w drodze, a muszę dodać, że nocujemy na Węgrzech.Powtarzam jeszcze raz, bo już to ci pisałam, jak będziesz bardzo chciał, to pojedziesz do HR, chyba,że robisz z siebie cierpiętnika i lubisz, jak się nad tobą litować. Z gotowania też mozna zrobić przyjemność, gdy się chce. A chcieć - to MÓC. Weż ołówek do ręki i przekalkuluj wydatki w Świnoujściu i np. w Podgorze czy w Breli. O wrażeniach estetycznych nie wspomnę. I proponuję, nie wracaj do tego tematu, bo co niektórzy wypadli z forum i chyba nie mają ochoty do niego(tematu) wracać, co ty niestety tak chętnie robisz. Przestań biadolić! Dawaj rady,dziel się z nami swoimi doświadczeniami, pokazuj zdjęcia i owszem, to wielu z nas pomaga.A może chcesz nam obrzydzic Chorwację?! To na pewno ci się nie uda :!: :!: :!: Z pozdrowieniami.
Keszel
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 113
Dołączył(a): 19.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keszel » 12.03.2004 08:00

Brawo Jolek. Do Chorwacji jeżdżą optymiści. Popieram wszystko co napisałeś. W mojej rodzince mamy taki układ, że w czasie wakacji posiłki przygotowujemy razem z synem. Żona i córka do tego właściwie się nie wtracają. Przygotowanie obiadu pod namiotem zajmuje około 40-50 minut razem z chłodzeniem wina. To naprawdę nie jest uciążliwe. Nigdy nie było to problemem - nie będzie i w tym roku. Byle do 24 lipca-wyjeżdżamy na 3 tygodnie.
Pozdrawiam wszystkich optymistów (mimo fatalnych rządów tow. Millera :( ) :D :D :D
Ps.
Piotr podnieś wreszcie głowę do góry. Niech Ci tow. Leszek nie popsuje wakacji. I nie myśl na razie o następnych wakacjach bo Ci je popsuje uczeń Leszka - tow. Lepper.
Łukasz
Cromaniak
Posty: 1088
Dołączył(a): 03.04.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz » 12.03.2004 08:34

U nas też za posiłki w trakcie urlopu odpowiadam ja. I naprawdę nie jest to nic strasznego.
grazka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 05.05.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) grazka » 12.03.2004 09:05

Czytam i czytam nie miałam odwagi tego napisać. Ale Piotrze straciłam po 25 latach pracę i nie rozważam wyjazdu nad Bałtyk bo wydam 300 zł mniej lub więcej niż w Chorwacji nie biorę takiej ewentualnści pod uwagę .Lubię jeździć do Chorwacji i tam najlepiej mi się odpoczywa i żaden wzorst kursu ani utrata pracy mi nie przeszkodzi w realizacji moich marzeń bo nie wiem co będzie jutro.
A tak pozatym żywnośc mi się nie zepsuła , a ją wożę w lodówce z wkładmi nawet masło, które mrożę przed podróżą a ona pracuję jako dodatkowy wkład .W ten sam sposób jechałm do Grecji na wyspę Korfu ( prom z Wenecji 36 godz) i nic mi się nie zepsuło. Dla jasności zupek chinskich i gorących kubków nie biorę oraz ryżu bo nie lubię. Jak tu ktoś mądrze napisał Coś za coś.
Życzę ci więcej optymizmu i zaradności - może jednak pojedziesz.
Bezrobotna Grazka :oops:
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 12.03.2004 09:48

Witam Wszystkich!
Przede wsystkim dziekuje ze wasze posty byly w zasadzie merytoryczne.... a to postep :D
Odpowiadajac:
Jesli chodzi o mnie to oczywiscie ze nie pogodzilem sie z tym "ze chorwacja jest utracona".... i dlatego zamierzam sie tam udac w przyszlym roku... chyba ze (sorki za watek polityczny) Lepper zapanuje (bo wtedy wszystko sie sypnie) ... i wtedy to wszyscy bedziemy mamy prze...e - a przede wsystkim ci, ktorych on "broni":(
Co do wyjazdu mojego to nie chodzi o to ze ja nie pojade bo mnie nie stac... w moim przypadku sa tez i inne aspekty.. takie jak remont mieszkania- i gdyby nie to to tez dorzucilbym i wyjechal......ale o cos innego- ten caly watek powstal by pokazac tendencje jaka od kilku (3) lat panuje, jak ubozejemy w wymiarze zewnetrznym (miedzynarodowym) i to nie w stosunku do niemcow, francuzow (ktorych powinnismy gonic) ale nawet w stosunku do czechow.
Ten caly watek nie jest pesymizmem ale refleksja...... ja tez wierze ze w przyszlym roku pojade do Chrwacji w ktorej jestem zakochany :D
Oczywiscie ze gdybym spedzal w Polsce urlop podobnie co w Chorwacji to wydam niewiele mniej.... ale bede tu w Polsce oszczedzal (pokoik za 30pln, obiady domowe u gospodarza) by w przyszlym roku pojechac do Hrvatskiej Republiki ... ale nie zamierzam jechac oszczedzac ta w za granica przywozac ziemniaki.... bo (wybaczcie moze niektorym sie to nie spodoba co powiem- ale kazdy ma swoje priorytety) ....dla mnie to obciach i spalibym sie ze wstydu gdyby na konroli na granicy celnicy to zobaczyli lub tam na miejscu Chorwaci lub inni turysci......
Co do opisow to staram sie pomoc Wam tymi informacjami i opisami iudostepniac mozliwie wiele zdjec i bede to czynil z przyjemnoscia liczac po cichutku ze pokazecie miejsca swoich wedrowek w Chorwacji i wrocicie z usmiechnietymi buźkami :D :lol: :lol: :lol:

Piotr
grazka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 05.05.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) grazka » 12.03.2004 10:02

Widze że zupki chinskie zmieniły się w ziemniaki :!: :!: których tez nie wożę bo nie jestem walnięta . A nawiasem mówiąc każdy celnik na widok suchej krakowskiej dostaje ślnotoku. A tak na poważnie jeżdżę 10 lat nigdy nie paliłam się ze wstydu ponieważ nigdy nie otwierałm bagażnika bo nikt ode mnie tego nie żadał. Pozatym że jesteśmy biedniejsi od innych nacji to niech się Rząd wstydzi :!: ja nie mam powodu :!: i jak również z tego powodu nie myślę rezygnować z moich pragnień poznawania świata i ludzi :lol:
Grazka :papa:
Ostatnio edytowano 12.03.2004 10:12 przez grazka, łącznie edytowano 1 raz
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 12.03.2004 10:08

grazka napisał(a):Widze że zupki chinskie zmieniły się w ziemniaki :!: :!: których tez nie wożę bo nie jestem walnięta . A każdy celnik na widok polskiej krakowskiej suchej dostaje slinotoku.A tak na poważnie jeżdże 10 lat nigdy nie paliłam się ze nigdy ze wstydu oraz nigdy nie otwierałm bagażnika bo nikt ode mnie tego nie żadał. Poztym że jesteśmy biedniejsi od innych nacji to niech się Rząd wstydzi ja nie mam powodu :!: i z tego podu nie myślę rezygnować z moich pragnień poznawania świata i ludzi :lol:
Grazka :papa:


Przeciez nie o Tobie mowilem :D ... przeczytaj kilka postow wyzej 8O
Ale nie czepiajmy sie slowek....a rzad ma nas w d...e :evil:

Piotr

PS: zapraszam do obejrzenia moich zdjec: http://www.pbase.com/lutek/chorwacja_2003&page=all
Gajus.ems
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 930
Dołączył(a): 21.11.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gajus.ems » 12.03.2004 11:18

jolek napisał(a):Popieram Krassusa w całej rozciągłości. Określasz się jako optymistę, a przecież efekt jest odwrotny! Wyłazi z ciebie rozbeczane dziecko, któremu zabrano zabawkę! Uwierz mi Piotrze, my to już przerabialiśmy - w Świnoujściu wydaliśmy dokładnie tyle samo pieniędzy, co w HR, z tą różnicą, że nad Bałtykiem mielismy 3 dni pogody plażowej, a nad Jadransko - 3 tygodnie! Piszesz, że nie chcesz zagonić żony do gotowania, bo robi to cały rok. Ale, do diaska, OBOJE jedziecie na urlop, to może tak na zmianę gotować - raz ty, raz żona i na pewno to nie będzie tak dotkliwe? A z Polski do Chorwacji da się przewieżć wszystko!! Łącznie z mięsem, wędliną, serami i masłem. 6-krotnie sprawdzone. A jeśli tobie słoiki z klopsami spuchły, to albo miały krótki termin ważnosci (kupne), albo sorry, były źle zapasteryzowane...Nigdy jeszcze nic nam się nie zepsuło w drodze, a muszę dodać, że nocujemy na Węgrzech.Powtarzam jeszcze raz, bo już to ci pisałam, jak będziesz bardzo chciał, to pojedziesz do HR, chyba,że robisz z siebie cierpiętnika i lubisz, jak się nad tobą litować. Z gotowania też mozna zrobić przyjemność, gdy się chce. A chcieć - to MÓC. Weż ołówek do ręki i przekalkuluj wydatki w Świnoujściu i np. w Podgorze czy w Breli. O wrażeniach estetycznych nie wspomnę. I proponuję, nie wracaj do tego tematu, bo co niektórzy wypadli z forum i chyba nie mają ochoty do niego(tematu) wracać, co ty niestety tak chętnie robisz. Przestań biadolić! Dawaj rady,dziel się z nami swoimi doświadczeniami, pokazuj zdjęcia i owszem, to wielu z nas pomaga.A może chcesz nam obrzydzic Chorwację?! To na pewno ci się nie uda :!: :!: :!: Z pozdrowieniami.

Pięknie ujęte. Nie dla każdego gotowanie jest karą, a po kilku godzinach spędzonych na goracej plaży może być nawet przyjemnością. Ponadto obowiązkami można się podzielić / ja np zawsze zmywam naczynia czego nie robię w domu na codzień/. W CRO nocuję tylko na campach, jest to mój świadomy wybór poprostu lubię tak spedzać wakacje. A że jest odrobine taniej to sie dobrze składa. Co do przysłowiowych zupek i ziemniaków. Kiedyś z paroma dolarami w kieszeni i plecakiem zwiedziłem Maroko / z dala od szlaków turystycznych/, miałem zupki ale niestety nie miałem ziemniaków za które wtedy oddałbym ostatnie pieniądze. Miejscowi Berberzy dziwili się że mam mało pieniędzy, wytłumaczyłem im, że nie każdy w Europie ma pieniadze na hotele. Wcale sie tego nie wstydziłem, co zobaczyłem to moje, kwestia wyboru. Co do wyjazdu do CRO, to oczywiście jadę, nawet gdybym miał sie troche zapożyczyć.
GAJUS.
zoohha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1195
Dołączył(a): 07.12.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) zoohha » 12.03.2004 11:36

TAK, teraz przyszedł czas żebym Wam pośpiewała " Dalmacjio. dalmacjilo zemljo maslina i soli .............dalmacijo ja te volim" ( zabrakło gdzieś "..i vina..". Kropka _ :papa: :lol:
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 12.03.2004 12:10

zoohha napisał(a):TAK, teraz przyszedł czas żebym Wam pośpiewała " Dalmacjio. dalmacjilo zemljo maslina i soli .............dalmacijo ja te volim" ( zabrakło gdzieś "..i vina..". Kropka _ :papa: :lol:


Przesylam Ci pozdrowionka za uśmiech :D

Piotr
Mietek

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mietek » 12.03.2004 13:09

O zgrozo na jednym zdjęciu panie Piotrze pańska małżonka zajada konserwe!!! Czyżby czarna owca w stadzie?
http://www.pbase.com/image/22599364
To jest niedopuszczalne! :wink: [/img]
Dżolero

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dżolero » 12.03.2004 13:14

a jeszcze pamiętam ,ze jeżdzi ,,na gazie'' 186 km na godzinę z dzieckiem z tyłu -toż to też jest niedopuszczalne
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 12.03.2004 13:17

Mietek napisał(a):O zgrozo na jednym zdjęciu panie Piotrze pańska małżonka zajada konserwe!!! Czyżby czarna owca w stadzie?
http://www.pbase.com/image/22599364
To jest niedopuszczalne! :wink: [/img]


He he.... to udowadnia ze ja nie jestem dzianiasem... i tez oszczedzalem.... i kilka kolacji (2-3) zjadlem na balkonie naszego pokoju :D
I to nawet uwiarygodnia moje obliczenia z poprzedniego watku o podobnym tytule :D

Piotr

PS: A moze i ktoś inny pochwali sie swoimi wspomnienio-zdjeciami?
Mietek

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mietek » 12.03.2004 13:26

Dżolero napisał(a):a jeszcze pamiętam ,ze jeżdzi ,,na gazie'' 186 km na godzinę z dzieckiem z tyłu -toż to też jest niedopuszczalne

No tak ale jak fiat z silnikiem 1.2 82km. może rozwinąć taką prędkość? będąc załadowany na wyjazd wakacyjny powinnien jechać wolniej od szybkości max. którą podaje Fiat. A podaje prędkość max.dla tego pojazdu z takim silnikiem 172km/h.No chyba że wiało mocno... :wink:
dżolero

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżolero » 12.03.2004 13:33

ale na ,,gazie " Mieciu wszystko jest mozliwe nawet 200km,
Piotr teraz napewno zmienia post i wpisze benzyna i 86 km
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Utracona Chorwacja II - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone